REKLAMA

Proste telefony Microsoftu otrzymają nową przeglądarkę. I nie będzie to Internet Explorer

"Dosłownie zastępujemy dział tworzenia przeglądarki w Nokii" - tymi słowami prezes Opery podsumował ogłoszone dziś porozumienie z Microsoftem, w ramach którego to właśnie Opera stanie się domyślną przeglądarką na wszystkich telefonach Microsoftu pozbawionych Windows Phone.

Proste telefony Microsoftu otrzymają nową przeglądarkę. I nie będzie to Internet Explorer
REKLAMA
REKLAMA

Tym samym kończy się sytuacja, w ramach której na urządzenia mobilne Microsoftu trafiały tak naprawdę trzy różne przeglądarki. Na smartfonach z Windows Phone królował oczywiście Internet Explorer, na smartfonach z Androidem - Opera, natomiast najtańsze telefony, projektowane jeszcze w pełni przez Nokię - przeglądarka Xpress.

xpress nokia

Teraz, szczególnie przy ogłoszeniu planów powolnego wycofywania linii smartfonów z Androidem, podział będzie o wiele prostszy. Kupując tani (lub nawet ekstremalnie tani, jak w przypadku Nokii 130) telefon Microsoftu (z systemem S30, S40 i z linii Asha) otrzymujemy Operę, kupując drogi - Internet Explorera. Nawet dotychczasowi użytkownicy prostych telefonów zostaną poproszeni o zmianę swojej przeglądarki właśnie na Operę - proces przesyłania powiadomień na ten temat rozpocznie się jeszcze w tym roku. Nowe urządzenia będą w nią oczywiście wyposażone już fabrycznie.

Zachwytu nad rozwojem wydarzeń nie kryje oczywiście Opera, mówiąc wprost, że o takim partnerstwie marzyli od ponad 10 lat. Korzyści dla norweskiej firmy są przy tym dość oczywiste, tym bardziej, że umowa ma przynosić jej korzyści finansowe od samego początku obowiązywania.

Dobrych nastrojów nie psuje nawet fakt, że Microsoft planuje porzucić większość z systemów, na które trafi wkrótce Opera - w tym Ashę oraz wspominaną już wcześniej Nokię X. Na szczęście proste telefony komórkowe nie znikną z rynku zbyt szybko i nadal sprzedają się w milionach egzemplarzy.

Nokia Asha 501, handson 1

Co jednak może zyskać Microsoft? Tutaj również najbardziej oczywiste rozwiązanie wydaje się być tym właściwym. Microsoft ogranicza po prostu wydatki na rozwój rozwiązań, które za kilka, a może nawet mniej lat, staną się całkowicie zbędne, a wszystkie zainwestowane w nie pieniądze okażą się zmarnowane.

Już teraz wyraźnie widać, że nadejdzie taki moment, kiedy chociażby podstawowe smartfony będzie można oferować w cenach, w których dziś sprzedaje się właśnie urządzenia z S30 czy S40. Linia Asha, na tle tanich telefonów z Androidem, już dawno przestała oferować cokolwiek ciekawego dla klienta.

REKLAMA

Dalsze prace nad Xpress Browser są więc pozbawione sensu, szczególnie jeśli brać pod uwagę fakt, że udział przeglądarki Nokii w rynku internetowym jest marginalny. Opera natomiast przez lata wywalczyła sobie mocną pozycję w tym segmencie, w niektórych krajach stając się podstawową przeglądarką mobilną. Szczególnie tam, gdzie przecież i tak mają trafić tańsze urządzenia - na rynkach rozwijających się. Norwedzy mają więc wszelkie podstawy, żeby nadal rozwijać swoją aplikację, a Microsoft - żeby nie próbować wymyślać koła na nowo i skorzystać z prawdopodobnie tańszego i bez wątpienia lepszego rozwiązania.

I choć być może przeglądarkę Xpress sporo użytkowników wiąże raczej z pozytywnymi wspomnieniami, liczba osób zawiedzionych czy zaskoczonych tą decyzją będzie raczej niewielka. W końcu o zwykłych telefonach niedługo i tak już mało kto będzie pamiętał.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA