Intel to więcej niż sponsor IEM. Związek firmy z e-sportem sięga zamierzchłych czasów łupanego cybersportu
Gdy przedstawiciele Intela wracają pamięcią do początków związku firmy z e-sportem, to przyznają otwarcie - nikt nie miał pojęcia, że sporty elektroniczne wyrosną na tak wielki fenomen. Intel był jedną z pierwszych firm technologicznych zaangażowanych w cybersport. Dzięki temu dzisiaj jest największą z nich wszystkich.
Mamy 2002 rok. Adam Małysz wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zarejestrowano nazwę partii Platforma Obywatelska. W telewizji nadają pierwszy sezon Idola, a na sklepowych półkach pojawiają się takie gry jak Mafia, Morrowind, Medal of Honor: AA oraz Need for Speed: Hot Pursuit 2. Dla polskich graczy domowy dostęp do Internetu to odległa pieśń przyszłości. Gigantyczną popularnością cieszą się kafejki internetowe, w których organizowana jest gamingowa rywalizacja.
W tym samym czasie Intel organizuje pierwsze Friday Night Game - rywalizacyjne rozgrywki w gry komputerowe z profesjonalną oprawą, własnym komentatorem, a także żywo reagującą publicznością. Impreza podoba się na tyle, że nabiera cyklicznego charakteru. Turnieje Friday Night Game są organizowane w salach kinowych, koncertowych, a nawet teatralnych. Czyli wszędzie tam, gdzie znajdzie się miejsce dla publiczności z prawdziwego zdarzenia. Takiej, która chce dopingować ulubione drużyny.
Skala tamtych wydarzeń była oczywiście nieporównywalnie mniejsza do finałów IEM w katowickim Spodku.
Intel nie miał pojęcia, jak wielkim sukcesem okaże się e-sport. Nikt nie miał. W 2002 roku mało kto przewidywał, że sporty elektroniczne wykształcą się w rynek z ponad 500 milionami kibiców-klientów. Producent procesorów widział jednak w e-sporcie bardzo ważne miejsce dla siebie, jako twórcy podzespołów. Nowoczesna rywalizacja w wirtualnych światach była bowiem domeną komputerów osobistych, a na tym polu Intel ma opaskę lidera.
Twórcy procesorów widzieli w e-sporcie odbicie własnej działalności. Cybersport rósł w miarę rozwoju rynku PC. Ten z kolei w wielkiej mierze napędzany był przez Intela. Pomiędzy rodzącym się fenomenem a producentem podzespołów rysowała się naturalna korelacja. Firma postanowiła ją wykorzystać i na całego weszła w świat e-sportu. Dzisiaj wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że inwestycja z 2002 roku opłaciła się. To dzięki niej Intel oferuje technologiczne zaplecze dla najważniejszych wydarzeń ze świata e-sportu.
W 2017 roku doszło do historycznego, długofalowego partnerstwa Intela oraz ESL.
ESL to przedsiębiorstwo zajmujące się organizacją najpopularniejszych, najbardziej prestiżowych lig e-sportowych. Firma współpracuje z Intelem już od czasów Friday Night Game z 2002 roku. Jednak dopiero teraz oba podmioty podpisały niezwykle ważną umowę strategiczną. Na jej mocy Intel zostaje głównym partnerem technologicznym ESL i będzie odpowiadał za rozwiązania wszystkich turniejów tego przedsiębiorstwa.
Każdy fan e-sportu wie, jak ważna to umowa. Dzięki niej Intel tworzy technologiczne zaplecze dla ESL Pro League, ESL One, ESL National Championships, Extreme Masters oraz wszystkich najważniejszych nadchodzących projektów z obszaru e-sportu. To partnerstwo obliczone na wiele lat, które przykleja Intelowi łatkę firmy zdolnej poradzić sobie z każdym masowym wydarzeniem. Oczywiście przy pomocy autorskich technologii oraz rozwiązań.
Bycie głównym partnerem technologicznym to więcej niż instalacja potężnych procesorów w PC e-sportowców.
Oczywiście obecność chipów ósmej generacji w sprzęcie każdego profesjonalnego zawodnika nie powinna nikogo dziwić. Podczas finałów IEM 2018 w Katowicach Intel zaopatrzy e-sportowców w układy Core i7 o architekturze Coffee Lake. Tak samo uczestników wszystkich turniejów ESL. Nowe układy zostały dopasowane do rozwiązań wykorzystujących wiele rdzeni oraz wątków. Czyli po pierwsze gaming, ale po drugie strumieniowanie własnych rozgrywek.
No właśnie - streaming. Jako partner technologiczny, to właśnie Intel odpowiada za infrastrukturę do nadawania obrazu z rozgrywek w świat. Serwery, stacje nadawcze, łącza, przekaźniki - wszystko to napędza autorska technologia Intela. Ta jest już na tyle sprawdzona, że rozwiązania z zakresu strumieniowania zostaną wykorzystane również na… nadchodzącej olimpiadzie zimowej. Trudno o lepszą rekomendację własnej infrastruktury. To rozwiązania, które od sześciu lat są testowane podczas finałów IEM w Katowicach i za każdym razem zdają egzamin.
Intel jest ponadto sponsorem trzech profesjonalnych drużyn e-sportowych.
Firma wspiera popularne Invictus Gaming, które posiada swoje zespoły dla gier Dota 2, League of Legends, CrossFire oraz StarCraft II. Producent procesorów sponsoruje żeński skład CLG Red z Ameryki Północnej, a także stosunkowo młodą formację Edward Gaming z Chin wyspecjalizowaną w rozgrywkach League of Legends.
Intel nie tylko zaopatruje najważniejsze e-sportowe wydarzenia w technologiczne rozwiązania, ale również współtworzy przyszłość sportów elektronicznych. Firma przywiązuje niezwykle dużą uwagę do wirtualnej rzeczywistości, która jej zdaniem kiedyś będzie naturalnym rozwinięciem e-sportu. Kupuję taką wizję. Tylko wyobraźcie sobie, że oglądacie finały CS:GO i macie możliwość przeniesienia się na de_dust. Takiego pełnego, kompletnego zanurzenia na polu bitwy w perspektywie pierwszej osoby.
Możecie swobodnie spacerować między awatarami zawodników. Obserwować arenę z każdego miejsca i pod każdym kątem. Wszystko w czasie rzeczywistym, dzieląc wirtualne środowisko z profesjonalnymi graczami. Intel już teraz testuje podobne rozwiązania na rzeczywistych arenach, rozwijając technologię 360-stopniowego strumieniowania rozgrywek koszykarskich. Przeniesienie sprawdzonych rozwiązań do wirtualnej rzeczywistości to tylko kwestia czasu.
Wizyta w Katowicach podczas IEM 2018 to okazja do sprawdzenia w akcji wszystkich e-sportowych technologi Intela.
Producent podzespołów organizuje specjalną strefę, w której goście sprawdzą, jak procesory Intela wpływają na rozwój gier wideo oraz branży e-sportowej. Do dyspozycji odwiedzających zostaną udostępnione najnowsze gry, programy i narzędzia, które opierają się na autorskich rozwiązaniach technologicznego giganta.
Czekać na was będą również gogle wirtualnej rzeczywistości, a także komputery w absolutnie topowej konfiguracji. Oczywiście dodatkowo podkręcane w czasie specjalnych pokazów. Przedstawiciele firmy opowiedzą, jakie korzyści z nowej architektury procesorów wynikają dla graczy. Każdy będzie mógł sprawdzić, jak najbardziej wymagające produkcje spisują się na kolejnej generacji i7. Atrakcji będzie jeszcze więcej niż rok temu. Dlatego nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek entuzjasta e-sportu mógł odpuścić takie wydarzenie.
*Materiał powstał we współpracy z marką Intel