REKLAMA

Rozwód Instagrama z Twitterem. Nowa aplikacja Twittera z filtrami do zdjęć jeszcze w tym roku?

Wydaje się, że drogi obydwu serwisów ostatecznie się rozchodzą. Nie jest to zaskoczenie, gra toczy się duże rzesze użytkowników, a co za tym idzie o duże pieniądze. Instagram wyłączył ostatecznie integracje z kartami Twittera, co umożliwiało podgląd zdjęć z serwisu należącego do Facebooka z poziomu Twittera. „Ćwierkacz”, którego orężem jest słowo pisane jak widać nie radzi sobie tak dobrze w obecnych czasach jak ten umożliwiający upiększanie naszych zdjęć i dzielenie się nimi z całym światem. Dlatego też jeszcze w tym roku mamy poznać nową wersję aplikacji mobilnej tego drugiego serwisu umożliwiającej stosowanie filtrów do wykonywanych przez nas zdjęć.

Instagram wycofuje integracje z Twitterem szykującym nową wersję aplikacji
REKLAMA

Zarówno rozwód obydwu serwisów, jak i plany Twittera, by konkurować z Instagramem, które pojawiały się w plotkach od czasu do czasu, nie mogą nikogo dziwić. Kończy się „wielka” miłość tych firm, tym bardziej, że w rzeczywistości ma miejsce potyczka Facebook vs Twitter. Twitter czuje się w tym pojedynku słabszą stroną. Dlatego śledzimy w ostatnim czasie kroki mające na celu szczelne ogrodzenie własnego poletka i zaproponowanie użytkownikom mającym tam wstęp nowych, lepszych atrakcji. W wakacje zamykanie API pokazało, że jedynym słusznym klientem do korzystania z serwisu jest oficjalna aplikacja Twittera, która jeszcze w tym roku ma konkurować z Instagramem.

REKLAMA

W ostatnich dniach na twitterowym koncie Jacka Dorseya, współzałożyciela i prezesa firmy, pojawiły się czarno-białe zdjęcia mające według plotek pochodzić z nowej wersji aplikacji, która ma zostać upubliczniona jeszcze w tym roku. Moim zdaniem można przyjąć takie plotki za bardzo prawdopodobne. To właśnie okres świąteczny i przełom roku wydaje się jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym okresem, by zaproponować użytkownikom nowe funkcje (filtry do zdjęć). Właśnie wtedy spotykamy się z naszymi rodzinami, przyjaciółmi. Biorąc pod uwagę, że coraz więcej osób korzysta ze smartfonów to właśnie przy ich pomocy będziemy uwieczniać te chwile na zdjęciach. Każdy będzie chciał pochwalić się swoją choinką, ozdobami świątecznymi, prezentami czy też relacją z zabawy sylwestrowej. W ciągu kilku dni wykonamy zapewne wiele zdjęć. Dlatego też odpowiedź Twittera na ofertę Instagrama może ukazać się w ciągu kilku dni. Czasu jest bardzo niewiele, o ile tak ma się rzeczywiście stać to prace nad aplikacją muszą być już w zasadzie ukończone.

Twitter w ciągu swojej historii staje się coraz bardziej multimedialny, odszedł już od prezentacji 140 znaków w jak najprostszej formie. Efektem tego są karty prezentujące treści znajdujące się w linkach umieszczanych w tweetach. Teraz, by zobaczyć zdjęcie z Instagramu, trzeba będzie skorzystać z aplikacji tego serwisu lub przeglądarkowej wersji serwisu. Zresztą już powstało na przykład rozszerzenie dla przeglądarki Chrome InstaTwit, które ma za zadanie rozwiązać niedogodności dla użytkowników webowej wersji Twittera wynikające z zaprzestania przez Instagram integracji z tym serwisem. Stratnym na tym ruchu będzie Twitter, czy to kara ze strony Instagramu na plany Twittera? Wątpliwe, by Facebook nagle bał się Twittera.

REKLAMA

Moim zdaniem nie ma co również dramatyzować odnośnie wydarzeń, których jesteśmy świadkami. Każdy musi dbać o własny interes. Przez długi czas Twitter udostępniał swoją przestrzeń wszystkim chętnym sam nie oferując użytkownikom zbyt wiele. Teraz nauczeni doświadczeniem Instagramu, który po premierze aplikacji dla Androida stał się czym więcej niż aplikacją mobilną – ikoną kultury masowej, twórcy Twittera chcą coraz więcej oferować „ćwierkającym”. Czy zabieg ten okaże się trafiony przekonamy się najprawdopodobniej już wkrótce. Twitter stoi przed wyborem czy iść wcześniej obraną drogą prezentując treści (karty) dopiero po wybraniu tweeta z osi czasu serwisu, czy zaryzykować zmianę i prezentować zdjęcia wykonane i zmodyfikowane przy aplikacji Twittera w formie znanej z Instagramu. O ile nadal serwis będzie stawiał na prezentację słowa pisanego w pierwszej kolejności zyskanie popularności nowych możliwości aplikacji mobilnej może być trudne do wykonania. Wiele razy wyrażałem zdanie, że żyjemy w świecie obrazów, które konsumujemy mimowolnie w ułamku sekundy.

źródła: venturebeat.com, allthingsd.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA