REKLAMA

No panie Sid Meier, trochę nieładne to zagranie z Polską w Civilization VI

Pierwsze co zrobiłem po zainstalowaniu Civilization VI, to rzuciłem się na listę dostępnych nacji oraz przywódców. Brak Rzeczpospolitej nie powinien być zdziwieniem. Gdyby nie pewien skromny, ale bardzo zasadniczy detal…

Panie Sid Meier, nieładne to zagranie z Polską w Civilization VI
REKLAMA
REKLAMA

Okazuje się, że Polska znajduje się w grze Civilization VI! Niestety, nie jako grywalna nacja. Nie jako jeden z przeciwników. Nawet nie jako część większego historycznego sojuszu. Nasza nacja dumnie prezentuje się w… filmie wprowadzającym do gry. Na nim możemy zobaczyć, jak skrzydlata husaria pędzi do boju, pośród drzew i śniegów.

Husaria Civilization VI class="wp-image-523622"

Zdziwi się jednak ten, kto skrzydlatej husarii będzie szukał w samej grze.

Producenci Civilization VI dokonali kilku bardzo radykalnych decyzji, jeżeli chodzi o dobór nacji i przywódców. Większość dotychczasowych liderów została zastąpiona zupełnie nowymi, mniej znanymi ogółowi, ale równie ważnymi historycznie sylwetkami. To miła odmiana i wprowadzenie potrzebnej świeżości.

Nie jestem jednak w stanie zrozumieć decyzji dotyczących doboru grywalnych nacji. W Civilization VI znajdują się Aztekowie, którzy zostali podbici przez 500 hiszpańskich żołnierzy. Nie ma za to Portugalii. Czyli historycznego mocarstwa, które dokonało wspaniałych, wielkich i przerażających rzeczy.

civilization-vi-kongo class="wp-image-523623"

Civilization VI bez problemu pozwoli zagrać Scytami - irańskim ludem koczującym na terytorium Kazachstanu, Polski i Ukrainy. Możemy wcielić się również we władcę Kongo, a także lidera Norwegii. Pośród tego typu nacji brak Rzeczpospolitej wydaje się mocno zastanawiający. Nie tylko ze względu na historyczną rolę naszego państwa, ale także patrząc na samo intro do gry.

To przecież nie jest tak, że Polska nigdy wcześniej nie pojawiła się w serii Civilization.

Rzeczpospolita była grywalną nacją w ostatnim, bardzo dobrym dodatku do Civilization V. Pod wodzą Kazimierza Wielkiego mogliśmy wysyłać na bitwę skrzydlatą husarię, posiadającą znaczną przewagę nad standardowymi jednostkami konnymi z tego samego okresu historycznego.

Skoro producenci gry decydują się na wykorzystanie wizerunku polskich wojowników we wprowadzeniu, można sądzić, że z podobną konsekwencją osadzą ich również w kodzie produktu. Tak się jednak nie dzieje. Dziwne o tyle, że to samo intro zostało wykorzystane jako zwiastun premierowy z okazji debiutu gry. Mamy więc reklamę, która nie oddaje prawdziwej zawartości produktu.

Szkoda. Mistrzowie strategii od dłuższego czasu rozumieją znaczącą, historyczną rolę Polski, a także wielkie zamiłowanie polskich graczy do dobrych strategii. Świadomi są tego na przykład mistrzowie ze studia Paradox, odpowiedzialni za kapitalną Europę Universalis IV. Tam granie Rzeczpospolitą Obojga Narodów to sama przyjemność. Trzęsiemy połową Europy, a odwzorowanie historyczne jest godne podziwu.

Polska zapewne w końcu pojawi się w grze, jako jedno z DLC do Civilization VI.

Mimo tego, mam pewien problem z podejściem producentów. Za każdym razem, kiedy uruchamiam grę, widzę skrzydlatą husarię. Husarzy brak jednak w pełnej wersji produktu. Produktu, w którym na start wystawiono Norwegię, Kongo czy koczowniczych Scytów. Coś mi tutaj zgrzyta.

Oczywiście najważniejsze jest to, żeby Civilization VI było udaną grą. Po kilku pierwszych godzinach z tym tytułem wiele na to wskazuje. Niebawem możecie spodziewać się recenzji na Spider’s Web. Jeżeli macie jakieś pytania dotyczące rozgrywki, z chęcią odpowiem na nie w komentarzach.

REKLAMA

Co do Rzeczpospolitej w Civilization VI, oczami wyobraźni widzę już naszą nację. Z premiami do pól uprawnych, bo produkujemy świetną, zdrową, wysokiej jakości żywność. Ze skrzydlatą husarią jako bonusową jednostką, a także z liderem Lechem Wałęsą, który pozwala na szybsze odkrywanie pojęć związanych z ustrojem. Do tego Kopernik, dający nam technologię astronomii na start.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA