Windows Phone Mango debiutuje lada chwila. Niestety, 45% konsumentów nie wie, że WP istnieje
Na oficjalnym blogu projektu Windows Phone pojawiła się informacja, że prace nad wydaniem "Mango" dobiegają końca i będzie ono gotowe najpóźniej za "tydzień lub dwa". To świetna wiadomość - pierwsze wydanie Windows Phone to fajny system, ale ma kilka irytujących braków i mam nadzieję, że w nowej wersji ich nie będzie. Ale jednocześnie z tą zapowiedzią pojawiła się informacja, która powinna nieco zmartwić Microsoft - firma NPD Group opublikowała raport, z którego wynika, że prawie połowa konsumentów nie ma pojęcia, że koncern z Redmond ma ofercie coś o nazwie Windows Phone.
Cały ten raport jest w ogóle dość zaskakujący - intrygująco wygląda zwłaszcza zestawienie dwóch liczb. Pierwszą jest 44% - taki odsetek osób posiadających smartfona lub planujących jego zakup zadeklarowało, że na poważnie rozważają kupienie urządzenia z Windows Phone. To świetny wynik, bo wydawało się, że w tym segmencie rynku produkt Microsoftu jest raczej poślednim graczem, a o sympatię i portfele użytkowników na poważnie rywalizują wyłącznie Android i iOS (dominację tych dwóch platform potwierdzają zresztą wyniki sprzedaży). Widać jednak, że Windows Phone zaintrygował całkiem sporą grupę potencjalnych nabywców - samo to, że system ten znalazł się na liście potencjalnych zakupów już o czymś świadczy.
Niestety, druga, całkiem zbliżona liczba, powinna Microsoft martwić. Blisko połowa amerykańskich konsumentów - 45% - w ogóle nie wie, że istnieje coś takiego, jak Windows Phone 7. Odpytani przez NPD Amerykanie deklarowali, że o WP7 albo nie wiedzą nic, albo też wiedzą zbyt mało, by realnie rozważać zakup urządzenia z tym systemem.
Te dane dobitnie pokazują, jak słabo Microsoft poradził sobie z wprowadzaniem na rynek swojego produktu. Koncern stworzył świetny, innowacyjny system mobilny - działał przy tym bardzo odważnie, bo Windows Phone nie przypomina niczego, co wcześniej widzieliśmy (może poza interfejsem Zune - ale to przecież też produkt MS). Stworzył i... trochę spoczął na laurach. Kampania reklamowa była raczej krótka i raczej mało przekonującą, a wybór urządzeń z WP7 jest taki sobie. Właściwie trudno dziwić się konsumentom, że nie bardzo wiedzą, co Microsoft chce im sprzedać i dlaczego powinni to kupić.