Systemy operacyjne

Microsoft zaserwuje nam jesienią mnóstwo drobnych zmian.

Na zeszłorocznej konferencji Build firma Microsoft zaprezentowała po raz pierwszy nowe wzornictwo Fluent Design System, które już obowiązuje w Windows 10. Teraz pokazuje kierunek, jaki obierze w tym roku.

Na największej i najważniejszej corocznej konferencji Microsoftu – tej dla deweloperów – Windows nie był głównym bohaterem jej obu mów otwierających. To nie oznacza, że Microsoft nie szykuje dla niego nic ciekawego.

Miały liczyć się nie aplikacje, a cele. Nie usługi, a źródła danych. Windows Phone 7 dzielił dane użytkownika na ich rodzaje, nie źródła. I choć porzucono tę ideę w późniejszych wersjach tego systemu, to o niej nie zapomniano.

Microsoft wie, że same liczby nie przemawiają już do twórców aplikacji. Sklep z aplikacjami dla Windows nadal nie jest takim sukcesem, na jaki wszyscy liczyli. Firma dodaje do tego więc dwa nowe argumenty.

Wersja beta systemu Chrome OS otrzymała zaskakującą nową funkcję. Jest nią zdolność do uruchamiania linuksowych narzędzi. Czyżby chodziło o pozyskanie jakichś linuksowych aplikacji? Moim zdaniem cel jest zupełnie inny.

Chcesz wprowadzić na rynek nowy telefon? Musi mieć Androida. Nie ma innej możliwości, jeżeli liczysz na sukces. Gdyby tylko nastąpił przełom łamiący ten monopol… ale zaraz. Przecież właśnie nastąpił.

Niewiele by brakowało, a mielibyśmy tytuł ukończona w marcu kwietniowa aktualizacja Windows 10 pojawi się w maju. Trochę żałuję, że nie było okazji do żartów. Cieszę się jednak, że nowy Widok zadań i obsługa PWA trafi do większej liczby użytkowników niż grupa beta-testerów.

Mobilny system Microsoftu u schyłku swojej wątpliwej popularności był promowany jako świetne rozwiązanie dla firm. Niestety, jej twórcy właśnie podjęli kolejną złą decyzję. Microsoft wyłącza usługi Teams, Skype dla Firm i Yammer dla tej platformy.

Windows 10 jest zwyczajowo aktualizowany co pół roku. Tymczasem już teraz Microsoft zapowiada wersję 1805 tego systemu operacyjnego. Administratorzy, nie martwcie się, nie jest ona przeznaczona na firmowe pecety.

Już niedługo Microsoft udostępni publicznie pierwszą tegoroczną aktualizację rozwojową systemu Windows 10. Możemy mieć ją już dziś. Jak to możliwe? Wystarczy wykorzystać starą dobrą sztuczkę związaną z programem Windows Insider.

W Microsoft Store pojawiły się właśnie „oficjalne” aplikacje do obsługi Ubera i YouTube’a. Technicznie, poprzednie zdanie jest w pełni prawdziwe. Tyle że te aplikacje pojawiły się bez wiedzy i zgody ich usługodawców.

Po internetowych forach krąży opinia, jakoby Microsoft się poddał z Windowsem dla konsumentów i że firma teraz skupi się na klientach firmowych. Patrząc jednak na pierwsze zmiany w przyszłej edycji Windows 10, te obawy można odłożyć na bok.

Windows 10 na ARM, jeżeli wierzyć informacjom zdobytym od Engadgeta, nieprędko uzyska pełną zgodność z aplikacjami pisanymi na inne procesory. Bez zaangażowania ich twórców pojawią się pewne problemy.

Wraz z pożegnaniem Terry’ego Myersona i przebudową organizacyjną wewnątrz Microsoftu, sztandarowy system operacyjny tej firmy zostaje rozbity na trzy elementy. Windows stanie się bardziej modułowy.

Satya Nadella wysłał dziś list otwarty do wszystkich pracowników Microsoftu. Informuje w nim o bardzo ważnych zmianach personalnych w firmie. Żegna się w nim między innymi z Terrym Myersonem, dotychczasowym szefem Windows.

Już prawdopodobnie za kilkanaście dni pierwsi użytkownicy Windows 10 otrzymają produkcyjną wersję aktualizacji Spring Creators Update. Przyjrzyjmy się, co nowego przygotował Microsoft dla naszych PC i tabletów.

Jednym z największych atutów komputerów z Windows 10 i procesorem ARM miał być czas pracy na akumulatorze. Przyznajemy, że wątpiliśmy w deklaracje ich producentów. 

Uważni obserwatorzy rozwoju Windows 10 zauważą, że opisywana funkcja była planowana dla systemu Microsoftu od dawna. Wiemy jednak, że w końcu zostanie zaimplementowana. W aktualizacji o nazwie tymczasowej Redstone 5.

Ciągła przebudowa fundamentów Windows 10 przynosi pożądane efekty. Aktualizacje rozwojowe systemu pojawiające się raz na pół roku zajmują coraz mniej czasu. Spring Creators Update ma pobić kolejny rekord.