Ta drobna zmiana w Slacku zdezorganizowała moją pracę
Slack wprowadził dzisiaj zmiany w interfejsie, które mogą nie spodobać się wielu użytkownikom. Jedną z takich osób będę ja.
Do tej pory Slack dzielił rodzaje komunikacji w jednej organizacji na kanały ogólne, prywatne wiadomości oraz prywatne grupy. Teraz twórcy popularnego startupu zdecydowali się na wprowadzenie grupowych wiadomości. Zmiana ta pociągnęła za sobą zamianę prywatnych grup na prywatne kanały. Zmiana ta może wydawać się niewielka, jednak może zdezorganizować pracę wielu osób, które przyzwyczaiły się do dotychczasowego stanu rzeczy.
Podziały te okazują nielogiczne, ponieważ są sztucznie ograniczane. Przykładowo, gdy spróbujecie do konwersacji dodać więcej niż 8 osób, Slack nie pozwoli wam na stworzenie takiej rozmowy. Zamiast tego poprosi o stworzenie prywatnego kanału. Poprzedni podział wydawał się o wiele łatwiejszy i bardziej przemyślany. Trzy odrębne rodzaje komunikacji oddzielone od siebie były czymś, co czyniło Slacka jednocześnie rozbudowanym i prostym w obsłudze. Teraz zamiast tego dostaliśmy dwa rodzaje komunikacji i trzeci, dopchnięty na siłę do każdego z nich.
Mam nadzieję, że obecne zmiany nie są permanentne i niebawem Slack przywróci poprzedni, bardziej logiczny podział wiadomości, a ja znowu będę mógł powrócić do swojego dotychczasowego trybu pracy.