REKLAMA

Świeża funkcja w Zdjęciach Google. Już dzisiaj skorzystasz z nowych albumów

Google nie spoczywa na laurach i pokazuje kolejną nowość, dzięki której Zdjęcia Google będą jeszcze prostsze w obsłudze. Poznajcie nowe, inteligentne albumy, które debiutują już dziś.

zdjęcia google
REKLAMA
REKLAMA

Google niezmiennie podąża według strategii małych kroczków, dodając regularnie niewielkie nowości do Zdjęć Google. Ciężko za tym wszystkim nadążyć, ale z drugiej strony zmiany są na tyle małe, że z pewnością nikogo nie przytłoczą, nawet po kilkumiesięcznej przerwie w korzystaniu z usługi.

Teraz Google wziął na warsztat albumy

Od dzisiaj każde wydarzenie lub wycieczka zostanie automatycznie zakatalogowane do nowego albumu. Inteligentne albumy będą się pojawiać automatycznie i będą zawierać tylko najlepsze zdjęcia z danego wypadu. Jak Google będzie określać estetykę zdjęcia? Podejrzewam, że do albumów po prostu nie trafią zdjęcia nieostre lub takie, na których niewiele widać.

Automatyczne albumy będą też zawierać mapy, na których będzie można odtworzyć wycieczkę, czy np. przypomnieć sobie jakie restauracje odwiedzaliśmy danego dnia. Do edycji albumów można będzie zaprosić inne osoby, a więc można będzie stworzyć wspólną bazę zdjęć z różnych wydarzeń. Albumy oczywiście można edytować ręcznie, a także nadawać im własne tytuły i opisy, czy np. dodawać własne pinezki do map.

Wszystkie nowe funkcje trafia też do istniejących albumów utworzonych przez użytkowników. Google tłumaczy, że nowości powstały z myślą o osobach, które lubią fotografować, ale nie lubią zajmować się późniejszym katalogowaniem zdjęć, tworzeniem albumów i zarządzaniem nimi. Pomysł jest taki, by wszystkie te czynności dokonywały się automatycznie.

Nowa funkcja na pewno przyda się wielu początkującym fotografom, ale jednocześnie taki poziom automatyzacji może odstraszyć bardziej zaawansowane osoby.

zdjecia-google-albumy class="wp-image-487067"

Osobiście zaczynam odnosić wrażenie, że tracę kontrolę nad moją kolekcją zdjęć. Z punktu widzenia Google’a to zarówno zaleta, jak i problem. Tzw. „niedzielni fotografowie” pewnie będą zadowoleni z tego, że Google wykonuje część pracy za nich.

REKLAMA

Szkoda tylko, że serwis dość niechętnie wprowadza nowości związane z manualnym zarządzaniem zdjęciami. Bardzo brakuje mi menadżera albumów z prawdziwego zdarzenia, opartego na drzewku katalogów. Bez tej funkcji Zdjęcia Google są dla fotografa właściwie tylko zabawką, której nie można traktować poważnie.

Mimo wszystko pozostaję przy Zdjęciach Google, ale cały czas służą mi one w przeważającej większości do synchronizacji zdjęć mobilnych. Po ostatnich nowościach nie zapowiada się na to, bym w Zdjęciach trzymał też fotografie poważniejsze, wykonane lustrzanką, które są dla mnie znacznie ważniejsze.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA