REKLAMA

Na nurkowanie do Egiptu pojedziesz z wodoodpornym smartfonem

Wszyscy użytkownicy smartfonów wiedzą, że woda nie jest przyjacielem inteligentnych komórek. Czasami wystarczy niewielka kropla by smartfon nadawał się już tylko do rzucenia nim o ścianę. Większość producentów urządzeń mobilnych stosuje specjalne wyłączenia ze świadczeń gwarancyjnych związane z zalaniem urządzenia wodą, a niektórzy sprytniejsi - tu oczywiście Apple - implementują specjalne czujniki zalania, które informują serwis o fakcie bliskiego kontaktu iPhone'a z wodą, dzięki czemu wodą potraktowany smartfon nie jest naprawiany w ramach gwarancji. 

Na nurkowanie do Egiptu pojedziesz z wodoodpornym smartfonem
REKLAMA

To się jednak może wkrótce zmienić, bo na targach CES w Las Vegas małą furorę robiły demonstracje na stoisku firmy HzO, podczas których iPhone'y, Samsung Galaxy SII i inne Nexusy pływały sobie niczym w akwarium, a po skończonej pluskaninie wciąż działały bez szwanku. Cuda? Nie - ponoć wielce obiecująca technologia, która do seryjnej produkcji powinna wejść w tym roku. Kto więc wie, może już Samsung Galaxy SIII, czy tam iPhone 5, będą wodoodporne.

REKLAMA

Technologia firmy HzO nazywa się WaterBlock i nie byłoby w niej nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest kompletnie niewidoczna dla ludzkiego oka, czyli patrząc na smartfon powleczony specjalnym organicznym (i oczywiście opatentowanym) związkiem chemicznym nie widać żadnej różnicy w porównaniu do smartfonu bez powłoki. To wyjątkowe, bo dotychczas większość prób uczynienia smartfony wodoodpornymi musiała brać poprawkę na gigantyczny (i zazwyczaj komiczny) pancerz.

REKLAMA

Powłoki nie widać zapewne dlatego, że HzO stosuje ją wewnątrz urządzenia, a nie na zewnątrz, dzięki czemu nie ma ona kompletnie wpływu na obsługę dotykowego ekranu. Co więcej, powłoka nakładana jest tylko na wrażliwe na negatywne działanie wody miejsca, takie jak elektronika, czy przewody.

Dobra wiadomość jest taka, że na blogu Pocketlint można dostrzec informację, że przedstawiciele HzO już rozmawiają z Samsungiem i Apple'em na temat licencji wodoszczelnej technologii. Oprócz firm produkujących smartfony, HzO rozmawia również z przedstawicielami producentów słuchawek. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że na nurkowanie do Egiptu w tym roku będzie można jechać uzbrojonym w cały wodoodporny zestaw mobilny: smartfon i słuchawki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA