Gry

Powroty znanych i lubianych gier na ekrany naszych mobilnych sprzętów można zaserwować graczom w bardzo dobry sposób. Pokazało to EA przy okazji Knights of the Old Republic, pokazał Codemasters z ich Colin McRae Rally. Można to robić również źle, nawet tragicznie. Właśnie tak zapowiada się mobilny Dungeon Keeper, który już niedługo wyląduje na iOS oraz Androidzie.

Chociaż targi Gamescom trwają w najlepsze, kluczowe dla branży wydarzenia mamy już za sobą. Zarówno Sony jak i Microsoft użyli wszystkich asów w rękawie, aby przekonać graczy do swoich produktów. Kurz po konferencjach opadł, my natomiast zastanówmy się nad kluczowym pytaniem – czy Microsoft odrobił stratę względem Sony, uatrakcyjniając swoją konsolę na tyle, aby ponownie zostać groźnym rywalem na światowym rynku?

Powiedzieć, że Peter Molyneux jest ważną postacią w świecie gier, to ogromne niedopowiedzenie, niewystarczające, niekompletne i wybrakowane. Historia Brytyjczyka, który wspiął się na sam szczyt, aby boleśnie z niego upaść, nadaje się nie tylko na dobrą książkę, ale jeszcze lepszy film. Bo jak inaczej traktować opowieść o mężczyźnie, który zajmował się sprzedażą fasoli w krajach Azji, natomiast jego pierwszą grę kupiła jedynie… własna matka?

Wczoraj po raz pierwszy miałem okazję uczestniczyć w typowo gamingowej konferencji zorganizowanej przez Sony PlayStation. To ciekawe i zarazem dość odmienne doświadczenie od tego, czego można doświadczyć na konferencjach stricte technologicznych. A sama konferencja? Przyniosła wielce oczekiwaną datę debiutu nowej konsoli PlayStation 4.

Podczas trwających właśnie targów Gamescom 2013 Sony zaprezentowało nowe gry na konsolę PlayStation 4.

Właśnie dobiegła końca konferencja Sony. Obyło się bez większych niespodzianek, lecz Japończycy bez wątpienia zachowali miano lidera w wyścigu konsol nadchodzącej generacji. Po wydarzeniach w Kolonii znamy dokładną datę premiery Playtation 4 oraz bibliotekę gier za nią stojącą. Cieszy również silna pozycja Vity podczas prezentacji – Sony pokazało, że wciąż nie poddało się w kwestii przenośnych konsol.

Targi Gamescom to ostatnia okazja do starcia między konsolami nadchodzącej generacji. Microsoft wyłożył już wszystkie karty na stół, w efektowny sposób starając się pozyskać serca europejskich graczy. O 19:00 rozpoczyna się konferencja Sony, podczas której japoński gigant poda do publicznej wiadomości, kiedy będzie miała miejsce premiera PlayStation 4. Czego jeszcze możemy się spodziewać?

Gamescom to ostatnia szansa, aby gigant z Redmond zaprezentował swoją konsolę z jak najlepszej strony. W momencie pisania tego tekstu rozpoczyna się właśnie Microsoft Showcase, lecz tym razem nie ma mowy o relacji live. Wraz z rozwojem imprezy, Microsoft udostępnia najciekawsze informacje z nią związane, za pomocą mediów społecznościowych oraz witryny Xbox.com. Tutaj z kolei znajdziecie najciekawsze z najciekawszych, ponieważ cały czas trzymamy rękę na pulsie i śledzimy najciekawsze wydarzenia.

Szykują się nam najbardziej emocjonujące europejskie targi od długiego czasu. Po wielu latach nieobecności, w niemieckie progi ponownie zawitał Microsoft ze swoją konsolą, starając się pokazać XONE z jak najlepszej strony. Wszyscy czekamy jednak na Sony, bowiem to właśnie w Kolonii poznamy oficjalną datę premiery PlayStation 4. Na miejscu jest już Przemek Pająk.

Wielki głód w Europie, czarny czwartek, wielki kryzys, kryzys naftowy lat siedemdziesiątych, kryzys strefy euro – wszystkiego tego uczyliśmy się w podręcznikach do historii bądź przeżywamy to wspólnie nawet dzisiaj. Mało kto pamięta, że branża gier komputerowych również miała swój wielki kryzys i warto o nim pamiętać. Lata 1983 – 1985 były dla twórców gier prawdziwą kostuchą, pukającą od drzwi jednego studia do drugiego. Co takiego wyjątkowego wydarzyło się w tym okresie? Bardzo wiele, natomiast dzisiejszy rynek gier i konsol to właśnie wypadkowa tamtych wydarzeń. 

Wczoraj Rockstar opublikował materiał filmowy przedstawiający tryb wieloosobowy najgłośniejszego tytułu tego roku. Tyle tylko, że Online to bardziej samodzielna gra, niżeli składowa Grand Theft Auto V. Dzięki temu produktowi całkiem prawdopodobne, że na długo zapomnę o głównym wątku fabularnym. Ogrom możliwości przerósł moje najśmielsze oczekiwania.

Nowy trailer The Witcher 3: Wild Hunt - Killing Monsters jest krótki, ale bardzo mocny.

Bez wątpienia gamepad jest jedną z najważniejszych rzeczy w konsoli. Co z tego, że konsola jest wydajna, ma fajne gry, jeżeli niewygodnie się spędza czas na kanapie. Microsoft kreuje swojego pada na prawdziwe dzieło sztuki. Aż do przesady.

Steam, Uplay, Origin, Xbox Live Marketplace czy PS Network – spoglądając na sukces platform cyfrowej dystrybucji gier, które wyrastają jak grzyby po deszczu, można sądzić, że tego typu kanały sprzedaży powstały wraz z aktualną generacją sprzętu. Bzdura! Steam to młodziak, gołowąs, natomiast początki sklepów z cyfrowymi grami sięgają bardzo daleko wstecz.

Microsoft walczy jak lew, by media i gracze zaczęli postrzegać jego konsolę, Xboksa One, w lepszym świetle. Najpierw zdecydował się na zrezygnowanie ze swojej polityki dotyczącej gier. Następnie zdecydował, by konsola mogła działać bez dostępu do Internetu. Z kolei tydzień temu okazało się, że zegar karty graficznej konsoli został podniesiony z 800 do 853 MHz, a maksymalna przepustowość pamięci nie wynosi 176 Gb/s, tylko 192 Gb/s. Teraz przyszedł czas na coś jeszcze – na Kinecta. Będzie można swobodnie go odłączyć i nie bać się tego, że Microsoft lub co gorsza rząd USA będzie nas podglądał.

Branża gier zmienia się i ewoluuje równolegle do rozwoju technologii. Im nowsze platformy do grania, im więcej możliwości, tym bardziej nowatorskie pomysły pojawiają się w głowach producentów gier. Istnieją jednak konkretne tytuły, które same w sobie stanowią wartość dla całej branży, są wzorem do naśladowania i drogowskazem dla rynku. Nie za pomocą patentu na rozgrywkę, nie za pomocą pięknej grafiki, ale konkretnych scen. Określonych fragmentów rozgrywki, które przeszły do kanonu. Mowa o małych dzieła sztuki, mających wpływ na całą branżę, zmieniając ją nie do poznania. Prawdziwe perły prawdziwych wizjonerów i to im chciałbym poświęcić miejsce w tym tekście oraz Wasz czas.

Ubisoft, EA, Activision-Blizzard – dla przeciętnego gracza obecność tych molochów na rynku wydaje się tak oczywista, jak to, że jutro wzejdzie słońce i ponownie zaczniemy skwierczeć na patelni. O tym, że tak wcale nie musi być, przekonuje Ed Fries, jeden z ludzi odpowiedzialnych za pierwszą stacjonarną konsolę Microsoftu.

Zastanawialiście się, jak naprawdę wygląda Xbox One? Jeśli tak, to właśnie możecie to zobaczyć. Microsoft właśnie udostępnił film, w którym pokazuje, jak wygląda nowa konsola po wyjęciu z pudełka.

CODE to nowy, niewielki wydawca gier na Androida. W portfolio firmy znajduje się jak na razie tylko jedna gra o nazwie Very Little Monsters. Szybko okazało się, że nie jest to łatwy rynek. Czy mali deweloperzy mają jeszcze szanse w konkurencji z Electronic Arts, Disney’em lub Gameloftem?

Ostatnio Szymon pisał o tym, że Xbox One i Playstation 4 to dokładnie ta sama konsola. Niestety myli się, bo to ta druga jest o wiele bardziej przyszłościowa, przynajmniej dla nas, graczy. Co z tego, że może wytrzymać 10 lat pracy (nie wierzę w to ze względu na brak stopów ołowiowych)? Kogo obchodzi, że przyspieszono jego układ o 6%, skoro Playstation ma układ graficzny szybszy o połowę?