REKLAMA

Jeśli tak ma wyglądać współpraca Facebooka z Microsoftem, to Windows 10 ma poważne problemy

Nie zgadzasz się z krytyką ze strony Dawida na temat Windows 10 na telefony? To poświęć mi chwilę i przyjrzyj się uważnie jak wygląda entuzjazm dla Sklepu Windows ze strony kluczowego, rzekomo zaangażowanego partnera Microsoftu.

windows 10
REKLAMA
REKLAMA

Dawid popełnił tekst, w którym utwierdza się w przekonaniu, czemu porzucenie Windows Phone było dla niego dobrą decyzją. Ja dochodzę do zupełnie innych wniosków i dalej nie dostrzegam dla siebie lepszego rozwiązania na telefon, ale tak jak z diagnozą się nie zgadzamy, tak z rozpoznaniem symptomów już mniej więcej tak. Problemem jest, o czym trąbią wszyscy znający temat, niesatysfakcjonujące zaangażowanie twórców aplikacji.

Można argumentować, że aplikacje są, są ich tysiące, znajdziemy wśród nich perełki, często niespotykane na innych platformach. Możemy argumentować, że to co jest, jest co najmniej wystarczające. I będziemy mieli rację, tylko co z tego. U innych jest lepiej, a w Windows czasem wygląda to nieco kompromitująco.

Garść historii

Microsoft jest udziałowcem Facebooka i łączą go z gigantem społecznościowym wspólne interesy. Należy do nich chociażby wymiana danych między Facebookiem a Bingiem (ten pierwszy korzysta z map Binga, ten drugi uwzględnia Facebooka do personalizacji wyników szukania), dlatego też Windows Phone od nowości z Facebookiem współpracuje. Jednak owa współpraca odbywa się przy znikomym zaangażowaniu firmy Zuckerberga.

Wszelka integracja Windows Phone i Windows z Facebookiem została opracowana wyłącznie przez Microsoft za facebookowym przyzwoleniem. Nawet dedykowana, oficjalna aplikacja do przeglądania tego serwisu jest napisana i nadzorowana przez Microsoft. Dopiero relatywnie niedawno Facebook wtrącił się w jej rozwój, gdy postanowił, że wszystkie oficjalne aplikacje mają wyglądać tak samo na wszystkich platformach i zmusił Microsoft do zmian. Aplikacja ta do dziś nie obsługuje tak podstawowych spraw, jak wątkowanie komentarzy wprowadzone na platformę wiele miesięcy temu.

Oprócz tego Microsoft namówił Facebooka na stworzenie własnej aplikacji dla Windows. Jej premiera towarzyszyła premierze Windows 8.1, a sama aplikacja zapowiadała się znakomicie. Niestety, po premierze, Facebook przestał się nią interesować i od tej pory nie jest rozwijana.

Potem pojawiły się Instagram i Messenger. Ten pierwszy został oddany pod opiekę Facebookowi, ale został napisany przez Microsoft. Aplikacja nie była aktualizowana od premiery właściwie wcale. Dopiero niedawno ktoś się obudził, gdy zorientowano się, że po wprowadzeniu obsługi panoramicznych zdjęć program przestał działać. Opublikowano łatkę. Nowe filtry? Prywatne wiadomości? Obsługa wrzucania klipów wideo? Zapomnijcie. Messenger z kolei działa i nawet jest często aktualizowany i optymalizowany. Dalej jednak nie można nawet za jego pośrednictwem wykonywać połączeń głosowych.

Właściwie jedyną dobrą (a wręcz znakomitą!) aplikacją na Windows i Windows Phone z Facebookowej rodziny jest WhatsApp. Zapewne dlatego, że ta aplikacja na ten system była świetna zanim Facebook kupił owego WhatsAppa.

Idzie nowe? A gdzie tam!

Podczas ostatniej ważnej konferencji Microsoftu ogłoszono, że Facebook przejął rozwój wszystkich aplikacji od Microsoftu i będzie je z zaangażowaniem uaktualniał i dostosowywał do Windows 10. Efekty tych prac… chciałbym wam opisać, ale ich nie ma.

Windows 10 na telefony i małe tablety będzie miał swoją premierę za kilka tygodni, Windows 10 na PC i większe tablety jest już od lata, a nowych aplikacji jak nie było, tak nie ma.

O przepraszam, pojawiła się pierwsza aktualizacja dla telefonicznego Facebooka (w wersji beta, dla Windows 10). Zmienia ona nieco interfejs na nowocześniejszy i… dalej nie wprowadza sensownych uaktualnień, w tym wątkowania komentarzy do postu.

To nie jest kolejna aplikacja do puszczania wiatrów

REKLAMA

To Facebook. Najważniejsza i najpopularniejsza formy komunikacji cyfrowej na świecie. Nie jest to kolejny obrazkowy czat czy program do obsługi samochodu za pomocą telefonu. To największa sieć społecznościowa świata. Która nadal na Windowsie sprawuje się… kiepsko.

Moja ocena Windows Phone i Windows 10 na telefonach się nie zmienia. Jest to nadal dla mnie i dla znacznej części osób najlepszy wybór. Daleko mu jednak do doskonałości. Udawanie, że problemu nie ma i stosowanie argumentów „a u was (w Android i iOS) to murzynów biją” jest głupie. Może i iOS jest zabawny a Android zabałaganiony, ale nadal ma jedną przewagę nad Windows 10. Może i tylko jedną, ale cholernie istotną.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA