REKLAMA

Najważniejsze w tym tygodniu: GTA V – fenomen większy niż sama gra?

Grand Theft Auto V od kilku dni znajduje się na sklepowych półkach całego świata. Długo oczekiwana produkcja Rockstara była obecna w każdym zakątku sieci na długo przed premierą. Portale społecznościowe, agregatory memów czy liczne publikacje na temat tytułu w mediach, które z grami nie mają wiele wspólnego – nowe GTA wykroczyło daleko poza granice, w jakich da się zamknąć większość współczesnych premier, dotyczących nawet najgłośniejszych produkcji. Tytuł zyskał miano najszybciej sprzedającej się gry w historii Polski, pomimo jego nieobecności na komputerach osobistych. Jeszcze przed debiutem, wydawca miał na swoim koncie ponad 3 miliony zamówień przedpremierowych, natomiast dzisiaj Grand Theft Auto V jest najczęściej komentowaną grą w Internecie.

Najważniejsze w tym tygodniu: GTA V – fenomen większy niż sama gra?
REKLAMA
REKLAMA
gta v 2

Co takiego sprawiło, że gra Rockstara stała się tak popularna, będąc na ustach nawet tych, którzy na co dzień nie interesują się komputerową i konsolową rozgrywką? Z czego wynika ogromne zainteresowanie produkcją oraz dlaczego premiera tego tytułu była tak spektakularna? Czy Grand Theft Auto V jest produkcją na tyle doskonałą, że zasługuje na tak potężny rozgłos, czy może wszyscy daliśmy się zamienić w trybiki napędzające ogromną machinę reklamową Rockstara, opartą na kontrowersjach i spektakularności?

radzewicz

Szymon Radzewicz: Dla mnie fenomen stojący za GTA V najłatwiej porównać do szumu, jaki narobiła najnowsza produkcja Bethesdy – The Elder Scrolls V: Skyrim. W obu przypadkach Internet został zdominowany przez publikacje, zdjęcia oraz memy skutecznie trafiające do wyobraźni gracza. Materiały przedstawiały nieograniczone wręcz możliwości oferowane przez tę produkcję. Otwarty świat, piękna grafika, multum aktywności, długa żywotność tytułu – wszystko to składało się w spójną całość, mówiącą „ten tytuł to coś więcej niż gra. To wirtualny świat, w którym spędzisz setki godzin. Przez niego zawalisz sesję, zerwiesz z dziewczyną i znikniesz z towarzyskiego życia znajomych. Gra jest jednak tego warta i już zacznij odliczać czas do jej premiery”.

Podobnie jak Skyrim, tak samo kampania reklamowa GTA V uderzyła w ogrom możliwości otwartych na gracza. Od pierwszych materiałów filmowych widza zachęcała do kupna paleta możliwości, wykraczająca daleko poza grę akcji z gangsterami w roli głównej. Podobnie jak Skyrim, tak samo tutaj marka Grand Theft Auto była wartością samą w sobie, doskonale rozpoznawalna, głośna i atrakcyjna, w silnym zapleczem fanów. Rockstar dodał do tego kolejne dwie cegiełki – niesamowicie agresywny i widoczny marketing oraz darmowego kota w worku, w postaci GTA Online.

gta online 2

Reklamy Grand Theft Auto były wszędzie, nawet w Polsce. Osoby niezaznajomione z grą stawały się świadome tego tytułu. GTA czaiło się za każdym rogiem – na ulicy, po której codziennie przechodzę czy na stronach internetowych, po których codziennie serfuję. Gdyby tych reklam zabrakło, GTA V również odniosłoby spektakularny sukces. Wygenerowane za pomocą mediów społecznościach zapotrzebowanie na grę wydawało mi się ogromne. Dokładając do tego kosztowną kampanię reklamową oraz nową politykę wydawniczą firmy, dzięki której gra ukazała się na półkach sklepowych z kinową lokalizacją – sukces na polskim rynku był przesądzony. Mimo tego, spodziewałem się, że tytuł najszybciej sprzedającej się gry pozostanie w ręku FIFY, zarówno ze względu na ogromne zainteresowanie piłką nożną w naszym kraju, jak również obecnością edycji na komputery osobiste. Mimo tego, Cenega pobiła EA o 4 tysiące egzemplarzy, bez pomocy komputerowych graczy. Elektronicy już niebawem będą mogli się odegrać, przy okazji premiery FIFY 14. Z niecierpliwością czekam na ten pojedynek i już nie mogę się doczekać jego wyników.

Dawid Kosiński: GTA V to gra wielka, która z całą pewnością zasługuje na swoje wysokie oceny. Sam w nią nie grałem, ale tak ogromna liczba sprzedanych kopii oraz pozytywne opinie fanów nie wzięły się znikąd. Według mnie to murowany kandydat do gry roku, do którego żaden konkurent nie jest w stanie się zbliżyć. Jest tak, gdyż grając w dowolne GTA momentalnie zaczynasz żyć światem gry, nie jesteś odbiorcą fabuły, a pełnoprawnym uczestnikiem opowiadanej historii. Dzieje się tak, gdyż świat gry jest otwarty, a misje są naprawdę zróżnicowane. To jest świat, w którym nie ma miejsca na nudę.

Mimo że tytuł ten nie należy do tanich, to z całą pewnością jest wart swojej ceny. Jest tak, gdyż to nie jest gra na godzinę czy dwie. W GTA V można grać długimi godzinami, a niebawem do gry dołączy jeszcze tryb sieciowy, dzięki czemu tytuł ten będzie mógł stać się najpopularniejszą grą MMO w historii, bijąc na głowę nawet legendę tego gatunku, czyli World of Warcraft.

gta v b

Osobiście nie grałem w GTA V tylko z jednego powodu – platform, na które został wydany. Jestem posiadaczem Xboksa 360, ale nie zamierzam psuć sobie frajdy z gry grafiką, która choć wyciska soki z konsol obecnej generacji, to jest w mojej opinii po prostu brzydka. Rozumiem, że wiele osób może nie podzielać mojej opinii, ale jako gracz pecetowy stałem się bardzo wybredny w tej kwestii. Mam tylko nadzieję, że oficjalny komunikat Rockstara mówiący o tym, że gra nie pojawi się na innych platformach jest po prostu marketingowym zabiegiem, który ma sprawić, że nikt nie będzie czekał z kupnem gry tak jak ja.

Szanse na GTA V z lepszą grafiką są naprawdę duże i wynikają z tego, że Rockstar wszystkie poprzednie części GTA wydał na PC, na płycie GTA V w wersji na Xboksa 360 znaleziono pliki źródłowe wersji PC i Playstation 4, a w sklepie Amazon na chwilę pojawiła się oferta przedsprzedaży gry w wersji na komputery osobiste, której premiera miałaby się odbyć 22 listopada. Jako że ta data przypada też na czas premiery nowych konsol, nie zdziwiłbym się, gdyby Rockstar stworzył także wersje gry na te sprzęty. Zwłaszcza że wykorzystują one pecetowe części i DirectX 11, przez co stworzenie konwersji z wersji PC byłoby naprawdę łatwe.

Piotr Grabiec

Piotr Grabiec: Pytasz Szymonie "czy Grand Theft Auto V jest produkcją na tyle doskonałą, że zasługuje na tak potężny rozgłos?". Odpowiem Ci, że tutaj wcale nie chodzi o GTA5, tylko to co osiągnęły poprzednie części. To były zawsze dobrze przyjmowane gry, a teraz Rockstar zbiera żniwo po sukcesach odnoszonych przez ostatnie kilka lat. Stąd taka ilość zamówień piątki przed premierą - ludzie gotowi byli brać ten tytuł w ciemno. A jak wskazują pierwsze recenzje, gracze się nie zawiedli.

Nie bez znaczenia jest z pewnością szeroko zakrojona kampania marketingowa, nawet w takich krajach jak Polska. Prasa, internet, telewizja, a nawet outdoor i olbrzymie billboardy w centrum Warszawy. Gdzie nie spojrzeć, Grand Theft Auto - czy to reklamy, czy to wpisy znajomych, czy to artykuły na śledzonych portalach i blogach. Nawet tych, które zwykle tematu gier nie poruszają. Dlatego świetny wynik sprzedaży GTA5 w Polsce i na świecie mnie wcale nie dziwi.

gta v h

Jeśli chodzi o mnie, to z racji braku konsoli w GTA5 nie pogram. Tak jak Dawid jestem pewien, że wersja na komputery osobisty powstanie niedługo. W końcu do tej pory pececiarze zawsze mieli swoją edycję. Patrząc na ilość pozytywnych recenzji wtedy się pewnie skuszę. Wydaje mi się, że GTA5 na komputery wyjdzie razem z edycją na konsole nowej generacji. To by miało sens, skoro Xbox One i PS4 będą miały taką samą architekturę jak zwykłe blaszaki.

Marcin Połowianiuk: GTA V to idealna gra dla współczesnego gracza. Nieważne, czy wygospodarujesz w ciągu dnia pół godzinki na grę, czy możesz pozwolić sobie na cały dzień z padem w ręku - w grze znajdziesz coś dla siebie. Mamy tu ogromny świat, mnóstwo, naprawdę mnóstwo zadań i przede wszystkim otwartość. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Po kilku dniach gry czuję, że dopiero ledwo liznąłem rozgrywkę. Jest to jeden z tych tytułów, które właściwie nie mają końca. Takie The Sims dla facetów (choć mam kilka koleżanek zagrywających się w GTA, pozdrawiam :).

Myślę, że właśnie dlatego gra odniosła taki sukces. To zupełne przeciwieństwo gier pokroju Call of Duty. Jeżeli mam przeznaczyć ponad 200 zł na grę, wolę kupić tytuł z otwartym, sandboksowym światem, niż liniową i oskryptowaną do bólu strzelankę, która starczy na jeden wieczór.

gta v g

A trybu online osobiście nie uznaję. Z reguły nie mam czasu na budowanie postaci i bycie na bieżąco, a tego niestety wymaga multiplayer.

Piotr Grabiec: Przyznam szczerze Marcinie, że mnie z kolei trochę rozmach GTA przeraża. Nie mam już tyle czasu na gry, co w szkole średniej. Obawiam się, że w GTA5 grałbym rok, a i tak nie sprawdził wszystkiego co się da, nie wykonał połowy misji pobocznych i nie skończył głównego wątku. To co jest mega zaletą tej gry w dobie casualowych shooterów z kampanią na 6-8 godzin może być też jej wadą

REKLAMA
gta v f

Ludzi takich jak ja ogrom rzeczy do zrobienia może wręcz odrzucić od rozgrywki - w sumie z tego powodu opuściłem świat SkyRim, który wspomniany był na początku dyskusji przez Szymona. Czytałem kilka recenzji, gdzie wszyscy opowiadają ile to rzeczy można zrobić i questów się podjąć. Mam nadzieję, że Rockstar grę wyważył i gracz skupiający się wyłącznie na głównej linii fabularnej nie będzie pod koniec gry ginął co dwa kroki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA