REKLAMA

W końcu realny konkurent Apple'a. Amazon dał dziś klucz do e-rozrywki

28.09.2011 16.29
W końcu realny konkurent Apple’a. Amazon dał dziś klucz do e-rozrywki
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli ktoś mógł mieć do dziś wątpliwości, czy Apple będzie miał w końcu realnego przeciwnika na polu cyfrowej rozrywki, to po dzisiejszej konferencji Amazonu takich wątpliwości mieć nie może – Amazon przygotował nie tylko nowe urządzenia, lecz przedstawił – i co chyba najważniejsze – cały ekosystem usług związanych z nowościami sprzętowymi. Dzisiejszymi nowościami Amazon postawił niezwykle wysoko poprzeczkę Apple’owi, a konkurentom na rynku Androida pokazał miejsce w szeregu.

Podczas dzisiejszej konferencji Amazonu, z minuty na minutę bladł blask iPada 2 – niezagrożonego dotychczas na swojej pozycji tabletu, który w połączeniu z wielkimi zasobami sklepu App Store oraz świetnemu połączeniu z innymi urządzeniami mobilnymi Apple’a – iPhone’em i iPodem kasował konkurencję w przedbiegach. Kasował do tego stopnia, że rynek tabletów był dotychczas w zasadzie wyłącznie rynkiem iPada. Typowane na kolejne iPad-killery urządzenia od konkurencji, mimo że wcale nie odbiegały od niego w aspektach technologicznych, padały jeden po drugim, a żaden z producentów nigdy nie odważył się publikować wyników ich sprzedaży. Dzisiejszymi nowościami Amazon w końcu przedstawił realną konkurencję dla iPada i Apple’a z pełnym kolażem dodatkowych usług związanych z własną platformą.

Amazon przedstawił nowe urządzenia, na czele z tabletem Kindle, ale najważniejsze jest to, co będzie je napędzać. To tym Amazon ma powalczyć z Apple’em, gdyż to tu będzie leżała główna obietnica marketingowa związana z nowościami sprzętowymi. Tablet Kindle Fire na pierwszy rzut okaz nie różni się zbytnio od PlayBooka od RIM; w stanie uśpienia jest wręcz bliźniaczo podobny do tabletu kanadyjskiego producenta smartfonów BlackBerry. To jednak bardzo powierzchowna ocena, bo Kindle Fire daje dostęp do świata, którego RIM, ani nikt inny poza Apple’em własnych kluczy nie ma. 18 tys. filmów oraz seriali telewizyjnych; 17 milionów plików muzycznych, magazynów oraz książek; całkiem bogaty sklep z aplikacjami Amazon Appstore oraz dostęp do chmury Amazon, w której wszystko co na nowych urządzeniach będziemy robić będzie synchronizowane – to wszystko sprawia, że sam Kindle Fire jest tylko medium dla innych mediów, kluczem do treści, które będą na tablecie konsumowane. Dla najbardziej zagorzałych fanów usług Amazona, tych z klubu Amazon Prime producent przygotował dodatkowe usługi, a wszystkim innym klientom, którzy kupią Kindle Fire udostępni je na próbę za darmo. To pierwsza tak kompleksowa oferta, którą można nazwać w pełni alternatywną w stosunku do usług Apple’a i jego urządzeń mobilnych.

Ale Amazon wcale na tym nie poprzestał i wszystkim tym, którzy uwierzą w obietnicę marketingową Kindle Fire zaoferował coś ekstra – nowy typ przeglądarki internetowej, która ma być ultra-szybka, bo będzie napędzana nową architekturą „split browser”, darmową przestrzeń w chmurze na całą treść cyfrową, którą użytkownicy będą gromadzić na tablecie oraz rewelacyjnie działający system synchronizacji Whispersync, który uczyni korzystanie z wszystkich urządzeń w ekosystemie Amazonu intuicyjnym i prostym.

Co więcej, dzisiejszymi nowościami sprzętowymi Amazon sprawił zapewne duży ból głowy i przyprawił o kurczowe sprawdzanie stanu zawartości portfela wielu potencjalnych klientów. Po raz pierwszy od czasu koegzystencji rynkowej iPoda, iPhone’a i iPada, ktokolwiek inny poza Apple’em pokazał podobny przekrój komplementarnych produktów – nowy Kindle, nowy Kindle Touch i w końcu Kindle Fire są urządzeniami, które jeden użytkownik z powodzeniem moze kupić niezależnie od siebie nie martwiąc się, że będą powielały swoje funkcjonalności. Każde z nich odpowiada bowiem na nieco inne potrzeby. Dużo czytasz e-książek i e-prasy? Skorzystaj z nowego Kindle Touch wzbogaconego o bezklawiszowe sterowanie. Dużo czytasz, ale cenisz sobie także dobrą e-rozrywkę? Dokup do swojego zestawu Kindle Fire. Amazonowi brakuje w zasadzie tylko smartfonu. Patrząc na rozmach dzisiejszych nowości, wcale nie jest w przyszłości jego debiut wykluczony.

Jedno jest pewne – jeśli nowe produkty, a w szczególności Kindle Fire, nie przyjmą się na rynku, to będziemy mieć potwierdzenie, że rynek nie chce tabletów, lecz chce iPada. Nie przewiduję jednak takiej sytuacji.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA