Pakiety biurowe

Ktoś w końcu utarł nosa Microsoftowi i jego Bing AI. Google właśnie zaprezentował działanie swojego czatbota w kontekście Google Workspace. A więc w usługach biurowych stanowiących dziś największą konkurencję dla Microsoft 365.

Microsoft 365, Office 2021, Google Workspace, a może coś jeszcze innego? Klienci firmowi i zwykli użytkownicy, którzy przed laty kupili Office’a 2013, muszą myśleć o nowym wydatku. Za 12 miesięcy dalsze użytkowanie Office’a 2013 może stać się niebezpieczne.

Grunt to znaleźć swoją niszę. Prawdopodobnie z takiego założenia wychodzą twórcy Libreoffice, którzy zapowiedzieli dodanie obsługi dwóch nowych języków do ich pakietu biurowego. Języków, które są zmyślone.

Microsoft 365 to przede wszystkim Microsoft Office. Rozbudowany pakiet biurowy, stanowiący fundament większości nowoczesnych przedsiębiorstw. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że to również pakiet doskonałych usług dla użytkownika domowego. A i sam Office często się przydaje.

To brzmi wręcz niedorzecznie, ale wygląda na to, że najłatwiejszą metodą na uzyskanie wysokiej zniżki na Microsoft 365 i oprogramowanie Office jest pobranie go z nielegalnych źródeł. Microsoft nagradza piratów rabatami.

Google niebawem wprowadzi nowy plan abonamentowy do usługi Google One. Ma on zaspokoić tych klientów, którzy potrzebują przechowywać dużą ilość danych w chmurze – nawet 5 TB – a nie chcą zbankrutować.

Użytkownicy pakietu biurowego Google Workspace już niedługo zyskają możliwość bezpośredniej łączności ze współpracownikami za pomocą aplikacji Gmail. Nie trzeba będzie jej opuszczać, by móc z kimś zamienić kilka słów.

Pakiet biurowy to „must-have” dla prawie każdej firmy. Korzystają z niego nie tylko korporacje, ale również sektory usług komunikujących się z klientem czy przemysł obsługiwany przez zaplecze administracyjne. Z pakietów: poczta + edytor tekstu czy arkusz kalkulacyjny + przestrzeń chmurowa korzysta zapewne większość z nas, żonglując pomiędzy różnymi markami. Firmy wybierają jednak najczęściej usługi wybranego dostawcy spod jednego szyldu, zyskując w ten sposób na integracji. Jedną z najciekawszych ofert na rynku, z których korzystam również prywatnie, jest Google Workspace, znany wcześniej jako pakiet G Suite.

To pierwsza od bardzo dawna podwyżka cen Office’a. Niestety, będzie dość odczuwalna. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że – przynajmniej na razie – wzrosną ceny wyłącznie dla Microsoft 365 dla firm.

Do tej pory użytkownicy usług biurowych Google’a byli podzieleni na dwie, wyraźnie od siebie oddzielone grupy. Teraz posiadacze darmowej wersji zyskują funkcje dostępne do tej pory za opłatą, a sam Workspace jest dostępny dla każdego z Kontem Google.

Podczas trwającej konferencji I/O 2021 Google zapowiedział dużo nowości, jakie trafią do jego usługi biurowej. W przeciągu najbliższych miesięcy istotnie ulepszone zostaną aplikacje Meet, Dokumenty, Prezentacje i Slajdy.

Office już od długiego czasu jest oferowany jako usługa w ramach abonamentu Microsoft 365. Nie wszyscy klienci jednak akceptują te zmiany – dla nich Office nadal jest oferowany w klasycznej formie. A niedługo nowa wersja: Office 2021.

Microsoft Word od długiego czasu oferuje ciemny motyw interfejsu. Sęk w tym, że sama strona z tekstem niezmiennie wyświetlana jest w kolorze białym, co wręcz razi w oczy. Mam dobre wieści.

Pandemia koronawirusa to, w cynicznym ujęciu sprawy, dar od losu dla firm takich, jak Microsoft. Przedsiębiorstwa naprędce tworzą wirtualne stanowiska pracy i informatyczną infrastrukturę, by je obsłużyć. Tym razem jednak kokosy Microsoftu mają też inne źródło.

Nie próbuję być cyniczny. Jestem głęboko przekonany, że niemal całe kierownictwo Microsoftu uważa COVID-19 za ogromną tragedię, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Trudno jednak nie zauważyć, że to Microsoft w istotny sposób pomógł nam ją przetrwać. Z niemałymi korzyściami dla siebie.

Zestaw usług biurowych Google’a został właśnie uaktualniony o nowe funkcje, wprowadzając do nich szerszą zgodność z dokumentami z Microsoft 365. Nie brakuje też istotnych nowości funkcyjnych.

Microsoft podzielił się informacjami na temat przyszłości aplikacji z rodziny Office dla komputerów Mac z procesorami M1. Jeżeli Word, Excel i PowerPoint to nasze główne narzędzia pracy – lepiej poczekajmy z wymianą Maca na nowego.

Excel zaczynał od rozróżniania dwóch rodzajów danych: tekstowych i liczbowych. Dziś rozpoznaje ich nieporównywalnie większą liczbę. A w nieodległej przyszłości, za sprawą technologii PowerBI, sama koncepcja rodzaju danych straci na znaczeniu.

W App Store pojawiły się zapowiedziane wcześniej nowe wersje Worda, Excela i PowerPointa dla systemu iPadOS. Kluczową nowością jest pełna optymalizacja interfejsu pod urządzenia wskazujące bez kompromisów w kwestii interfejsu dotykowego.

Chiński gigant nie zamierza się poddawać. Huawei walczy z amerykańskimi sankcjami jak tylko potrafi. Właśnie uruchomił usługi Wyszukiwarka Petal, Mapy Petal i Dokumenty Huawei – zestaw usług dla urządzeń z systemem EMUI.