Polska kolej testuje lokomotywę przyszłości. Ruszy w góry z pasażerami
Lokomotywa przyszłości kursować ma na popularnej turystycznej trasie.

Po 25 latach pociągi wróciły do Karpacza. Niektórych ten sukces ośmielił tak bardzo, że zaczęli snuć plany o przebiciu się przez Śnieżkę i kontynuowaniu podróży do Czech. Śmiała koncepcja raczej nieprędko się ziści, co jednak nie oznacza, że na trasie z Jeleniej Góry do Karpacza nie dojdzie do realizacji ambitnych przedsięwzięć.
Rynek Kolejowy donosi, że właśnie pomiędzy tymi miastami testowana będzie wodorowa lokomotywa od Pesy. Pociągnie wagony z pasażerami. Tym samym Koleje Dolnośląskie będą pierwszym polskim przewoźnikiem, które sprawdzą pojazd w praktyce, na żywym organizmie.
– Władze województwa cały czas motywują nas do tego, żebyśmy byli najlepsi w Polsce. Teraz marszałkowie postawili nam cel, żebyśmy rozwijali technologię wodorową również u nas, na Dolnym Śląsku i żebyśmy ją po prostu przetestowali. Dlatego już w sierpniu tego roku, a więc za kilka tygodni, zaprosimy Państwa, razem z PESĄ, na testy lokomotywy wodorowej tego producenta, żebyśmy ją wspólnie razem przetestowali – zapowiedział Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Wodorowa lokomotywa Pesy wprawdzie już kursowała z pasażerami, ale wyjazd na Hel zorganizowano w ramach targów Trako 2023. Było to więc branżowe przedsięwzięcie. Tutaj będziemy mieć do czynienia z testami przewoźnika, który rozważa zakup lokomotywy wodorowej i najprawdopodobniej pojadą nie tylko wybrani.
Na wspomnianych targach miałem okazję obserwować lokomotywę z dystansu. Kolejka do niej była spora, więc nie załapałem się na krótki przejazd, ale nawet z odległości imponował jej zgrabny wygląd i to, jak szybko przyspiesza, a przede wszystkim cicho działa.
Czytaj też: