Zobacz co sprzedaje Nokia
Nokia sprzedaje swoją siedzibę główną w Espoo - informuje dziś Nokia potwierdzając wcześniejsze spekulacje medialne. Dostanie za to 170 mln euro. Nie jest to coś nadzwyczajnego - wiele firm nie jest właścicielami swoich siedzib, bo bardziej opłaca się je wynajmować, jednak trudno akurat tej konkretnej transakcji nie odnosić do trudnej finansowej sytuacji Nokii.
Budynek w Espoo jest siedzibą główną Nokii od 1997 r. Okazały budynek z 48 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, zaprojektowany przez architekta Pekka Helina, to jeden z najbardziej spektakularnych obiektów w Skandynawii i jedna z najbardziej znanych wizytówek Finlandii. Tak się składa, że miesiąc temu mieliśmy okazję zwiedzić Nokia House, jak nazywają siedzibę główną Nokii Finowie w odróżnieniu od innych licznych budynków fińskiego giganta w Helsinkach, Tampere, czy Otaniemi. Powiemy krótko: robi kapitalne wrażenie.
Oto krótka fotorelacja z kilku najbardziej spektakularnych miejsc w Nokia House.
Wejście główne nie jest może zbyt okazałe, ale za to długi szklany korytarz, który łączy budynek Nokia House z miejskim ciągiem komunikacyjnym wydaje się być zawieszony w przestrzeni.
Szklane ściany to najbardziej charakterystyczny element całego budynku i - jak za moment będziecie mieli okazję się przekonać - nie tylko na zewnątrz, ale także w środku tego niesamowitego obiektu.
Przejście przez obrotowe drzwi od razu wprowadza nas do jednego z najbardziej spektakularnych widoków.
Niestety musicie mi uwierzyć na słowo, że właśnie tak jest, bo… dziwnym trafem nie zachowało mi się żadne zdjęcie z wielkopowierzchniowej tafli szklanej ściany, która dawała spektakularny widok na przystań jachtów na pobliskim zalewie. Co ciekawe, jak mówili mi potem pracownicy Nokii, w głównej mierze są to jachty i łodzie prominentnych menedżerów i CEO "dawnej" Nokii, którzy ciągle z przystani korzystają.
*Apropos dawnego CEO Nokii Olli-Pekka Kallasvuo, to słyszałem pewną anegdotę z nim związaną. Otóż w Finlandii wysokość mandatów za przekroczenie prędkości są bezpośrednio związane z wynagrodzeniem delikwenta złapanego na nadmiernej prędkości. Pan Kallasvuo znany był z tego, że lubił prędkość i to ponoć nie tylko na wodzie, ale także na lądzie. Pewnego razu złapano go na znacznym przekroczeniu dozwolonej prędkości. Po sprawdzeniu wynagrodzenia rocznego CEO Nokii (te dane są publicznie dostępne w Finlandii), dostał on mandat w wysokości… 30 tys. euro. Po licznych odwołaniach i lokalnych rozprawach wysokość mandatu zmniejszono do… 6 tys. euro.
Wracając do Nokia House. Wewnątrz budynek wygląda zdecydowanie bardziej okazale niż na zewnątrz. Pełno tu gigantycznych przeszklonych ścian wyrastających na kilkadziesiąt metrów górę.
Dba się tu również o bogatą historię fińskiej firmy. W wielu miejscach znajdują się wystawki z archiwalnymi produktami, na widok niektórych łezka się w oku kręci.
W takiej scenerii pije się w Noki House kawę na przerwie, bo to dwa widoki z jednej z wielu wewnętrznych kafeterii.
Różnego rodzaju galerii i wystaw nie brakuje w różnych częściach Nokia House. Niektóre przedstawiają aktualne gadżety w ofercie firmy, inne pokazują ciekawe dane z mediów społecznościowych Noki.
Można tu nawet spotkać Nokia Mana odpoczywającego na ławce i czytającego prasę. Co ciekawe sam Nokia Man, jak i ławka skonstruowane są ze… starych telefonów Nokia. Czasopismo jednak prawdziwe.
A tak prezentuje się widok z głównej stołówki w Nokia House, która mieści się w wielkim holu łączącym część wschodnią budynku z zachodnią.
Przy okazji można tu doładować swój telefonik.
A to już spektakularne widoki z części zachodniej, gdzie rezydują główni menedżerowie Nokii. Tu jest jeszcze bardziej nowocześnie, a gigantyczne szklane ściany potrafią przytrzymać dech w piersiach na moment. Szczególnie ciekawie prezentują się schody oraz windy.
Przy okazji ciekawa wizualizacja gigantycznych słuchawek Nokia Monster.
A to już miejsce spotkań z dziennikarzami, w którym główną atrakcją jest wystawka wszystkich ważniejszych modeli telefonów komórkowych Nokii począwszy od tego pierwszego.
Każdy chciał sobie zrobić zdjęcie, nawet pan Piotr Stanisławski z Gazeta.pl.
W oczekiwaniu na prezentacje i spotkania ze specjalistami Nokii można się wygodnie rozsiąść na wielkich poduszkach i poczytać motta wypisane na ścianach typową nokiową typografią.
Widok na zewnątrz również przyjemny. To już nie woda, lecz typowo fińskie krzewy i drzewa.