Samsung zawładnie naszym cyfrowym domem. Brakowało mu już tylko... głośnika
Samsung debiutuje na rynku amerykańskim z nowym produktem. Głośnik sieciowy M7 jest rozwiązaniem konkurencyjnym dla systemu Sonos i kilku innych rozwiązań audio multiroom. Cyfrowy dom wyposażony wyłącznie w urządzenia Samsunga jest coraz bliżej.
Wyposażenie całego domu w urządzenia wyłącznie Samsunga nie jest dziś problemem. Koreańczycy oferują dziś pralki, lodówki, zmywarki, telewizory, komputery, smartfony, tablety, a ostatnio nawet zegarki. Na chwile obecną sprzęty te jeszcze ze sobą nie współpracują, ale będzie się to powoli zmieniać. Jednocześnie Samsung poszerza swoje portfolio produktów z elektroniki użytkowej odważnie wchodząc w segment zaawansowanego sprzętu audio.
Pierwszymi objawami tego zjawiska były zeszłoroczne stacje dokujące do urządzeń mobilnych z wbudowanym wzmacniaczem lampowym. W tym roku zadebiutował też ciekawy soundbar i kilka innych rozwiązań audio dostępnych także na sklepowych półkach w Polsce. Od 13 października w Stanach Zjednoczonych dostępny będzie kolejny produkt – głośnik Samsung M7.
Urządzenie podłączamy do gniazdka, łączymy z domową siecią i cieszymy się dźwiękiem z naszych urządzeń mobilnych lub z popularnych w Ameryce serwisów takich jak Pandora, Rhapsody, TuneIn Radio oraz Amazon Cloud Player. Korzystając z dodatkowej przystawki Samsung Hub możemy w domu połączyć kilka takich głośników razem i zarządzać wygodnie muzyką w całym domu.
Podobne systemy istnieją na rynku od lat, a liderem jest Sonos. Sam testowałem rozwiązania Sonosa w zeszłym roku i byłem zachwycony zarówno jakością dźwięku jak i możliwościami. Natomiast wiele innych sprzętów audio wspiera AirPlay czyli przekazywanie dźwięku z urządzeń Apple, nie jest to jednak tak kompletne rozwiązanie.
Samsung niestety nie jest konkurencyjny dla systemu Sonos cenowo. Głośnik M7 kosztować będzie 399 dolarów, czyli tyle samo co Sonos Play:5. Za Samsung Hub należy zapłacić dodatkowe 49 dolarów. To całkiem spore kwoty, a urządzenie Samsunga w przeciwieństwie do konkurencji nie wspiera Spotify. W dodatku system Koreańczyków na razie ogranicza się jedynie do jednego rodzajów głośników.
Dla Samsunga jest to dopiero początek. Jeśli sprzedaż w Stanach Zjednoczonych wypali, to będziemy świadkami kolejnych urządzeń audio i rozwoju całego systemu. Koreańczycy mają sporą chrapkę na zawojowanie rynku domowych urządzeń audio. Dzięki silnej marce może uda im się nakłonić na takie inwestycje osoby, które do tej pory nie były zainteresowane podobnymi rozwiązaniami.
Nowy segment urządzeń w portfolio Samsunga jest też oznaką siły producent, który chce zaoferować swoim obecnym klientom kolejne produkty. Głośniki M7 będą z pewnością adresowane głównie dla posiadaczy smartfonów z linii Galaxy. To świetny ruch pokazujący, że nie są to kolejne słuchawki z Androidem – kupując telefon Samsunga możesz mieć wiele więcej. Koreańczycy konsekwentnie poszerzają ekosystem produktów, choć nie zawsze wszystko działa sprawnie, to klienci nie mogą narzekać na brak dodatkowych urządzeń z logiem Samsunga.
Od zintegrowanego w całym domu systemu audio odstrasza niestety cena. Samsung tego nie zmienia. Mając do wyboru sprzęt Bose, Sonos, czy Samsung w tej samej cenie raczej nie wybiorę tego ostatniego. Z dużą uwagą będę jednak przypatrywał się rozwojowi bezprzewodowych głośników Samsunga.
Dobry ruch! Czekam na europejską premierę.