REKLAMA

Pierwsze nagranie z drona GoPro wygląda świetnie. To może być prawdziwy hit

Pierwszego drona firmy GoPro mieliśmy poznać jeszcze przed końcem roku. Na razie nie było premiery tego sprzętu, ale firma właśnie udostępniła pierwsze podniebne nagranie ze swojego koptera. Film, choć krótki, zdradza całkiem sporo szczegółów na temat nadchodzącego drona.

Pierwsze nagranie z drona GoPro wygląda świetnie
REKLAMA
REKLAMA

W ostatnich kilku latach drony bardzo polubiły się z kamerami GoPro. Choć te miniaturowe kamerki powstały z myślą o nagrywaniu sportów ekstremalnych, to okazało się, że równie dobrze radzą sobie w powietrzu, gdzie najważniejszym parametrem jest niska masa sprzętu. A trudno znaleźć na rynku kamerkę, która ma lepszy od GoPro stosunek jakości nagrań do wagi i rozmiaru.

GoPro jest zdecydowanym liderem rynku sportowych kamer, podczas gdy na rynku dronów na czele znajduje się firma DJI oraz jej Phantomy. Romans Phantoma z GoPro trwał długo, jednak wszystko skończyło się w momencie, kiedy GoPro zapowiedziało własnego drona.

dji

Od tego czasu DJI mocno wstrzymało się ze wsparciem kamer GoPro. Nowe drony DJI (Phantom 3 i Inspire 1) są wyposażone albo w kamery własnej produkcji DJI, albo w nowy system montażu powstały we współpracy z Olympusem i Panasonikiem. To drugie rozwiązanie wydaje mi się szczególnie ciekawe, bowiem w niewielkiej obudowie integruje trzyosiowego gimbala z zaawansowanym aparatem z matrycą Mikro Cztery Trzecie i z możliwością wymiany obiektywów.

GoPro nigdzie się nie wybiera

Temat podniebnego nagrywania kamerami GoPro nieco przycichł, ale tylko do czasu. GoPro zapowiedziało własnego drona i w końcu pokazało pierwszy dowód na jego istnienie. Oto pierwsze nagranie z drona GoPro.

Choć film ma tylko 2 minuty, to zdradza nam całkiem sporo szczegółów. Po pierwsze, dron będzie wyposażony w autorski system stabilizacji. Najprawdopodobniej będzie to gimbal stworzony przez GoPro, który będzie dostosowany do współpracy z kamerami GoPro (i tylko z nimi).

Po drugie, tuż przed nagraniem widzimy kamerę, jaką nagrano film. Jest to model GoPro Hero4, prawdopodobnie w wersji Black. To daje duże nadzieje na to, że dron GoPro nie będzie miał zintegrowanej kamery, a do gimbala po prostu będzie się wpinać standardową kamerkę GoPro. To bardzo dobra wiadomość, bo dzięki temu sprzęt będzie o wiele bardziej uniwersalny, a w przyszłości będzie można kupić nowszą kamerkę GoPro 5, zamiast wymieniać całego drona.

Jakość nagrania jest typowa dla kamer GoPro, a więc stoi na wysokim poziomie. Dużą wadą pozostaje natomiast odwzorowanie obiektywu, czyli charakterystyczne rybie oko.

Nie jest idealnie, ale to dobry znak

Wprawione oko wychwyci na nagraniu GoPro drobne, ledwo zauważalne drgnięcia, charakterystyczne dla nagrań z dronów. Przez większość czasu obraz jest idealnie płynny, ale zdarzają się minimalne odchyłki od ustalonej trasy. Nie ma tu tej bezwzględnej, chirurgicznej precyzji, jaką są w stanie zapewnić naziemne systemy montażu kamer, oparte o podnośniki i szyny.

Każdy, kto nagrywał wideo przy użyciu drona doskonale wie, że nawet przy najlepszym systemie stabilizacji bardzo trudno jest uzyskać tę idealną płynność ruchu. Wystarczy, że ręka odrobinkę zadrży na drążku ruchu, a już zmienia się prędkość, przyspieszenie, czy kierunek lotu drona. Nawet loty po wyznaczonej trasie z GPS-em nie mogą być całkowicie precyzyjne, bo margines błędu wynosi co najmniej kilka centymetrów, co nie zawsze da się zredukować stabilizacją gimbala. Do tego dochodzą też podmuchy wiatru.

dji-zenmuse

Mimo wszystko nagranie jest bardzo bliskie ideału, a wszystkie widoczne mikrodrgnięcia da się usunąć kilkoma kliknięciami w programie do obróbki. Autorzy filmu wyraźnie informują, że podczas montażu nie użyto żadnej programowej stabilizacji. Jestem w stanie w to uwierzyć, właśnie z uwagi na te minimalne niedoskonałości.

Wygląda na to, że stabilizacja w dronie GoPro będzie działać na najwyższym dostępnym poziomie

REKLAMA

Mimo że stabilizacja nie jest bezwzględnie, aptekarsko precyzyjna, to i tak działa na rewelacyjnym poziomie. Lepiej chyba po prostu już się nie da. Jest to poziom charakterystyczny dla obecnie dostępnych, topowych systemów stabilizacji GoPro, czyli trzyosiowych gimbali Zenmuse. To świadczy bardzo dobrze o nowych gimbalach GoPro.

Dron GoPro zapowiada się na ciekawy sprzęt, ale o jego sukcesie zadecyduje cena. Zobaczymy, czy GoPro będzie w stanie nawiązać konkurencję z coraz tańszymi  i coraz bardziej zaawansowanymi Phantomami.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA