Firefox OS 2.0 przypomina iOS 7. Oby działał podobnie
Pracownicy Mozilli opublikowali na swoich kontach twitterowych makiety prezentujące zupełnie nową wersję systemu operacyjnego Firefox OS. Wygląda to naprawdę dobrze. Mając jednak w pamięci pierwszą wersję systemu, jestem pełen obaw.
Rynek systemów operacyjnych zdecydowanie potrzebuje nowych graczy. Na „dużych” komputerach króluje Windows, a jedynym godnym konkurentem (mam na myśli udziały rynkowe) jest OS X. Na telefonach komórkowych jest podobnie: rządzi Android a przed nim dzielnie broni się iOS. BlackBerry 10? Windows Phone 8? Odnotowują wzrosty, ale przy całej mojej wielkiej sympatii do obu tych platform, na globalnym rynku nie odgrywają wciąż znaczącej roli.
Firefox OS, czyli smartfon niczym Chromebook
BlackBerry i Windows Phone to nie jedyni kandydaci do walki z gigantami. Niedawno Mozilla zaprezentowała swój własny system operacyjny dla smartfonów. I tak jak firmę Mozillę cenię chyba najwyżej na całym rynku informatycznym, tak ta platforma to, niestety, smutna pomyłka. Nawet Ewa Lalik, która bardzo emocjonalnie i z dużą sympatią podchodzi do wszelakiej maści otwartoźródłowych projektów, mimo dobrych chęci, zrezygnowała z tej platformy.
Trudno się dziwić. Nie dość, że jest to system dla tanich smartfonów, który wymaga wykupienia niemałej paczki danych u operatora (co jest ideologicznie sprzeczne), to na dodatek został zaprojektowany w sposób beznadziejny. Jest nielogiczny, niestabilny, ospały i częściej nie działa niż działa. Dowolny najtańszy smartfon z Androidem czy Windows Phone bije każdy smartfon z Firefox OS na głowę. Niestety, system Mozilli jest aż tak kiepski.
Firefox OS 2.0, czyli druga szansa
Objeżdżając Firefox OS w poprzednim akapicie nie wspomniałem o jednym: system ten jest masakrycznie brzydki. Nie chciałem, bo wiem, że estetyka to pojęcie względne. Uważam Windows Phone za najładniejszy system na rynku i wiem, że część z Was właśnie parsknęła śmiechem. Wydaje mi się jednak, że większość z Was po przejrzeniu poniższych makiet się zgodzi: brzydkie kaczątko jest na dobrej drodze do stania się łabędziem.
Wygląd Firefox OS 2.0 jest mocno inspirowany wzornictwem zaprezentowanym przy okazji iOS-a 7. Jest czysto, jest schludnie. Ciężko mi po tych makietach ocenić logiczność rozłożenia funkcji. Wygody nie da się ocenić oglądając obrazki, tego trzeba poużywać. Ale z całą pewnością jest czytelnie i zgrabnie.
[gallery link="file" ids="178148,178149,178150,178151,178152"]
Sęk w tym, że nie uroda jest problemem Firefox OS. Każda potwora znajdzie swojego adoratora, pod warunkiem, że będzie miała bogate wnętrze. Firefox OS w wersji 1.x to projekt nadający się do śmietnika nie z uwagi na wygląd, a zastosowane w nim rozwiązania i jakość samego systemu.
Bardzo bym chciał, by wersja 2.0 była odwrotnością swojego poprzednika. Mozilla to firma o wspaniałej historii którą bardzo cenię, a przeglądarka Firefox w wersji na „duże” komputery to znakomity produkt. Bardzo bym chciał, by Firefoxowi OS się udało.
Na razie jednak mamy tylko makiety i brak jakiejkolwiek daty premiery. A konkurencja nie śpi…