Twitter #music - serwis, jak serwis
Twitter #music, tajemniczy serwis mikrobloga... Nie, nie mikrobloga - twitter nie jest już mikroblogiem, Twitter stał się serwisem społecznościowo-mediowym, który wykorzystuje funkcje mikrobloga angażowania. A raczej próbuje. W każdym razie wiadomo już, co to Twitter #music i jakoś ciężko wydawać okrzyki zachwytu.
Twitter #music to aplikacja i serwis do poznawania muzyki, obserwowania muzyków, gustów i do słuchania. Źródłami muzyki są w Twitterze iTunes, Spotify i Rdio, ale zapowiadane jest dodanie jak najszerszej bazy serwisów muzycznych. Poza tym na razie #music ograniczony jest terytorialnie, więc z Polski z niego oczywiście nie skorzystamy.
Idea serwisu to umożliwienie odkrywania nowej muzyki, śledzenia artystów i słuchania - wszystko na podstawie danych z Twittera i tego, czego słuchają użytkownicy. W #music można odsłuchiwać urywków utworów pochodzących z iTunes, jeśli jednak użytkownik zaloguje się na konto Spotify czy Rdio, to utwory będą odtwarzane w całości właśnie z nich. Bliższe działanie wytłumaczono w tym poście, niestety nie mam możliwości zweryfikować, jak działa całość.
Z ogólnej perspektywy jest to ciekawy ruch. Sam #music nie różni się funkcjonalnie specjalnie od serwisów streamingowych i aplikacji wewnątrz nich (ja na przykład na Deezerze używam aplikacji, która zbiera dane o słuchanych utworach z tweetów osób, które obserwuję na Twitterze i umożliwia mi ich odtwarzanie), może tylko opcją bezpośredniej możliwości dodania do obserwowanych na Twitterze słuchanych artystów. Jednak jest to znaczący ruch w kontekście tego, czym chce się stać Twitter.
A Twitter nie chce być mikroblogiem z ograniczeniem do 140 znaków. Twitter chce stać się serwisem mediowym dostarczającym treści. Dlatego na Twitterze mamy zakładkę "Odkryj", w której zbierane są artykuły dopasowane do gustu, mamy podglądy tweetów, które pokazują już nie tylko linki, ale grafiki, wideo czy nawet dłuższe niż 140 znaków fragmenty tekstów od partnerów.
Pomysł wygląda tak: jesteś już uzależniony od Twittera i traktujesz go jako źródło informacji i rozrywki, to teraz nie wychodź z Twittera na zewnętrzne strony, zostań i napędzaj nam aktywność. Wykorzystamy naszą potęgę medium informacyjnego, wykorzystamy API serwisów trzecich i zatrzymamy cię przy nas.
Twitter #music to serwis jak serwis, ale mnie zastanawia co innego. Czy zewnętrzne serwisy, z których treści korzysta Twitter, nie zrobią mu takiego psikusa, jak Twitter zrobił deweloperom i innym serwisom wykorzystującym jego API, i nie dadzą Twitterowi bana? Bo jeśli okaże się, że Twitter zbyt dobrze zatrzymuje u siebie użytkownika, to jaki będzie w tym ich interes?