REKLAMA

Garmin VIRB 360? Najciekawsza kamera 360, jaką widziałem

Oto najciekawsza kamera 360, jaką widziałem. Garmin VIRB 360 jest odpowiedzią na zapowiadaną GoPro Fusion, która ma zadebiutować dopiero pod koniec roku.

Garmin Virb 360
REKLAMA
REKLAMA

Czy zastawialiście się po co ludzie kupują kamerki sportowe? Przecież w dzisiejszych czasach można nagrywać ładne filmy przy użyciu smartfonów. A do tego coraz częściej smartfony są odporne na wodę i pył, więc kamerki tracą swoją przewagę.

Czy aby na pewno? Nie do końca. Tzw. actioncamy cały czas mają jedną, kluczową zaletę, jaką jest odporność mechaniczna. Z kamerkami nie trzeba obchodzić się jak z jajkiem. Można je zabrać na quady, gokarty, czy rowerowy downhill, a nawet przy upadku nic poważnego nie powinno im się stać. Nie bez znaczenia jest też wyższy stopień wodoszczelności niż w przypadku smartfonów.

W kwietniu pisałem o kamerze GoPro Fusion, która ma odczarować rynek kamer 360.

Spójrzcie tylko na poniższe nagranie. Właśnie tak wyobrażam sobie przyszłość kamer 360. Sporty ekstremalne są idealnym miejscem do nagrań sferycznych.

Dziś takie zastosowania są niemożliwe, bo kamery sferyczne są dość delikatne. Nawet jeśli urządzenie spełnia jakiś stopień szczelności, producent boi się otwarcie tego zakomunikować. Z reguły pływanie z kamerką jest niezalecane, a najlepiej nie wystawiać jej nawet na deszcz.

Tymczasem GoPro idzie na całość. Komunikat jest jasny: znacie nasze kamery Hero? Poczekajcie na Fusion, będziecie mieć to samo, tylko w 360 stopniach.

No właśnie, poczekajcie. GoPro ma ostatnio dużo ciekawych pomysłów, ale ciągle coś im staje na drodze. Kamerka Fusion ma zadebiutować dopiero pod koniec 2017 roku, ale wszystkie ostatnie produkty zaliczyły spore obsuwy czasowe. A tymczasem konkurencja nie śpi.

Jakiś czas temu pojawił się Nikon ze swoją kamerą KeyMission360, która jest odporna na upadki z 2 metrów. Niestety sprzęt nie odniósł dużego sukcesu rynkowego. W Polsce jest niedostępny, a za granicą też nie cieszy się szczególnym uznaniem, głównie za sprawą nie najlepszej jakości obrazowania.

I wtedy wkracza on, cały na czarno: Garmin VIRB 360. A wraz z nim skały, kurz, ekstremalne kolarstwo górskie i spływy kajakiem.

Garmin pokazał właśnie kamerę VIRB 360, która już na pierwszy rzut oka wygląda na twardego zawodnika. Kamera przypomina miniaturowy czołg, a pierwsze wideo promocyjne tylko utwierdza odbiorcę w tym przekonaniu.

Sprzęt jest wodoodporny i odporny na upadki. Brzmi nieźle, ale przypadek Nikona pokazuje, że to nie wystarczy. Na szczęście VIRB 360 ma do zaoferowania znacznie więcej. Kamera nagrywa obraz sferyczny w rozdzielczości 5,7K, a więc sporo powyżej 4K, będącego rynkowym standardem w tym segmencie urządzeń. Zdjęcia mają rozdzielczość 15 megapikseli.

Garmin Virb 360 class="wp-image-566539"

Do tego Garmin ViRB 360 ma cztery mikrofony, które rejestrują dźwięk w 360 stopniach. Nie zabrakło strumieniowania na żywo na Facebooka i YouTube’a. Kamera ma własny ekranik i przyciski do obsługi, ale możemy ją obsługiwać także ze smartfonów. Do zestawu jest dołączony mały statyw.

Jedną z najciekawszych nowości jest jednak tzw. zszywanie nagrań już wewnątrz kamery. Dla porównania, w Samsungu Gear 360 nagrania są zszywane dopiero po przejściu przez aplikację mobilną, co jest niestety bardzo czasochłonne. Warto mieć świadomość, że tylko po zszyciu obrazu z obu kamer filmy można udostępniać w formie sferycznej i montować w zwykłych programach do edycji.

Mało tego, Garmin VIRB 360 rejestruje też trasę dzięki GPS, a do tego zapisuje dane o prędkości i wysokości.

Kamery sportowe Garmina są znane z tego, że działają niczym prosty zegarek sportowy. Nie inaczej jest z VIRB 360, która zapisze dane o trasie, prędkości, czy wysokości. Dane są gromadzone dzięki łączności GPS i dzięki specjalnym czujnikom. Do VIRB 360 możemy nawet podłączyć zewnętrzny monitor tętna.

Wszystkie te dane mogą być wyświetlane na filmie w formie nakładki. Garmin określa to mianem rozszerzonej rzeczywistości, ale jest to określenie trochę na wyrost. Kamerę możemy obsługiwać także za pomocą komend głosowych.

Garmin Virb 360 class="wp-image-566537"
REKLAMA

Wszystkie te funkcje zapowiadają się niebywale dobrze, ale zapał studzi cena. Kamera trafi na półki sklepowe w czerwcu w cenie 799 dol. Bardzo, bardzo drogo.

Teraz twoja kolej, GoPro!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA