HTC HD2 - pierwszy windowsofon, którego nie wyrzuciłbym za okno
Szczerze nie znoszę Windows Mobile. Uważam, że to system skrajnie nieintuicyjny i obciążony błędnymi założeniami. Przed pojawieniem się Mini Morrisa małe samochody projektowało się zmniejszając po prostu duże samochody. W podobny sposób powstał zapewne interfejs winmobile – Panowie, zróbmy takiego łindołsa, tylko żeby mieścił się na 3-calowym ekranie… nie ma myszki? Hm, faktycznie… No to dajmy ten, jak mu tam, rysik.
?na papierowej wartości netto w rankingu Forbes na 400 najbogatszych Amerykanów. Szef Apple’a jest na 43 pozycji z majątkiem szacowanym na 5,1 miliarda dolarów. Najbogatszy jest William Gates III, znany bardziej jako Bill Gates, z 50 miliardami dolarów. On stracił 7 miliardów.
RBC Capital Markets przeprowadziło ciekawą ankietę wśród 3,1 tysiąca amerykańskich konsumentów. Jedna piąta z nich wyraziła zainteresowanie zakupem tabletu Apple, którego na rynku oczywiście jeszcze nie ma. W podobnej ankiecie w 2007 r. tylko 9% było zainteresowanych kupnem nie istniejącego jeszcze wtedy iPhone’a.
W ostatni poniedziałek w tygodniku ?Newsweek Polska? opublikowany został kolejny artykuł mojego autorstwa. Pełną wersję tekstu opublikowałem wcześniej; dzisiaj udostępniam wersję tekstu, jaka pojawiła się w ?Newsweeku?.
Branża technologii w głębokim kryzysie, ale z widokami na odbicie
Firmy technologiczne przedstawiły dane finansowe po drugim kwartale 2009 r. Ogólny obraz kondycji sektora technologii nie jest korzystny – kryzys zdaje się omijać jedynie Apple. Microsoft przedstawił najgorszy wynik roczny od debiutu firmy na giełdzie w 1986 roku, a rynek komputerów osobistych wydaje się być pogrążony w głębokim marazmie. Chociaż wyniki Intela oraz oczekiwany debiut Windows 7 dają nadzieję na odbicie.
W trzydziestym tygodniu roku, pomiędzy 20 a 26 lipca, będą miały miejsce ważne publikacje finansowe wiodących firm technologicznych świata. Będą one raportować wyniki finansowe po drugim kwartale kalendarzowym roku. Sporo będzie można z nich wyczytać, m.in po części to, czy globalna gospodarka zacznie wreszcie wychodzić z kryzysu, czy jeszcze nie.
Kiedy wydawało się, że szum medialny wokół Palma Pre i reklam Microsoftu uderzających bezpośrednio w Apple przycichł, wraca ze zdwojoną siłą. I to za sprawą samej firmy Apple.
W Newsweeku o cloud computing, Google Chrome i Microsofcie
W dzisiejszym wydaniu tygodnika „Newsweek Polska” opublikowany został mój artykuł pt. „Bitwa w chmurach”. Pełen tekst artykułu opublikuję na Spider’s Web w najbliższą niedzielę, tj. 19 lipca. Tymczasem zapraszam do kiosków.
Kup Windows 7 za?, czyli ceny Windows vs ceny Mac OS X
Obie najnowsze wersje najpopularniejszych systemów operacyjnych na świecie: Windows oraz Mac OS X trudno nazwać kompletnie nowymi produktami. Windows 7 to „lepsza” wersja bardzo krytykowanej Visty, a Snow Leopard to „lepsza” odsłona Leoparda. Microsoft właśnie ogłosił plan cenowy Windows 7. Apple ogłosiło cennik Snow Leoparda 8 czerwca.
Microsoft przechodzi do kolejnej ofensywy reklamowej przeciwko swoim głównym konkurentom. Po zmasowanym ataku na Apple, Redmond celuje teraz w Google. Microsoft zamierza rozprawić się z kiepsko działającą (w ich mniemaniu) wyszukiwarką Google’a nowym silnikiem Bing i ultra ofensywną kampanią reklamową.
Pod nieobecność Steve’a Jobsa co kilka miesięcy niektórzy menedżerowie Apple pozwalają sobie na dość niespodziewane ruchy medialne, których zapewne prezes firmy by sobie nie życzył. Od lat hołduje on bowiem regule, że wszystko co Apple ma do powiedzenia mediom mówi podczas dużych konferencji prasowych lub komunikując to za pomocą swojej strony internetowej, a nie podczas pojedynczych wywiadów z przedstawicielami mediów.
Walka o użytkowników komputera przenosi się do chmur. Dosłownie do chmur, ponieważ coraz częściej przerzucamy dane z komputerów na serwery w najdalszych zakątkach globu. Dzięki temu wszędzie mamy do nich dostęp, ale jednocześnie jesteśmy łatwym celem dla hackerów.
Apple bezpośrednio odpowiedziało reklamowo na zaczepki Microsoftu reklamami z cyklu Laptop Hunters. W najnowszej odsłonie kampanii Get a Mac producent komputerów Macintosh wyśmiewa braki PC używając podobnej konwencji co poprzednio Microsoft. Rodzi się pytanie po co Apple angażuje się w takie potyczki wystawiając na szwank misternie budowaną strategię marketingową.
Jeszcze nie wygasły do końca dyskusje o czwartej reklamie z cyklu „Laptop Hunters” Microsoftu, a już Redmond przygotowało nowy spot uderzający w Apple. Tym razem na cel wzięto iPoda i iTunes.
W najnowszym prestiżowym ranking BrandZ na 100 najcenniejszych globalnych marek przygotowywanym przez Millward Brown Optimor Apple znalazło się na szóstym miejscu. To skok o jedną pozycję w porównaniu do rankingu z 2008 roku. W tym czasie wartość marki Apple wzrosła z 55 do 63 miliardów dolarów. Podobnie jak rok temu, na pierwszym miejscu w rankingu znajduje się Google, a wartość marki najpopularniejszej w świecie wyszukiwarki internetowej przekroczyła już psychologiczną granicę 100 miliardów dolarów. Drugi jest Microsoft, który przesunął się o jedno miejsce górę podnosząc swą wartość o 8%. Marki związane z sektorem nowoczesnych technologii (w tym telefonii komórkowej) zdominowały pierwszą dziesiątkę tegorocznej listy. Wielkim przegranym (nie tylko tegorocznego rankingu BrandZ) są natomiast marki zachodnich instytucji finansowych.
Czasami łut szczęścia potrafi odmienić losy. Czasami przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Czasami przez chwilę można nieoczekiwanie dostać się w światła jupiterów całego świata. Dzięki Apple te światła padają dziś na Connora Mulcaheya oraz Bump Technologies. Zyskuje również sama firma Apple.
Wczoraj w nocy czasu polskiego największa na świecie firma sprzedająca oprogramowanie Microsoft opublikowała swoje wyniki finansowe po trzecim kwartale rozliczeniowym, który skończył się na koniec marca 2009 r. Po raz pierwszy w 23 letniej historii firmy sprzedaż spadła rok do roku.
Nowe reklamy z serii "Get A Mac" bez nawiązania do kampanii Microsoftu
Po zmasowanym ataku Microsoftu na Apple wielu spodziewało się szybkiej i bezpośredniej odpowiedzi Apple. Nowe cztery spoty z serii „Get A Mac” omijają jednak kampanię Microsoftu szerokim łukiem.
Nieczęsto się zdarza, aby ktokolwiek z Apple oficjalnie komentował ruchy reklamowe konkurencji. Tym bardziej zaskakująca jest wypowiedź rzecznika prasowego Apple, Billy’ego Evansa dla BusinessWeek o ostatnich spotach reklamowych Microsoftu krytykujących pozycjonowanie cenowe Maków.
Wygląda na to, że reklamy nakręcone techniką reality ad to tylko część zmasowanego ataku Microsoftu na Apple. Pytanie tylko, czy Redmond wie o co bije się z Apple.
Pojawiła się trzecia i chyba najlepsza reklama Microsoftu z nowej serii reality ad, która celuje w Apple. Najlepsza, ponieważ dialogi są naprawdę zabawne, a i o samej Apple naprawdę sporo.
Po spektakularnym przyjęciu przez rynek pierwszego spotu nowej odsłony kampanii Microsoftu za 100 milionów dolarów Redmond wypuściło na rynek drugi – tym razem bohater Giampaolo kupuje komputer PC za 1500 dolarów.
Redmond mówi: maki są drogie, mkey? W czasie szalejącego kryzysu kupują je tylko bogate snoby, mkey? Można być fajnym (wystarczająco fajnym, żeby jeździć europejskim samochodem i to nie jakimśtam europejskim samochodem, ale VW New Beetle Cabrio) i używać dwa razy tańszych pecetów, mkey? Po co przepłacać, mkey?
Steve Ballmer oraz Steve Jobs. Dwie postaci na czele dwóch najważniejszych firm komputerowych na świecie. Pierwszy szefuje firmie, która od lat bezdyskusyjnie króluje w komputerach osobistych, drugi utożsamiany jest z firmą, od której oczekuje się cudów co kilka miesięcy.
W nawiązaniu do kolejnych doniesień o nowych sklepach z oprogramowaniem na smartfony pojawiają się dane wyjaśniające dlaczego tak się dzieje. Rynek gier mobilnych szybko staje się lukratywnym biznesem, głównie dzięki smartfonom takim jak iPhone. Według raportu JupiterResearch, w 2008 roku sprzedano na świecie gier za 5,4 miliarda dolarów, co stanowiło 20% wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim.
Nokia oficjalnie z AppStore, który nazywa się Ovi Store
Bezdyskusyjny lider rynku telefonów komórkowych, fiński gigant Nokia, oficjalnie ogłosił powstanie wirtualnego sklepu z aplikacjami na smartfony z serii S60 oraz Series 40 na wzór AppStore firmy Apple.
Microsoft pozazdrościł sukcesu sklepów detalicznych Apple i zamierza otworzyć linię sklepów pod własnym szyldem. Z jednej strony dziwna to decyzja, bo przecież wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu z elektroniką a produkty wyposażone w oprogramowanie MS będą leżały na każdej półce. Z drugiej jednak strony dobrze wyglądające i profesjonalnie zarządzane sklepy Microsoftu mogłyby naprawić niezwykle niekorzystny wizerunek firmy w ostatnich latach.
Microsoft wdraża właśnie nowy flight swojej kampanii „I am a PC”. To kolejna odpowiedź giganta z Redmond na niezwykle popularną i prowadzoną od lat kampanię Apple pod tytułem „Get a mac”. Tym razem w swojej kreacji marketingowej Microsoft sięga po dzieci.
„Wall Street Journal” wybrał najlepsze i najgorsze reklamy na rynku amerykańskim w 2008 roku. Wyboru dokonano na podstawie recenzji wielkich kampanii reklamowych oraz wywiadów z szefami agencji. W zestawieniu pojawia się zarówno Apple, jak i Microsoft; tyle, że na przeciwstawnych biegunach.
Czy Apple ma prawo wyśmiewać wartość kampanii Visty?
Bloggerka portalu bnet Lindsey Bakley przyjrzała się niezwykle dokładnie dokumentowi 10-K Form, które Apple złożyło w zeszłym miesiącu przed Amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd. Znalazła w nim niezwykle ciekawą adnotację – Apple dysponowało budżetem reklamowym w wysokości 486 milionów dolarów w roku fiskalnym 2008 roku. To 13% budżetu SG&A (koszty ogólne, sprzedaży i administracji), czyli o 3 punkty procentowe więcej niż tyle, ile podają podręczniki do ekonomii jako optymalną wartość budżetu reklamowego. W 2007 roku Apple wydało o 9 milionów dolarów mniej – 467 milionów. Dwa lata temu, w 2006 roku, budżet reklamowy wynosił 338 milionów dolarów.
"Web Office" od Microsoftu ma być obsługiwane przez mobilną wersję Safari
Wiadomości płynące z Redmond na temat internetowej wersji Office’a śledzę z dużym zainteresowaniem od początku: od niedowierzania i szyderstwa do analizy możliwych zdarzeń. Kiedy na jaw wychodzą kolejne doniesienia na temat tego projektu wydaje się, że może to być strzał w dziesiątkę, który zaboli zarówno Google, jak i Apple.Po tym jak pod koniec października Microsoft informował, że internetowa wersja pakietu biurowego Office będzie również obsługiwana przez dwie najpopularniejsze przeglądarki internetowe wśród użytkowników systemu Mac OS X – Safari oraz Firefox – wydawało się, że to przemyślana strategia w stylu „nie możesz go pokonać, dołącz do niego”. Po informacji podanej na oficjalnym blogu Microsoftu Channel-10 dziesiątego listopada, że internetowa wersja Office’a będzie również obsługiwana przez mobilną wersję Safari w iPhone, nikt nie może mieć już chyba wątpliwości co jest stawką w tej grze.
Wkrótce internetowa wersja Microsoft Office. Także na Safari
Microsoft zapowiedział wydanie lekkiej wersji swojej suity biurowej „Office”, której aplikacje będą obsługiwane poprzez przeglądarki internetowe. Aplikacje typu web Microsoft Office będą współpracowały również z najpopularniejszymi przeglądarkami na Maka: Safari i Firefox. Jaka będzie odpowiedź Apple? Microsoft ogłosił swoje plany odnośnie nowego systemu operacyjnego Microsoft 7 oraz pakietu biurowego Office podczas konferencji „Professional Developers Conference”. Lekka, internetowa wersja Office’a ma przynieść „odchudzone” wersje Word, Excel, PowerPoint oraz OneNote. Podczas pracy z Office w Internecie będzie możliwość stworzenia, edytowania i zapisywania dokumentów, ale aby cieszyć się pełną funkcjonalnością Office’a będzie potrzebne zakupienie wersji desktopowej. Aplikacje web nie będą bowiem miały swojej wersji offline. Jednocześnie internetowe wersje dokumentów Office’a będą automatycznie synchronizowane z ich wersjami desktopowymi. Usługa ta nosić będzie nazwę Office Live i oparta będzie na modelu subskrypcji. Jednocześnie flagową wersja Office’a pozostanie wersja desktopowa.
Microsoft vs Apple - porównanie wyników finansowych
Microsoft i Apple to dwaj główni gracze na rynku systemów operacyjnych na świecie. Wprawdzie menedżerowie Microsoftu lubią nazywać Apple niezbyt ważnym konkurentem z 5% udziałem w rynku, ale to producent Maka ma teraz więcej pieniędzy do dyspozycji. Obaj giganci branży komputerowej ogłosili w ostatnich dniach wyniki kwartalne, przy czym dla Apple były to wyniki czwartego kwartału fiskalnego 2008 roku, a dla Microsoftu już pierwszego kwartału fiskalnego 2009 roku. Patrząc jednak na rok kalendarzowy chodzi o te same trzy miesiące między lipcem a wrześniem 2008 roku.
Gartner opublikował wstępny raport sprzedaży komputerów w Stanach Zjednoczonych i na świecie po trzecim kwartale 2008 roku. Apple znacznie zwiększyło swój udział rynkowy z 7,7% na koniec września 2007 roku do 9,5% na koniec trzeciego kwartału 2008 roku.Oznacza to najwyższy na rynku amerykańskim skok udziałów – 29,4% przy średniej rynkowej na poziomie 4,6%. Tym samym Apple wyprzedziło firmę Acer i jest trzecim największym producentem komputerów w Stanach Zjednoczonych po Dellu oraz HP.
Steve Ballmer: iPhone padnie w najbliższych pięciu latach
Szef firmy Microsoft, Steve Ballmer, odwiedził Churchill Club w Dolinie Krzemowej, gdzie uczestniczył w dyskusji na temat „nowej gospodarki oprogramowania Microsoftu”. Ballmer jak zwykle dość ochoczo mówił o konkurentach. Wypowiedział się także o iPhone firmy Apple. Według niego, iPhone’a nie będzie na rynku w ciągu najbliższych pięciu latach.Ballmer uważa również, że Nokia i Research In Motion (producent smartfonów Blackberry) nie mają świetlanej przyszłości w nadchodzących latach, ponieważ sami produkują sprzęt, do którego przyklejają później oprogramowanie. Według szefa Microsoftu, jedyną szansę na utrzymanie się na rynku ma? Windows Mobile.
Microsoft zrezygnował z kontynuowania kampanii reklamowej z udziałem Billa Gatesa i Jerry’ego Seinfelda, która wzbudzała sporo kontrowersji. Pomimo umiarkowanie dobrego odbioru, producent Windowsa wycofał się z bardzo nietypowej kreacji i zdecydował się na inny rodzaj komunikacji oparty na wyraźnej opozycji do Maca od Apple.Nowa kampania ruszyła dzisiaj pod hasłem „Windows. Życie bez ścian”. W nowych spotach reklamowych występuje postać, która bardzo przypomina PC z serii reklamowej „Get A Mac” firmy Apple. Pierwszy spot zaczyna się od słów „Hello, jestem PC”, co jest bezpośrednim odniesieniem do typu dialogu marketingowego w reklamach porównawczych Apple.
Microsoft przygotował nową kampanię reklamową z udziałem emerytowanego szefa Billa Gatesa i jednego z popularnych amerykańskich komików Jerrry’ego Seinfelda. Wczoraj wyemitowano drugi z serii kilku reklamowych spotów telewizyjnych w tej kampanii.Kiedy w zeszłym miesiącu pojawiły się informacje o współpracy Microsoftu z Seinfeldem mówiono o tym, że kreacja producenta Windows ma być odpowiedzią na serię reklam „Get A Mac” firmy Apple. Microsoft wytoczył potężne działa przeznaczając na kampanię 300 milionów dolarów i wyciągając Gatesa z emerytalnych kapci. Media marketingowe donosiły o rekordowo wysokiej gaży dla Seinfelda (10 milionów dolarów) i z niekłamaną antycypacją czekały na pierwsze efekty tej zaskakującej współpracy.
7 lipca 2008 roku w Newsweeku ukazał się mój artykuł pod tytułem „Bohaterowie są zmęczeni”. Oto jego treść w finalnej wersji przesłanej do Newsweeka przed edycją redaktorską.