Jak przekroczyłem próg, to zaświeciły mi się oczka. Zinfiltrowaliśmy siedzibę Nintendo i poznaliśmy ich plany
Właśnie odwiedziłem europejską siedzibę Nintendo. Przyjechałem do Franfkurtu żeby zagrać przedpremierowo w gry na konsolę Switch zaprezentowane podczas targów E3 2017. Zanim dorwałem się do pierwszych joy-conów, postanowiłem trochę pozwiedzać i uwiecznić na zdjęciach to, co widziałem. A było co oglądać!
Cały dzień spędzę we Frankfurcie na testowaniu najnowszych produkcji Nintendo, które na przestrzeni najbliższych miesięcy będą wypełniać w sercach posiadaczy konsoli Switch pustkę po Zeldzie. Na specjalnym pokazie będę mógł sprawdzić, jak w praktyce sprawują się takie tytuły jak Super Mario Odyssey, Pokken Tournament DX, Splatoon 2 i nie tylko. Jak na razie chciałem pokazać, jak wygląda miejsce, do którego zaprosiło nas Nintendo.
Budynek, w którym znajduje się europejska siedziba Nintendo jest bardzo niepozorny. Na parterze witały gości tylko skromne flagi.
Wystarczyło jednak wjechać windą na piętro i od razu było widać, gdzie się znaleźliśmy.
Korytarze w siedzibie Nintendo zostały przyozdobione ogromnymi plakatami z grafikami gier na konsole firmy.
Nie dane mi było niestety swobodnie pozwiedzać siedziby. Zamiast tego zaproszono mnie do ogromnego pomieszczenia, w którym odbywał się event Post-E3.
Nintendo dobrze się przygotowało na wizytę dziennikarzy z kilku różnych państw. Przygotowano fotele, by śledzić pokazy.
Po wejściu na salę wzrok od razu przykuwały gabloty pełne skarbów.
Wszyscy zgromadzeni fani gier Nintendo z nostalgią patrzyli na zgromadzone Gameboye, pudełka po grach, akcesoria, figurki itp.
Za wieszakami na ubrania upchnięto nawet telewizor kineskopowy z podłączoną do niego konsolą GameCube.
Pilnie strzegła jej Zelda Link - figurka została wykonana w skali 1:1 z dużą dbałością o detale.
Osobne gabloty przygotowano dla nowych figurek Amiibo z Breath of the Wild, które prezentowały się w świetle minireflektorów.
Nie przyjechałem tu jednak po to, by podziwiać wystawę gadżetów, ale przyglądanie się kolekcji umiliło czas w oczekiwaniu na pokaz gier.
Po rejestracji udałem się do stanowisk z grami. Od razu widać, że Nintendo najbardziej zależy na promocji Super Mario Odyssey.
Stanowiska ze Switchami, na których uruchomiono nowe Mario, pozwalały na rozgrywkę na telewizorze lub bezpośrednio na ekranie konsoli.
Kolejną grą, która otrzymała całkiem sporą przestrzeń, jest Splatoon 2. Tutaj można było bawić się z wykorzystaniem Pro Controllera.
Na jednym stole umieszczono aż 8 stanowisk z grą.
Zaraz obok była jednak możliwość zagrania w Splatoon 2 w wariancie mobilnym.
Trzecią z kolei grą, w którą planuję dzisiaj grać, jest bijatyka Pokken Tournament DX.
Niestety Pikachu na ekranie potraktował mnie dokładnie tak samo, jak Asha w kreskówce i odwrócił się do mnie... plecami.
Nowe Mario, Splatoon 2 i Pokken to jednak dopiero początek. Sporo przestrzeni poświęcono grze ARMS, która miała premierę kilka dni temu.
Nintendo chwali się nową grą EA. We Frankfurcie będę mógł wreszcie pograć we dwie osoby i sprawdzić, jak FIFA 18 radzi sobie na dużym ekranie.
Nintendo postanowiło też wydać FIFA 18 w wersji analogowej ;).
O cenę tej gry chciałem zapytać w sklepie, który znalazł się zaraz obok, ale niestety na czas pokazu był zamknięty... chociaż może to i lepiej, bo chciałbym pewnie kupić w nim wszystko.
Po zwiedzeniu całej sali udałem się na pokaz nowych gier Yoshi (tytuł roboczy) na Switcha i Metroid na konsolę 3DS, ale tutaj już niestety nie mogę robić zdjęć. Teraz zaś się odmeldowuję i zmierzam do kolejnych stanowisk. Jak już zapoznam się z zaprezentowanymi grami to nie zawaham się wam o nich opowiedzieć!
Współpraca: Szymon Radzewicz