REKLAMA

E-magazyny wyrastają jak grzyby po deszczu, także w Polsce

E-magazyny to nowy temat rzeka. Wraz z pojawieniem się iPada w 2010 roku prasa dostała zupełnie nowe miejsce do udostępniania swoich treści. Tablety są olbrzymią szansą ale przy okazji wyzwaniem dla magazynów. Klęska The Daily od Murdocha na razie nie zraża innych do podejmowania prób. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni na polskim rynku pojawiły się dwa ciekawe tytuły.

E-magazyny wyrastają jak grzyby po deszczu, także w Polsce
REKLAMA

W App Store zadebiutowały elektroniczne wersje dwóch magazynów, o których warto wspomnieć na łamach Spider’s Web chociażby ze względu na poruszaną tematykę. Jednym z nich jest odświeżony Młody Technik. Czasopismo wydawane od 80 lat znów chce podbić serca młodych czytelników. Drugim jest Hi-Fi Choice, magazyn specjalizujący się w opisywaniu wysokiej klasy sprzętu Hi-Fi i urządzeń do kina domowego. Warto zauważyć, że oba magazyny na starcie są w pełni darmowe. Co prawda po aplikacjach widać, że jest jeszcze sporo elementów do dopracowania, ale liczy się fakt, że te dość niszowe pisma wędrują do świata cyfrowego.

REKLAMA

W obu przypadkach widać, że wejście na rynek tabletów to dostosowanie się do nowoczesnego odbiorcy. Życzę obu redakcjom, by elektroniczny debiut okazał się sukcesem – niestety takie tytuły przy dzisiejszych kosztach druku balansują na progu rentowności. Szkoda, by tak ciekawe treści odeszły w niepamięć. Tablety są szansą na poszerzenie publiki bez ponoszenia olbrzymich nakładów pieniężnych, chociaż oczywiście wydanie aplikacji i jej utrzymanie też swoje kosztuje.

Rynek e-magazynów się rozwija, tak samo jak rośnie sprzedaż tabletów. To daje wydawcom olbrzymie pole do popisu. Już w tym roku wpływy reklamowe z cyfrowych magazynów mają sięgnąć 3,15 miliarda dolarów. Przychody te zapewne znacząco przyczynią się do 2,6 % wzrostu w całym rynku reklamy magazynów.

O ile czytanie gazet codziennych i książek sprawdza się całkiem nieźle na e-czytnikach to tablety są wprost stworzone dla kolorowych magazynów. W szczególności iPad, gdzie od roku dostępna jest aplikacja kiosk skupiająca w sobie e-wydania. Dodanie tej funkcji do iOS spopularyzowało e-wydania - poszczególne wydawnictwa bardzo sobie chwaliły ten ruch Apple’a.

REKLAMA

Nie wydaje mi się jednak, by sukces tradycyjnych wydawnictw cyfrowej wersji przełożył się na popularność zupełnie nowo powstających e-magazynów, ukazujących się jedynie w takiej formie. E-wydanie jest po prostu naturalną ścieżką dla markowych pism. To nowy sposób na dotarcie do starych jak i nowych czytelników. Droga do wyrabiania sobie zupełnie nowej marki jest jednak bardzo trudna.

E-prasa będzie się rozwijała i to zapewne coraz szybciej. Jednocześnie będzie też raczej utrzymywała papier niż go niszczyła. Dla mnie największym problemem e-magazynów jest wysoka cena pojedynczych egzemplarzy w porównaniu do gier. Za 0,89 euro otrzymujemy albo kilka godzin lektury, albo rozrywkę na przynajmniej kilkanaście godzin. Podobnie chyba myślą inni użytkownicy, co doskonale odzwierciedlają wyniki Top Grossing w App Store.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA