REKLAMA

Nie na taką aktualizację Spotify czekałem. Totalne rozczarowanie

Nie spodziewałem się, że aktualizacja Spotify dla Windows Phone, na którą czekam od końca 2013 roku okaże się jednym wielkim rozczarowaniem.

Nie na taką aktualizację Spotify czekałem. Totalne rozczarowanie
REKLAMA
REKLAMA

W grudniu 2013 roku Spotify wprowadziło kolejną rewolucję w streamingu muzyki. Udostępniono pełne zasoby serwisu, bez dodatkowych opłat. Od tamtego czasu zarówno na komputerach, tabletach jak i smartfonach możemy słuchać muzyki bez dodatkowych kosztów.

Na komputerze możemy wykorzystać webowy odtwarzacz lub dedykowaną aplikację dla systemów Windows, OS X i Linux. Tablety z Windowsem, Androidem oraz iPady również pozwalają nam cieszyć się darmową muzyką. Jedyną formą zapłaty jest konieczność słuchania reklam, które nie pojawiają się jednak zbyt często i nie są uciążliwe.

spotify nowe logo

Na smartfonach sytuacja wygląda nieco inaczej. Tutaj urządzenia z iOS-em i Androidem mają przewagę nad słuchawkami z Windows Phone. Te pierwsze dostały aktualizację, która wprowadziła możliwość słuchania muzyki bez opłat. Poza reklamami pojawiło się jeszcze jedno ograniczenie. Mianowicie nie możemy wybrać konkretnego utworu, który odsłuchamy. Albumy oraz playlisty odtwarzane są w trybie losowym. Wybieramy konkretną płytę lub listę i słuchamy jej zawartości w losowej kolejności. Przeszkoda niewielka.

Gdy Spotify wprowadziło nową usługę zdecydowałem się ją bliżej poznać i przestałem opłacać abonament. Mam muzykę za darmo, na smarfonie w trybie losowym, czasem posłucham reklam, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony.

Jedyne czego teoretycznie mogło mi brakować to możliwość zapisywania utworów do pamięci offline. Tego w wersji bezpłatnej nie da się zrobić.

Jednak równolegle ze Spotify używam MixRadio na Nokii Lumia 1320. Usługa również pozwala na słuchanie muzyki w kolejności losowej. Dodatkowo nie ma reklam, a playlisty mogę zapisywać do pamięci offline.

spotify

Korzystanie z dwóch rozwiązań nie stanowi wielkiego problemu, lecz z utęsknieniem wyczekiwałem aktualizacji Spotify dla Windows Phone. Nadal zamierzałem korzystać z MixRadia i funkcji zapisywania utworów do pamięci offline. Jednak ze względu na to, iż Spotify mam również na komputerze, to zgromadziłem w nim znacznie bogatsze playlisty i to ich mi jedynie brakuje na Lumii.

Dzisiaj przeczytałem na blogu Spotify, że pojawiła się aktualizacja dla Windows Phone.

Rzuciłem się do smartfona, zainstalowałem program, zalogowałem się i… nic. Wszystko po staremu.

Przywitał mnie komunikat, że konieczne jest opłacenie abonamentu. Oczywiście to niewielki wydatek, ale w moim wypadku, inwestycja całkowicie zbędna. Wystarczają mi obecne rozwiązania, ale liczyłem na to, że Spotify odświeżając aplikację dla Windows Phone przestanie system Microsoftu traktować po macoszemu.

Przypominam, że mówimy o systemie, który w Nokiach Lumia w standardzie oferuje użytkownikom darmowy dostęp do muzyki, brak reklam i funkcję zapisu do pamięci offline. Spotify powinno się postarać i zachęcić użytkowników MixRadio do spórbowania ich bezpłatnej usługi.

REKLAMA

Dzisiejsza aktualizacja przyniosła funkcje Odkrywaj, Przeglądaj oraz Radio, które były dostępne na innych platformach od dłuższego czasu.

Szału nie ma. Jest rozczarowanie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA