Ekstraklasa w kodowanej TV za to III liga za darmo w sieci
Sieć obiegła spektakularna informacja - kluby piłkarskiej III ligi inwestują w transmisje telewizyjne. Mimo że to news zdecydowanie przesadzony i dotyczący transmisji online meczów tylko jednego z klubów, to jednak projekt ten zapowiada się dość obiecująco i całkiem profesjonalnie. Daje podstawy do zastanowienia, czy aby to nie jest droga do piłkarskiego sukcesu w naszym kraju.
Legionovia Legionowo nawiązała współpracę z firmą TransmisjeLive.pl, dzięki czemu wszystkie mecze tej drużyny będą transmitowane w sieci oraz retransmitowane w lokalnej kablówce. Dotyczy to także meczów na wyjeździe. Kamery HD, komentarz, studio przed i po meczowe, eksperci, odpowiednio przygotowana strona - pełen profesjonalizm mimo tego, że mowa tutaj o czwartej klasie rozgrywkowej w naszym kraju.
Jedna drużyna wiosny nie czyni, ale być może w ślad za ekipą z Legionowa pójdą inne drużyny z innych, wyższych lig. Może nawet powstanie wspólna internetowa platforma. To byłoby coś, choć z ekonomicznego punktu widzenia projekt ten jest raczej bez szans. Nadzieją są lokalni sponsorzy chcący wypromować się w sieci. Generalnie jednak koszty przedsięwzięcia są całkiem spore, a oglądalność i potencjalne przychody raczej niewielkie.
Niemniej jednak pokazywanie III ligi w sieci może mieć bardzo pozytywny aspekt. Z reguły drużyny te są amatorskie lub pół-amatorskie, grają w piłkę bo ją kochają. To ich pasja i sprawia im to przyjemność. Wyjście z taką grą do szerokiej publiczności sieciowej jest bardzo fajne, choć nie oczekujmy, że 50 tysięcy internautów będzie oglądać pojedynki III ligowców.
Wydaje się jednak, że ci waleczni piłkarze z niższych klas rozgrywkowych mogą z powodzeniem ośmieszyć “trampkarzy” grających w rodzimej ekstraklasie. Piłkarzom grającym za darmo albo za grosze po prostu chce się biegać po boisku. W przeciwieństwie do tych z naszych czołowych klubów (po kolejnych porażkach w europejskich pucharach słowo 'czołowy' to zdecydowanie nadużycie), którzy za wybiegnięcie na boisko dostają tysiące złotych jak ich koledzy ze światowych lig, a mimo to nie potrafią na murawie pokazać nawet przeciętnej europejskiej klasy.
Pierwsze spotkanie Legionovi będzie można obejrzeć w środę od 14:30 - jej rywalem będzie Broń Radom. Myślę, że dla fanów piłki - nawet tej z Ligi Mistrzów - może być to ciekawe doświadczenie.Poszukiwacze piłkarskich talentów też mogą wygodnie zasiąść przed monitorem zamiast przejeżdżać kraj w poszukiwaniu następców Bońka czy Dudka.
Trzymamy kciuki, by swoje transmisje zaczeły przygotowywać także inne drużyny.