O takim PlayStation 4 Pro marzy każdy gracz. Szkoda, że trafi do nielicznych
Dwa lata temu Sony zdecydowało się wydać rocznicową wersję PlayStation 4. Była ona stylizowana na pierwszą konsolę PlayStation. Teraz powstała podobna edycja konsoli PlayStation 4 Pro.
REKLAMA
REKLAMA
Stworzyło ją jednak nie Sony, tylko ColorWare. Jest to firma zajmująca się zmianą wyglądu konsol. Patrząc na PlayStation 4 Pro jej autorstwa trzeba przyznać, że pracujący w niej artyści znają się na swoich fachu.
Moją uwagę przykuło przede wszystkim logo PlayStation znajdujące się na górnej części konsoli. W zwykłym PlayStation 4 Pro jest ono jednokolorowe. W wersji retro mieni się wieloma barwami i ładnie kontrastuje z pomalowaną na szaro obudową.
Nowa-stara kolorystyka logo oraz obudowy to nie jedyne zmiany. W pierwszym PlayStation porty padów były czytelnie podpisane. ColorWare zdecydowało się w ten sam sposób podpisać porty USB. Jest to o tyle interesujące, że przecież pady do PlayStation 4 są bezprzewodowe.
Na razie powstało wyłącznie 25 takich konsol. Każda z nich jest odpowiednio oznaczona i ma wypisany swój konkretny numer. Kupując taką wersję PlayStation 4 Pro można mieć pewność, że należy się do dosyć elitarnego grona odbiorców.
REKLAMA
Mimo to cena konsoli nie jest przesadnie wysoka i wynosi 899 dol. Jasne, jest to znacznie więcej niż za standardową wersję PlayStation 4, które kosztuje 399 dol. Jestem jednak przekonany, że wydanie dodatkowych 500 dol. dla kolekcjonerów nie będzie żadnym problemem.
Szkoda, że ta konsola nie trafiła do oficjalnej sprzedaży jako produkt Sony.
REKLAMA
Dawid Kosiński
23.01.2017 11.39
Kopiuj link
Tagi: Sony
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
14:36
Gnom Crawly opuścił Polskę, ale nie internet. Patoinfluencer zapowiada rozkręcanie kariery w KijowieAktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA