Gry

„Syndrom silnika graficznego”- tak lubię nazywać dolegliwość, na którą cierpi wiele gier wydawanych wraz z premierami nowych konsol. Producenci śpieszą, aby zdążyć na debiut platformy, skupiając się na warstwie graficznej znacznie bardziej niż na dopieszczeniu rozgrywki. Właśnie taki problem miała podstawowa wersja InFamousa i właśnie tego problemu unika zaskakująco dobre First Light.

GOG.com (nazwa dawniej znaczyła Good Old Games, teraz jest to po prostu GOG) to usługa do tej pory kojarząca się jedynie z grami. Należy ona do CD Projekt, firma ta jest również między innymi właścicielem studia w którym powstają gry z serii Wiedźmin. Początkowo ten polski serwis  zajmował się wyłącznie sprzedażą starych, klasycznych gier, przystosowanych do tego, aby bezproblemowo działać na współczesnych komputerach PC. Przyniosło to usłudze zasłużoną popularność. Okazało się, że ludzie chętnie płacą za gry które miały czasami po 20 lat, jeśli są odpowiednio przygotowane i nie mają utrudniających życie zabezpieczeń.

Jak podaje serwis Łowcy Gier, właśnie rozpoczęła się letnia wyprzedaż na Amazon.com. W związku z drastycznie obniżono ceny wielu bardzo dobrych gier. Trzeba się jednak spieszyć, bo promocja potrwa jedynie do końca miesiąca!

Mieliśmy już do czynienia z Zimobraniami oraz Wiosnobraniami, ale czyszczenie wirtualnych magazynów Muve.pl w środku lata zdarza się po raz pierwszy. Przez 10 kolejnych dni w sklepie – platformie cyfrowej dystrybucji - wiele gier trafi pod cenowe cięcia, dając się kupić po atrakcyjnej cenie. Postanowiłem wybrać dla was najciekawsze z najciekawszych ofert.

Xbox One sprzedawany bez sensora Kinect to najlepsza decyzja, na jaką odważył się Microsoft. Oczywiście zaraz po zasugerowaniu rozstania z Donem Mattrickiem, osobą odpowiedzialną za wizję konsoli stale podłączonej do sieci, z ograniczoną możliwością wymieniania się grami. Dzisiaj wiemy, ile będzie kosztował sam nowy Kinect oraz możemy przypuszczać, jak wpłynie to na ekosystem konsoli.

Wczorajsza premiera pierwszej części serii gier Bioshock na urządzeniach mobilnych Apple nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Już na początku tego miesiąca Hubert Taler informował na łamach Spider’s Web o tym, że wydana w 2007 roku gra z pecetów i konsol przywędruje na wybrane sprzęty z systemem iOS. Sam nasadzałem się na tę premierę, ale nie spodziewałem się, że 2K Games tak bardzo wywinduje cenę.

Nadchodzi Age of Empires: Castle Siege! Wstrzymajcie jednak swoje konie, dzielni rycerze. Nowa gra nie będzie miała wiele wspólnego z kultową serią strategii RTS. Posiadający prawa do marki Microsoft postanowił rozmienić AoE na drobne, tworząc wydanie dla kafelkowego środowiska Windows 8 oraz Windows Phone. Jaki będzie tego finał? Bardzo łatwy do przewidzenia.

Ileż razy już słyszeliśmy to stwierdzenie w przeróżnych internetowych dyskusjach. „Konsole się kończą, #PCMasterRace a tak w ogóle to i tak iPad jest lepszy”. Tymczasem marketingowcy zaczynają rozumować podobnie…

Kilka dni temu robiliśmy dla was zestawienie promocji opartych na grach dodawanych do kupionego hardware'u. Analizowana oferta AMD „Nie spoczywaj na laurach” wypadła wtedy bardzo korzystanie. Sami organizatorzy akcji również nie tracą czasu, poszerzając katalog oferowanych wraz ze sprzętem gier o nowe, zebrane tematycznie tytuły. Najjaśniejszą gwiazdą jest tutaj bezsprzecznie Alien Isolation.

W końcu pojawił się On. Obcy powoli, z gracją bliską do kociej zsunął się w kierunku ziemi. Wyprostowana bestia była ogromna, z niezwykle długim ogonem i szponami ostrymi jak szpikulce do lodu. Siedziałem pod stołem operacyjnym. Widziałem czarne łapy na kilkanaście centymetrów przed oczami. To coś zaczęło węszyć, czując, że jestem w pobliżu.

Trzymając w ręku kontroler, zastanawiam się, jak można grać w Diablo 3 za pomocą myszki i klawiatury. Ta intensywna, nie zwalniająca ani na moment gra jest idealnie skrojona na konsolową miarę. Wszystkie nowe elementy, jakie Blizzard wprowadził do Ultimate Evil Edition, służą jednemu – jest jeszcze szybciej, jeszcze mocniej, znacznie bardziej arcade’owo i po prostu lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej.

Jako komputerowy gracz dobrze wiem, że nie ma nic lepszego jak nowiutka, wymagająca gra dołączona do zestawu ze świeżo zakupionym hardwarem. Nie dość, że od razu mamy na czym przetestować nowe podzespoły, to jeszcze dostajemy produkcje z najwyższej półki. Postanowiłem przyjrzeć się największym liderom na polskim rynku, sprawdzając, na ile szczodre są ich oferty. Który z gigantów kusi najlepiej?

Wszyscy macie już PlayStation 4? Macie w nosie Xboxa One? Microsoft Polska to przewidział i wie doskonale, jak was przekonać do zmiany zdania. I nie mamy tu na myśli pozagrowych dodatków, jak Xbox Video.

Demo gry to zazwyczaj okrojona do minimum wersja danego tytułu, która pozwala zorientować się graczowi „mniej więcej” jak ona wygląda i jak się w nią gra. Microsoft ma inny pomysł. Na dodatek bardzo ciekawy.

Niezbyt piękne i niespecjalnie oryginalne, za to niesamowicie irytujące i jednocześnie niemal tak samo wciągające. Właśnie taki był niedawny hit mobilnych rozgrywek - Flappy Bird i taki też jest jego następca od tego samego autora - Swing Copters. Zresztą od dziś możecie się o tym przekonać sami.

Jeśli posiadacie Xboksa 360 lub Playstation 3, zapewne zastanawiacie się, jak długo jeszcze będziecie się mogli cieszyć nowymi grami. Pewną wskazówkę może być tu stanowisko jednej z największych firm produkujących gry. Ubisoft zadecydował już, jak długo będzie tworzył gry na konsole poprzedniej generacji.

Stało się. W 9 miesięcy po polskiej premierze PlayStation 4, na najnowszej konsoli Sony wylądowała pierwsza aplikacja stworzona wyłącznie z myślą o rodzimych graczach. Od dzisiaj każdy posiadacz urządzenia może bezpłatnie pobrać Player, platformę wideo na żądanie należącą do TVN S.A. Niestety, historyczny moment psuje jakość wykonania samego programu.

Ten wpis będzie wylaniem żółci na to, jak Microsoft postępuje z „krajami czwartego świata”, takimi jak Polska i, tak zwanymi, early adopterami. Będzie też wyrazem nadziei, że wraz z oficjalną premierą Xboxa One w naszym kraju, coś się zmieni.

Kilka miesięcy temu wszyscy byliśmy częścią mobilnego szaleństwa,  z prostą, frustrującą i niesamowicie uzależniającą grą Flappy Bird w roli głównej. Nieznany światu, 28-letni Wietnamczyk w ciągu kilku dni stał się fenomenem branży, zarabiając w jeden dzień więcej, niż zarabia Zuckerberg. Po burzliwym czasie ucieczek przed mediami, Dong Nguyen powraca z nowymi grami oraz ścisłą współpracą z gigantem Amazon.

Czyżby piekło zamarzło? Ubisoft, firma tworząca jedne z najmniej dopracowanych gier komputerowych, stwierdziła, że musi bardziej przyłożyć się do tytułów tworzonych z myślą o pecetach.