REKLAMA

8 tanich gier, od których warto zacząć przygodę z Nintendo Switch

Nintendo Switch był najpopularniejszym elektronicznym gadżetem wręczanym pod choinką w Stanach Zjednoczonych i zachodniej Europie. Hybrydową konsolę wybrało na prezent również wielu polskich graczy. Jeżeli zastanawiasz się, w jakie produkcje zainwestować na początku, służymy pomocą.

Nintendo Switch - osiem świetnych i tanich gier w sam raz na start
REKLAMA
REKLAMA

Najciekawszymi tytułami na start są: The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Splatoon 2, Mario Kart 8 Deluxe, Xenoblade Chronicles 2 oraz Super Mario Odyssey. To wszystko oficjalne produkcje Nintendo, za które zapłacicie powyżej 200 zł od sztuki. Jeżeli po świętach portfel straszy kurzem i pajęczynami, znalazłem dla was kilka tanich zamienników godnych uwagi. Stworzyłem listę najciekawszych gier na Switcha, za które nie zapłacicie kroci, a które są naprawdę świetne:

Stardew Valley (56 zł)

 class="wp-image-655984"

Kiedy jeden z domowników nie chce zasiąść do wspólnego posiłku, bo musi jeszcze podlać ziemniaki, zebrać jajka i narąbać drwa, to znaczy, że nie może się oderwać od Stardew Valley. Gra jest wszystkim tym, za co dawniej kochano serię Harvest Moon. W produkcji rozwijamy gospodarstwo rolne, poznajemy mieszkańców miasteczka, czerpiemy zyski ze sprzedaży upraw oraz staramy się przetrwać srogie zimy. Wszystko to powiązane z rozwojem postaci oraz uzależniającymi mechanizmami progresu. Działa jak narkotyk.

Dla kogo: wszystkich mieszczuchów, fanów serii Harvest Moon oraz osób, które uwielbiają gry polegające na rozwijaniu zasobów oraz nieruchomości.

Snipperclips (80 zł)

 class="wp-image-655990"

Gra niezależnego studia, która została w pełni sfinansowana przez Nintendo. Japończycy dostrzegli wielki potencjał w tym projekcie, wydając go jak swój własny. Snipperclips to logiczna produkcja dla dwóch osób, która opiera się na wspólnym główkowaniu, eksperymentowaniu oraz szukaniu rozwiązania. Nieszablonowe myślenie jest tutaj szczególnie premiowane, a system oparty na tworzeniu własnych kształtów w wirtualnym środowisku pozwala stosować wiele rozwiązań dla jednego wyzwania.

Dla kogo: fanów gier logicznych, par lubiących grać na kanapie oraz osób, które przetestowały wszystkie escape roomy dostępne w mieście.

Sonic Mania (80 zł)

 class="wp-image-655996"

Współcześnie Sonic jest tylko cieniem dawnej świetności. Fani niebieskiego jeża nie mają lekko, ponieważ najnowsze, trójwymiarowe odsłony jego przygód były znacznie poniżej oczekiwań. Wybawieniem okazała się Sonic Mania, nawiązująca do dwuwymiarowych odsłon z minionego wieku, budujących popularność błękitnego bohatera. Mania to typowy blast from the past, czyli produkcja retro pełną gębą. Wymagająca, ale również niezwykle grywalna aplikacja posiada wszystkie elementy, dzięki który jeż był tak popularny w czasach świetności SEGI.

Dla kogo: graczy, którzy wciąż pamiętają, że SEGA to nie tylko wydawca gier, ale również producent konsol.

Rocket League (72 zł)

 class="wp-image-655978"

Piekielnie grywalna produkcja, idealna do grania ze znajomymi przed jednym telewizorem lub za pomocą Internetu. Gra łączy piłkę nożną ze sterowaniem pojazdami. Cel jest oczywisty - trafić piłką do bramki przeciwnika. Nie jest to jednak takie proste, gdy zamiast nóg ma się koła, a przeciwnik posiada pełen zbiornik nitro. Masa frajdy, intensywna rywalizacja, emocje i syndrom „jeszcze jednego meczu“ to cechy rozpoznawcze Rocket League. Taki tytuł zawsze warto mieć przy sobie.

Dla kogo: miłośników wspólnej zabawy ze znajomymi. Czy to za pomocą sieci, czy na podzielonym ekranie. Dla fanów szybkich, intensywnych gier polegających na umiejętnościach, taktyce oraz zręczności.

Minecraft: Switch Edition (99 zł)

 class="wp-image-655987"

Swojego czasu najpopularniejsza gra na świecie trafiła również na Switcha. Minecraft dla Nintendo przypomina wersję z PlayStation 4, chociaż posiada ograniczenia w zasięgu widzenia oraz liczbie jednocześnie renderowanych bloków. W 2018 roku Switch Edition powinien dostać od Microsoftu aktualizację Better Together. Dzięki niej gra przejdzie na zupełnie nowy silnik, który umożliwi wspólną zabawę graczy na Switchu, Xboksie oraz Windows 10.

Dla kogo: tych, którzy zawsze chcieli wziąć Minecrafta do kieszeni, ale nie odpowiadało im dotykowe sterowanie. Dla kreatorów, budowniczych, architektów i osób, którym zawsze brakowało klocków LEGO do ukończenia projektu.

Axiom Verge (72 zł)

 class="wp-image-655981"

Tytuł w starym stylu, który klimatem, architekturą poziomów oraz ogólną estetyką nawiązuje do kultowej serii Metroid. Jesteś tylko ty, niezbadany świat, zagrożenia z innego wymiaru oraz grafika i muzyka w stylu retro, kapitalnie oddająca klimat gier z lat 80-tych i 90-tych. Będąc starszym graczem, bardzo łatwo jest się zakochać w tej grze. Uwielbiam uruchamiać ją w czasie podróży, zatracając się na 15 - 30 minutowe maratony. Wyzwaniem jest tylko poziom trudności, który może odstraszać najmłodsze generacje graczy.

Dla kogo: starszyzny, która wyrosła na takich produkcjach jak Metroid, Contra czy Bionic Commando. Dla fanów gier w stylu retro oraz dwuwymiarowych platformówek rzucających wyzwanie.

Fast RMX (73 zł)

 class="wp-image-655993"

PlayStation 4 ma kultowego WipeOuta. Nintendo Switch ma Fast RMX. To ładne, szybkie, intensywne i bardzo grywalne wyścigi futurystycznych bolidów, które rozpędzają się do niesamowitych prędkości. W grze zabrakło broni palnych i specjalnych umiejętności, ale wprowadzono za to arcyciekawy system podwójnego dopalacza zależnego od podłoża. Świetne jest to, że w Fast RMX możemy zagrać na podzielonym ekranie, do czterech znajomych przed jedną konsolą.

Dla kogo: Dla amatorów zręcznościowych wyścigów i koleżeńskiej rywalizacji. Dla fanów serii WipeOut.

Worms W.M.D (120 zł)

 class="wp-image-655975"
REKLAMA

Trudno o lepiej pasujący do Switcha tytuł niż Wormsy. Wyciągasz konsolę, podajesz jeden kontroler znajomemu i już możecie wspólnie toczyć zarobaczoną wojnę na śmierć i życie. Czy to w domu, pociągu czy na szkolnym korytarzu. To jedyna produkcja z mojego zestawienia kosztująca nieco powyżej 100 zł. Jednak wszyscy ci, którzy na serii zjedli zęby, doskonale wiedzą jak opłacalna może to być inwestycja. Zwłaszcza, jeżeli ktoś lubi produkcje oparte na rywalizacji ze znajomymi.

Dla kogo: dla każdego, kto ma ochotę na odrobinę rywalizacji z gronie rodziny, przyjaciół lub kolegów. Dla każdego, kto utożsamia Wormsy ze świetną kanapową rozgrywką.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA