Surface Pro 4 - pierwsze wrażenia Spider’s Web
Gdyby nie Surface Book, to właśnie czwarta odsłona tabletu Microsoftu byłaby daniem dnia na konferencji Microsoftu w Nowym Jorku 6 października 2015 r. Surface Book odebrał nieco splendoru nowej wersji regularnego Surface’a, ale kto wie, czy to jednak nowego Surface Pro rynek nie przyjmie z największym entuzjazmem.
Trzeci Surface Pro był pierwszym, którego można uznać za całkiem spory sukces rynkowy Microsoftu. Podczas dzisiejszej konferencji, przedstawiciele Microsoftu cieszyli się, że dziś Surface to 3,5 mld dol. przychodu rocznie, a to głównie sprawka poprzedniej generacji tabletu do pracy od kompanii z Redmond.
Gdy dziś przedstawiciel Microsoftu pytał ironicznie co robi się, gdy ma się hitowy produkt sugerując, że nie trzeba w nim wiele zmieniać, można było przypuszczać, że nie będzie zbyt wielkich różnic w porównaniu do poprzednika.
I tak jest w istocie, ale tylko jeśli patrzymy na Surface Pro 4 jedynie z zewnątrz.
Gdyby nie klawiatura, można by w ogóle nie rozróżnić nowego Surface’a Pro od starego. Podobna konstrukcja, ten sam rozmiar, ta sama przekątna ekranu.
Klucz do poznania nowego Surface’a Pro i zrozumienia, że to pożądny kawał upgrade’u leży w zrozumieniu co się tu zmieniło wewnątrz.
Tablet wyposażony został w procesor Intel Skylake, maksymalnie 16 GB RAM i 1 TB pamięci flash. Dzięki temu jest o 30 proc. - jak zapewniają przedstawiciele Microsoftu - szybszy od Surface Pro 3 i o 50 proc. szybszy od MacBooka Air. Jego 12,3-calowy wyświetlacz o proporcjach 3:2, wyposażono w 9 milionów pikseli, a to przekłada się na rozdzielczość na poziomie 4K. Ma też kamerę z matrycą o rozdzielczości 8 Megapikseli. Nowy Surface Pro ma także czytnik linii papilarnych.
Według mnie jednak, najważniejsza nowość to zupełnie nowa klawiatura z gładzikiem. Teraz wreszcie jest ona wyspowa oraz podświetlana. Wreszcie korzystanie z Surface’a Pro z klawiaturą nie będzie obarczone kompromisem. Gładzik poszerzono aż o 40 proc., a to doceni każdy, kto miał styczność z doskonałymi, dużymi gładzikami u komputerów Apple’a. Można się zżymać, że jest inaczej, ale klawiatura i gładzik to dwa najważniejsze elementy kontaktu z urządzeniem - jakakolwiek strata na jakości rzutuje na odbiór całego urządzenia.
Kilka chwil spędzonych z nowym Surface’em Pro daje mi pewność, że Microsoft może liczyć na dalsze wzrosty sprzedaży tej linii. Razem z Surface Bookiem może to być naprawdę potężna konkurencja dla wszystkich tabletów i hybryd z Windows 10.
Nie wiem tylko, co na to konkurencja.., która przecież używa tego samego systemu operacyjnego od Microsoftu. Dziwne mamy czasy.
Sprawdź nasze materiały:
- Facebook nareszcie traktuje Windows 10 poważnie. Nawet Instagram doczeka się aktualizacji
- Hologramy Microsoftu są piekielnie drogie - zestaw dla programisty kosztuje ponad 11 tys. zł
- Poznaj najlepsze smartfony z Windowsem! Oto Microsoft Lumia 950 oraz Lumia 950 XL
- Microsoft zrobił to znowu - oto nowy Band, czyli najbardziej zaawansowana opaska na rynku
- O takim tablecie marzę! Microsoft prezentuje Surface Pro 4
- Poznaj największą niespodziankę od Microsoftu - niesamowitego Surface Book