Możesz już zamawiać Surface Hub. O ile nie przerazi cię cena
Pamiętacie pierwsze urządzenie marki Surface? Był to bajerancki i ekstremalnie drogi stół multimedialny, przeznaczony głównie dla klientów firmowych. Teraz ów pomysł wraca. Tyle że ów stół możemy (a wręcz powinniśmy) powiesić na ścianie.
Jeżeli marzyłeś lub marzyłaś o Surface Hub i masz na to odłożone pieniądze, to możesz już ów sprzęt zamawiać. Zapewne znasz już ceny i wiesz ile przygotować do przelewu, ale na wszelki wypadek przypominamy: 55-calowa wersja Surface Hub w przedsprzedaży kosztuje 6999 dolarów, zaś 84-calowa wersja 19 999 dolarów.
Wygórowane te ceny? Zdaniem Microsoftu, Surface Hub jest wręcz tani. Według badań giganta z Redmond, korporacje wydają około 38 tys. dol. na sprzęt audiowizualny do sal konferencyjnych na 8 do 12 osób, a kwota ta nie uwzględnia kosztów instalacji tego sprzętu. Microsoft twierdzi również, że sprzęt na salę dla 3-4 osób to wydatek 21 tys. dol.. Surface Hub, rzecz jasna, ma całkowicie ów sprzęt zastąpić.
Czym właściwie jest Surface Hub?
To wielki (55- lub 84-calowy) wyświetlacz do powieszenia w sali konferencyjnej lub innym miejscu, w którym życzylibyśmy sobie potężnego narzędzia do pracy zespołowej i komunikacji. Jego mniejsza wersja waży 48 kilogramów, zaś ta większa aż 127 kilogramów. Urządzenia nie różnią się tylko rozmiarem, ale i specyfikacją.
Mniejszy Hub pracuje w rozdzielczości Full HD, zaś ten większy w 4K. Oba są wyposażone w 100-punktowy panel dotykowy. Oba posiadają 128-gigabajtowy dysk SSD i 8 GB pamięci RAM. Oboma urządzeniami zarządza system Windows 10, ale jest to dystrybucja skrojona na miarę pod to urządzenie, której interfejs zakłada, że będziemy się z nim komunikować głównie za pomocą dotyku i poleceń głosowych. Surface Hub w wersji Full HD napędza procesor Core i5 z układem graficznym Intel HD 4600. Jego wersja 4K sprzedawana jest z procesorem Core i7 i kartą Quadro K2200.
Jak nietrudno się domyślić, oba urządzenia obsługują właściwie każdy popularny protokół łączności bezprzewodowej (Wi-Fi ac/a/b/g/n, BT 4.0, NFC, Miracast) i przewodowej (Ethernet, USB 3.0, DisplayPort i wiele innych). Surface Hub to też plejada czujników (podczerwień, natężenie światła, macierz mikrofonów, itd.) i obsługa wielu urządzeń wskazujących, w tym precyzyjnych rysików.
Oprócz skrojonego na miarę Windows 10, do dyspozycji mamy też dołączone oprogramowanie, które, z racji bycia promowanym przez Microsoft jako „uniwersalne aplikacje”, potrafi wykorzystać rozmiar wyświetlacza, formę interakcji z nim i nietypowe zastosowanie urządzenia. Są to takie aplikacje, jak Skype dla Firm czy OneNote, choć oczywiście na Surface Hub zadziałają dowolne programy napisane dla Windows 7 czy Windows 8.x, choć oczywiście najlepiej poradzą sobie tytuły dedykowane Windows 10.
Urządzenie jest sprzedawane, na razie, za pośrednictwem tych partnerów. Czy ktoś z was już podjął decyzję o zakupie? Przecież to groszowy wydatek…
Czytaj również: