Wielka Brytania idzie na wielki konflikt. Ich lista zakupów niepokoi
Premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, wszedł z przytupem w temat obronności. Ogłosił właśnie ambitny plan modernizacji brytyjskich sił zbrojnych. W grę wchodzi budowa 12 nowoczesnych okrętów podwodnych, 6 fabryk amunicji, a także ogromne inwestycje w cyberbezpieczeństwo, cyfrowe zdolności bojowe i infrastrukturę wojskową. To prawdziwa rewolucja w brytyjskiej strategii obronnej i konkretna odpowiedź na coraz bardziej napiętą sytuację geopolityczną.

Choć hasło "wojna" pada rzadko, przekaz Starmera jest jednoznaczny: Wielka Brytania nie tylko chce być gotowa, ale też chce tę gotowość pokazać światu. W przemówieniu wygłoszonym w Glasgow premier mówił wprost: "Najlepszym sposobem odstraszania wrogów jest gotowość. A jeszcze lepszym – pokazanie im, że naprawdę jesteśmy gotowi".
W ramach nowego Strategicznego Przeglądu Obronnego, który liczy aż 62 rekomendacje, rząd zapowiedział całkowite wdrożenie wszystkich punktów. Oznacza to przejście brytyjskich sił zbrojnych w tryb "pełnej gotowości bojowej".
Morskie bestie z przyszłości
Najgłośniejszym punktem ogłoszenia jest budowa 12 nowych okrętów podwodnych typu SSN-AUKUS, które będą wyposażone w napęd atomowy, ale uzbrojone konwencjonalnie. To nie są okręty z przyszłości — to okręty dla przyszłości. Ich produkcja to część szerszego sojuszu AUKUS, czyli porozumienia zawartego w 2021 r. pomiędzy Wielką Brytanią, USA i Australią.
Wszystkie jednostki mają wejść do służby do końca lat 30., przy czym nowy okręt będzie schodził z taśmy co 18 miesięcy. Budowa odbywać się będzie głównie w stoczni BAE Systems w Barrow-in-Furness oraz w zakładach Rolls-Royce’a w Derby, gdzie powstają reaktory jądrowe.
Obecnie Wielka Brytania posiada dwa rodzaje okrętów podwodnych. Cztery sztuki to klasa Vanguard, a każdy z nich osiada na pokładzie 16 pocisków z głowicami nuklearnymi UGM-133 Trident II. W najbliższej przyszłości (lata 30.) mają zastąpić je okręty klasy Dreadnought.
W służbie są też okręty podwodne klasy Astute. W sumie Wielka Brytania będzie posiadać ich siedem, a w służbie jest już pięć jednostek. To właśnie te okręty mają zostać zastąpione przez 12 nowych SSN-AUKUS.
Więcej na Spider's Web:
Miliardy na amunicję
To jednak nie wszystko. Równolegle z programem SSN-AUKUS rusza kolejna potężna inwestycja — 15 mld funtów zostanie przeznaczone na modernizację brytyjskich głowic nuklearnych. Celem jest utrzymanie tzw. ciągłego odstraszania, czyli zapewnienia, że przynajmniej jeden okręt z pociskami Trident zawsze znajduje się na patrolu.
Dodatkowo rząd planuje wybudować co najmniej sześć fabryk amunicji i materiałów wybuchowych. Jedna z nich będzie działać w trybie „zawsze włączona”, aby w razie potrzeby można było błyskawicznie zwiększyć produkcję.
Jak mówi minister obrony John Healey: „Nauczyliśmy się bolesnej lekcji z inwazji Rosji na Ukrainę — wojsko jest tak silne, jak przemysł, który je wspiera.”
Cyberwojna i koszary dla żołnierzy – nowe priorytety
W erze cyfrowej nie da się mówić o bezpieczeństwie bez uwzględnienia cyberprzestrzeni. Dlatego rząd przeznaczy 1 mld funtów na utworzenie nowego dowództwa CyberEM, które ma wzmocnić operacje w cyberprzestrzeni i cyfrowe kompetencje armii. To ukłon w stronę przyszłych konfliktów, które mogą rozpocząć się nie na morzu czy lądzie, a w serwerowniach.
Oprócz tego, 1,5 mld funtów zostanie zainwestowane w remont i modernizację infrastruktury wojskowej, w tym mieszkań i koszar dla żołnierzy.
Za tą lawiną inwestycji kryje się szerszy cel: zwiększenie wydatków na obronność do 2,5 proc. PKB do 2027 r., a następnie do 3 proc. w kolejnej kadencji parlamentu. To znaczący wzrost — dziś Wielka Brytania wydaje na wojsko około 2,1 proc. PKB.
Plan Keira Starmera to nie tylko deklaracje, ale konkretne, gigantyczne inwestycje, które mają przekształcić Wielką Brytanię w "naród gotowy do bitwy z najsilniejszymi sojuszami i najbardziej zaawansowanymi zdolnościami".
To jasny sygnał dla świata, że Zjednoczone Królestwo zamierza odgrywać aktywną rolę w zapewnianiu globalnego bezpieczeństwa i jest gotowe do obrony swoich interesów w dynamicznie zmieniającym się świecie.