Nadlatuje rój pszczół, który może śmiertelnie pokąsać Foursquare
Foursquare zapowiedział pojawienie się zupełnie nowej aplikacji Swarm (z ang. rój). Przedstawiciele firmy tłumaczą skąd wzięła się decyzja o wydzieleniu części funkcji znanych z 4sq i przeniesieniu ich do Roju, ale... ja tego nie kupuję.
Foursquare oferuje obecnie dwie funkcje. Jest aplikacją społecznościową, w której znajomi wymieniają się doświadczeniem, dzielą się opiniami, oraz zbierają punkty za meldowanie się w różnych lokalizacjach. Właśnie ten element społecznościowej rywalizacji był pierwotną funkcją Foursquare'a.
Druga funkcja 4sq to baza firm, restauracji, sklepów i innych przeróżnych lokali. Foursquare stał się swego czasu platformą, która służy do wymiany opinii, recenzowania, oceniania i polecania różnych miejsc.
Dwie funkcje to i aplikacje dwie
Przedstawiciele Foursquare doszli do wniosku, że należy rozdzielić obie funkcje do postaci osobnych aplikacji. Dlatego też zapowiedziano powstanie nowej aplikacji Swarm, która weźmie na siebie społecznościowy charakter serwisu. Nowe funkcje mają ułatwiać dzielenie się ze znajomymi miejscami w których jesteśmy i w których planujemy być. Ma to zmienić sposób w jaki komunikujemy się z rodziną i bliskimi oraz uprościć sposób wymiany informacji o naszym aktualnym położeniu. Twórcy aplikacji tłumaczą, że w obecnej aplikacji Foursquare wiele osób zadawało sobie pytania, w stylu “gdzie teraz jesteś” i “gdzie będziesz później”. Nowy Swarm ma być odpowiedzią na te potrzeby.
Samego Foursquare'a również czekają zmiany. Po wydzieleniu części społecznościowych interakcji do Swarm, 4sq będzie czymś na wzór Panoramy Firm. Stanie się bazą miejsc, która będzie prezentowała ich recenzje, oceny i opinie klientów. Twórcy zapewniają, że nadal zachowa on rozbudowane funkcje personalizacyjne, ale obawiam się, że zatraci społecznościowy charakter. A przecież od tego wszystko się zaczęło.
Początki Foursquare były zupełnie inne, niż obecna wizja
W 2009 roku Dennis Crowel i Naveen Selvadurai stworzyli sieciową platformę, której użytkownicy mogli wchodzić w interakcje z otaczającym ich otoczeniem za pomocą własnych urządzeń mobilnych. Wtedy serwis był promowany jako gra terenowa, która polegała na odkrywanie miasta. Takie zabawy były nagradzane odznakami, których posiadacze konkurowali ze sobą. Trwały i trwają do dziś walki o tytuł “majora” danego klubu, restauracji lub sklepu.
Nie można zapominać, że to właśnie dzięki elementowi społecznościowej rywalizacji i komunikacji Foursquare złapał wiatr w żagle. Funkcje mające na celu stworzenie mocnej bazy miejsc i atrakcji, które zamieniły 4sq w kompletny miejski przewodnik pojawiły się później. Dopiero w listopadzie 2012 roku kolejne aktualizacje odmieniły nieco formułę platformy. Jednak nie doszło wtedy do takiego rozłamu, który wymagałby rozdzielenia funkcji Foursquare na dwie oddzielne aplikacje.
To ślepa uliczka
Ruch Foursquare jest krokiem w złą stronę. Wydzielenie żywych interakcji międzyludzkich poza aplikację nie przyniesie nic dobrego. Kto wie, może Swarm, będzie cieszył się powodzeniem i użytkownicy przyjmą go ciepło. Bez wątpienia straci na tym 4sq, który może stać się mniej atrakcyjnym miejscem.
Do obecnej formy aplikacji przywiązali się użytkownicy. W dużej mierze to oni zdecydowali o jej sukcesie i popularności. Skierowanie społeczności na boczny tor i skupienie się na byciu kolejną Panoramą Firm, czy kolejnym “Yellow Pages” - jak pisze Foursquare - to bardzo niebezpieczny ruch.
Dlaczego ludzie nie utożsamiają się z takimi aplikacjami jak PKT (Polskie Książki Telefoniczne), czy Panorama Firm? Bo są bezduszne, brakuje w nich pazura i tak pożądanego obecnie pierwiastka ludzkiego/społecznościowego.
Boję się, że Foursquare przekombinuje z tymi zmianami. Nadlatujacy rój pszczół może śmiertelnie pokąsać 4sq. Platforma nie zginie, ale może zatracić ten ludzki pierwiastek.
Na chwilę obecną, sam nie wiem, która z przyszłych aplikacji będzie dla mnie lepsza, czy będzie to nadal Foursquare, czy może jednak Swarm. Obawiam się, że może nawet żadna z nich nie będzie mi odpowiadała.
Dlatego po ogłoszeniu przez Foursquare nowej strategii... założyłem konto na Yelp - i to chyba jest najlepszym komentarzem do całej sprawy.
PS Foursquare nie pokazał oficjalnie żadnych screenów i filmów prezentujących nową aplikację Swarm. Zrobiła to redakcja The Verge, której Foursquare udostępnił przedpremierowo program - stąd też pochodzi większość ilustracji do tego tekstu. Premiera Swarm planowana jest na Androida oraz iOS w ciągu najbliższych tygodni. Program na Windows Phone pojawi się w drugiej kolejności.