Konsole Nvidia Shield uszkodzone. A może to problemem z układem Tegra 4?
Pamiętacie Nvidia Shield? Na pewno tak, w końcu sklepowa premiera tej konsoli miała odbyć się wczoraj. Tak, miała, ale nie odbyła się. Nvidia bowiem zapowiedziała, że premiera urządzenia została opóźniona o miesiąc.
Oficjalnie stało się tak z powodu ostatecznych testów jakości, które wykazały problem mechaniczny. Ten ma być naprawiony przez dostawcę. Firma z Santa Clara przeprosiła również wszystkich, którzy zamówili konsolę w przedsprzedaży oraz osoby, które chciały kupić sprzęt w dniu premiery. W oświadczeniu napisano, że Nvidia ich rozumie, ale najważniejsze w tym przypadku było to, żeby każda konsola, która traf na rynek, była sprawna. Cóż, trudno się z tym nie zgodzić.
Dla przypomnienia, Shield to pierwszy sprzęt wyposażony w układ Nvidia Tegra 4 (4 rdzenie CPU i GPU z 72 jednostkami CUDA). Inne elementy specyfikacji to 5-calowy ekran 720p, 2 GB pamięci RAM oraz system operacyjny Android Jelly Bean. Oprócz tego jeśli mamy odpowiednio nową kartę GeForce w komputerze, możemy z niego strumieniować gry na Shielda, znacznie zwiększając bazę androidowych tytułów dostępnych na konsoli o znaczną większość gier znaną z większych ekranów.
Kilkanaście dni temu Nvidia zdecydowała się na obniżkę ceny konsoli z 349 do 299 dolarów, gdyż według informacji od tysięcy graczy Shield ma większe szanse na rynkowy sukces właśnie w takiej cenie. Szkoda, że gracze nie odpowiedzieli, że Shield powinien być dodawany do płatków śniadaniowych. Jestem pewien, że wtedy dopiero okazałaby się hitem sprzedażowym ; ).
Warto zastanowić się, czy fakty, że jeszcze w żadnym sprzęcie nie pojawiła się Tegra 4 oraz opóźnienie konsoli Nvidii nie są ze sobą powiązane. Obawiam się bowiem, że nie mamy tu do czynienia z wadą mechaniczną, a uszkodzeniem układu, przez które nikt nie zamierza go stosować w swoim sprzęcie. Podejrzane wydaje mi się, że bez problemu da się znaleźć sprzęty ze Snapdragonami 600, na rynku powoli pojawia się też Snapdragon 800, podczas gdy najnowsza Tegra to układ widmo.
Mam jednak nadzieję, że się mylę, gdyż w mojej ocenie to właśnie Nvidia ma największe szanse na to, by w ogromnej mierze przejąć rynek mobilnych GPU. Zwłaszcza, że nie zamierza ich stosować tylko w Tegrach, ale również licencjonować je innym producentom sprzętu, tak jak to robi PowerVR czy ARM. Chyba że... nie potrafi wyprodukować dużej liczby sprawnych układów, co w obliczu opisanej tu informacji nie jest wcale niemożliwe. Oczywiście są to jak na razie tylko moje domysły, które mam nadzieję, że nie zostaną potwierdzone.