REKLAMA

Jeśli uwielbiasz dobre brzmienie, obok tej nowości Sonosa nie możesz przejść obojętnie

Wbrew pozorom doskonały sprzęt Hi-Fi czy też wysokiej klasy monitory odsłuchowe i równie dobrej jakości źródło dźwięku to dopiero połowa sukcesu, by uzyskać perfekcyjny odbiór muzyki. Zaskakująco istotną rolę odgrywa tu pomieszczenie, którego kształt, materiały wykończenia a nawet umeblowanie mają krytyczne znaczenie dla ostatecznego odsłuchu. Na szczęście jest firma, która zdała sobie z tego sprawę i ma na to rozwiązanie.

30.09.2015 10.10
Jeśli uwielbiasz dobre brzmienie, obok tej nowości Sonosa nie możesz przejść obojętnie
REKLAMA
REKLAMA

Tą firmą jest nie kto inny jak Sonos, czyli gigant konsumenckiego rynku Hi-Fi, w ostatnich latach przodujący we wdrażaniu inteligentnych rozwiązań do systemu audio. Wraz z nową technologią Trueplay firma idzie jednak o krok dalej, dostosowując dźwięk nie tylko do odbiorcy, ale do pomieszczenia, w którym znajduje się głośnik.

Z pewnością wyobrażając sobie studio muzyczne, każdy widzi w głowie maty tłumiące rozmieszczone w strategicznych miejscach studia. Niewielu ludzi zdaje sobie jednak sprawę z ich przeznaczenia i tego, jaką pełnią rolę. Jeszcze mniej osób rozumie, jak należy rozmieścić te panele w pomieszczeniu zależnie od jego kubatury, aby uzyskać pożądany efekt i rozproszyć fale dźwiękowe, które w innym wypadku odbijałyby się od ścian i przeszkód, powodując niechciane artefakty i pogłosy w dźwięku.

Panele te mają za zadanie sprawić, aby każda częstotliwość wybrzmiewała we właściwy sposób, a jeśli dane pomieszczenie jest np. zbyt małe, by częstotliwość miała dość miejsca - zastąpić ją inną, która skompensuje tę pierwszą.

Dlaczego o tym mówię? Ponieważ dopiero zrozumienie jak bardzo skomplikowane jest uzyskanie poprawnego brzmienia w pomieszczeniu pozwoli zrozumieć jak bardzo istotna jest innowacja, którą wprowadził Sonos.

Jak działa Sonos Trueplay?

Przy użyciu aplikacji na iOS (niestety, posiadacze Androida jeszcze przez długi czas nie skorzystają z tej funkcji) głośnik skomunikuje się z iPhonem/iPadem/iPodem Touch wysyłając do niego niesłyszalną dla ludzkiego ucha falę dźwiękową. Następnie zostanie ona odebrana przez mikrofon urządzenia. Wystarczy raz przejść się po pokoju według wskazań aplikacji, aby ta przesłała potrzebne dane do głośników i odpowiednio „dostroiła” emitowane fale dźwiękowe do pomieszczenia.

Niezależnie od tego, czy mówimy tu o pokoju dziennym, sypialni, kuchni, czy łazience, Sonos Trueplay optymalizuje brzmienie głośników w taki sposób, aby zawsze było jak najbardziej wierne oryginalnemu nagraniu. Producent nie zdradza oczywiście w jaki sposób osiąga ten efekt, zapewne robi to poprzez stosowną manipulację wielopoziomowym EQ, ale osoby, które miały już okazję usłyszeć na żywo nową technologię Sonosa, potwierdzają iż różnica jest kolosalna.

Aplikacja Trueplay współpracować będzie z istniejącymi głośnikami firmy - Play 1 i Play 3, a także ogłoszonym wraz z Trueplay odświeżonym większym bratem - Play 5. Aplikacja pojawi się w AppStorze w bliżej nieokreślonym terminie pod koniec tego roku.

REKLAMA

Choć osobiście nie korzystam z produktów firmy Sonos, to Trueplay skutecznie do tego zachęca, tym bardziej, że technologia ta ma gigantyczny potencjał dla przyszłych systemów, które będą dedykowane do współpracy z nią. Jeżeli dziś, wykorzystując istniejące głośniki, aplikacja potrafi zadecydować jak zmienić częstotliwości by dopasować je do kształtu pomieszczenia, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości połączone systemy kilku głośników robiły to wspólnie - emitując z poszczególnego urządzenia tylko te częstotliwości, które będą najlepiej wypełniać daną przestrzeń.

Oczywiście kwestia naturalności brzmienia tak „skrojonego” systemu pozostaje tematem do dyskusji i dokładnego sprawdzenia, niemniej jednak ośmielę się stwierdzić, że Trueplay to pierwszy krok ku zdefiniowaniu na nowo pojęcia „kwadrofonia”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA