Z aplikacji Pytanie na śniadanie aktywnie korzysta 30 tys. widzów
Telewizja hybrydowa oraz aplikacje mobilne typu „drugi ekran” to najważniejsze elementy obecnego dostosowywania się telewizji do nowych realiów. Świata, gdzie telewizor wciąż odgrywa znaczącą rolę w codziennym życiu użytkownika, ale widz nie skupia całej swojej uwagi na ekranie. Polskie stacje telewizyjne na szczęście dostrzegają tę sytuację.
Biznesowe działy Rzeczpospolitej oraz Gazety Wyborczej raczą nas od czasu do czasu bardzo ciekawymi artykułami i wywiadami związanymi z technologiami. Ostatnio na rozmowę z popularną Rzepą zdecydował się szef technologii w Telewizji Polskiej. Zdradził w nim dość ambitne plany TVP związanych z urządzeniami mobilnymi oraz HbbTV.
HbbTV, czyli Hybrid Broadcast Broadband TV to temat mało popularny. Gdyby hybrydową telewizję promowały stacje komercyjne wydźwięk wdrożenia byłby zdecydowanie większy. Tymczasem robi to Telewizja Polska, która nie ma dobrej prasy. W końcu każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu na nią łoży, a zdarzają się jej fatalne wpadki.
Można ganić TVP od strony administracyjnej, finansowej i merytorycznej, ale jednak część technologiczna to klasa światowa. Dwa czołowe kanały w kraju nadają w wysokiej rozdzielczości, nadawane są krótkie emisje w 3D, dodatkowo rozszerza się funkcje interaktywne.
HbbTV rozwija TVP, ostatnio rozpoczęła też Eska TV. Partnerem TVP jest Sony, natomiast Samsung, który promuje ideę Smart TV bardzo niechętnie udostępnia nabywcom swoich telewizorów dostęp do hybrydowej telewizji. Tymczasem rozwój HbbTV idzie bardzo szybko. Okazuje się, że z aplikacji „Pytanie na śniadanie” aktywnie korzysta 30 tysięcy widzów. Gdy TVP startowało z hybrydowymi dodatkami na Euro 2012 to jedynie tysiąc osób zdecydowało się uruchomić tę funckję.
Oferta hybrydowa telewizji jest wciąż rozwijana, wystartował HUB z wieloma aplikacjami, a Wiesław Łodzikowski szef technologii w TVP zapowiada kolejne poświęcone m.in. turystyce i ekonomii. Telewizja Publiczna ma jednak nie poprzestać na programowych aplikacjach. Rozszerzone funkcje zainteresowały organy rządowe. W ramach HbbTV mają być podawane pilne komunikaty z systemu ostrzegania kryzysowego państwa. Hybrydowa telewizja ma być wykorzystana także przy e-administracji. Wszystko ma zostać połączone w jedną dużą hybrydową platformę. Osobiście jestem ciekaw tych eksperymentów, nie obraziłbym się, gdyby niektóre sprawy można byłoby dokonać z poziomu kanapy.
TVP nie zapomina także o urządzeniach mobilnych. Wkrótce także na smartfonach i tabletach mają się pojawić aplikacje typu „second screen”. Takie rozwiązania dla kablówek jak i samych stacji telewizyjnych cieszą się już dużą popularnością w USA i Wielkiej Brytanii. Mam nadzieje, że będą użyteczne i dobrze wykonane.
Oczywiście nowoczesne rozwiązania to nie tylko udogodnienia dla widzów ale także biznes. Dziś TVP inwestuje w HbbTV ale za parę miesięcy ta technologia może przynosić realne przychody. Już teraz widzowie mogą oglądać interaktywną kampanie promocyjną filmu Hobbit, wcześniej swoją hybrydową reklamę przeprowadziła Coca-Cola.
Mam pewne obawy co do spektakularnego sukcesu hybrydowej telewizji. Niewątpliwie jest to jedna z dróg do przyszłości oraz najlepsza forma standaryzacji w świetle rozdrobnienia rozwiązań Smart TV. Jeśli TVP będzie promowało tę usługę w swoich audycjach przynajmniej tak samo jak w tej chwili i jednocześnie aplikacje w tamach HbbTV będą funkcjonalne, to istnieje spora szansa, że strategia zostanie zrealizowana.