REKLAMA

NC+ coraz więcej pytań, coraz mniej czasu do startu

Już za parę dni powinna mieć miejsce fuzja satelitarnych platform telewizyjnych – n-ki oraz Cyfry+. Nowa platforma nazwana nc+ to chwilowo wielka niewiadoma, a ma być jeszcze gorzej.

nc+
REKLAMA

Nazwa nc+ wydawała się być tytułem roboczym, tymczasem nic nie wskazuje na to, aby uległa ona szybkiej zmianie. Do końca tego kwartału ma pojawić się jednolita oferta połączonych platform. Powinno się to odbyć do końca miesiąca – koniec marca to jednak okres świąt Wielkiejnocy, dlatego komercyjny start połączonej platformy powinien odbyć się kilka, a nawet kilkanaście dni wcześniej.

REKLAMA
n cyfraplus fuzja

Na temat nowej platformy niewiele wiemy. Pewne jest, że obecni klienci obu platform pozostaną na swoich dekoderach. Nieznana jest oferta sprzętowa dla nowych umów. Na dzień dzisiejszy brakuje informacji o warunkach migracji z obecnej oferty do oferty nc+.

Wszystko wskazuje też na to, że obecni klienci telewizji n zostaną pozbawieni kanałów nPremium oraz stacji „Wojna i Pokój”. Prawdopodobnie paczka kanałów filmowych przejdzie rebranding na rzecz nowych kanałów Canal+. W ten sposób w ofercie pojawią się kanały Canal+ Film2 czy Canal+ Family. Podział kanałów typu premium w ofercie nowej platformy jest jednak nie znany, choć zmniejszenie ich ilości powinno wyjść na dobre ich zawartości.

nGO_3

Obecna sytuacja nie jest jednak szczególnie niepokojąca, w końcu prędzej czy później zostanie wyjaśniona. Bardziej należy martwić się o przyszłość nc+. Jak donosi Puls Biznesu, włodarze nowej platformy podobno nie posiadają jasnej wizji rozwoju usługi. A to już spory problem. Czyżby jedyną strategią nc+ było zebrać kasę i klientów z rynku?

Własną wizję krwawej francuskiej rewolucji na polskim rynku telewizyjnym miałem okazję prezentować na łamach Spider’s Web jeszcze latem 2011 roku. Ten scenariusz niestety ma spore szanse na realizacje. Zauważyć można to było w sobotnim wydaniu Dzień Dobry TVN, w którym to dwoje przedstawicieli nowej platformy opowiadało o niej. Ich wybór był chyba losowy, nie padły konkrety, a nawet informacje z przeszłości podawane były bez przekonania. Wejście telewizji n na rynek spłycono do pojawienia się funkcji PVR (personal video recorder).

Nowa oferta w początkowej fazie powinna być rzeczywiście atrakcyjna zarówno pod względem cenowym jak i oferty programowej. Niemal pewne jest też zamieszanie w punktach sprzedaży. Dużo zależeć będzie też od sposobu promocji nc+.

REKLAMA

Niestety później nc+ może zachowywać się niczym monopolista, nie rozwijać się, oferować kiepski francuski sprzęt i blokować rozwiązania zewnętrzne... Przede wszystkim jednak ceny mogą z roku na rok być coraz wyższe, zwłaszcza za opcje premium.

Dobrze, że to tylko telewizja….

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA