Oto co wiadomo o najnowszym myśliwcu USA. Samolot F-47 ma być przełomem w lotnictwie
Amerykańska armia oficjalnie rozpoczyna budowę pierwszego na świecie myśliwca szóstej generacji. Donald Trump ogłosił na konferencji prasowej w Białym Domu, że Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych wybrały Boeinga jako wykonawcę tego przełomowego projektu. Kontrakt wart jest 20 mld dol., a pierwszy egzemplarz F-47 ma wzbić się w powietrze jeszcze w czasie obecnej prezydentury Trumpa.

Wojskowi spodziewali się, że nowy myśliwiec otrzyma oznaczenie F-24. Tymczasem Trump ogłosił, że maszyna zostanie nazwana F-47, co przypadkowo (albo i nie) pokrywa się z numerem jego prezydentury. "F-47 będzie najbardziej zaawansowanym, najbardziej zabójczym i niewidzialnym dla przeciwnika samolotem, jaki kiedykolwiek zbudowano" – oświadczył Trump.
Nowy król przestworzy
Decyzja o przyznaniu kontraktu Boeingowi jest dla tej firmy jak tlen w trudnych czasach. Koncern od lat zmaga się z problemami – od katastrof modelu 737 Max, przez opóźnienia w dostawach wojskowych tankowców, aż po problemy z nowym Air Force One.
Zamówienie na F-47 to dla Boeinga nie tylko prestiż, ale przede wszystkim potencjalny dochód liczony w setkach miliardów dolarów. Koszt samego projektu to 20 mld dol., ale jeśli myśliwiec wejdzie do produkcji seryjnej, Boeing zarobi wielokrotnie więcej.

Dla porównania cena jednego myśliwca piątej generacji F-35 oscyluje wokół 100 mln dol. Jeśli USA zdecydują się na zakup setek sztuk nowego modelu, zyski Boeinga mogą być astronomiczne. Szacuje się, że każdy egzemplarz samolotu F-47, po rozpoczęciu produkcji seryjnej, kosztował będzie ponad 300 mln dol.
A to dopiero początek – Trump zasugerował, że Stany Zjednoczone będą sprzedawać F-47 sojusznikom, choć w "zubożonej" wersji.
Boeing już w 2023 r. ogłosił, że zamierza zamknąć linię produkcyjną samolotów F/A-18E/F Super Hornet i przekazał, że skupi się na zaawansowanych odrzutowcach bojowych. Koncern poczynił też znaczne inwestycje w zakład w St. Louis w stanie Missouri, aby przygotować go do produkcji myśliwców szóstej generacji.
Myśliwiec, który ma dominować na niebie
Dzięki F-47 nie budujemy po prostu kolejnego myśliwca – kształtujemy przyszłość wojny i ostrzegamy naszych wrogów. Ta platforma będzie najbardziej zaawansowanym, śmiercionośnym i wszechstronnym myśliwcem, jaki kiedykolwiek opracowano – zaprojektowanym tak, aby wyprzedzić, przechytrzyć i przewyższyć każdego przeciwnika, który ośmieli się rzucić wyzwanie naszym dzielnym lotnikom - napisał w komunikacie szef sztabu Sił Powietrznych USA gen. David Allvin.
Co sprawia, że F-47 będzie tak wyjątkowy? Przede wszystkim nowa, ulepszona technologia stealth, która uczyni go praktycznie niewidzialnym dla radarów. Samolot ma też charakteryzować się ogromnym zasięgiem i niskimi kosztami eksploatacji w porównaniu do obecnie używanego F-22 Raptor.
Dodatkowo F-47 będzie w pełni zintegrowany z bojowymi dronami, które będą mogły operować w roju, atakując wrogie cele i osłaniając myśliwiec.
Wszystkie szczegóły techniczne są rzecz jasna ściśle tajne, ale według Trumpa maszyna ma latać "z tyloma dronami, ile tylko chcesz". To wskazuje, że F-47 może być częścią większego systemu autonomicznych maszyn bojowych. Prezydent USA zapewnił także, że samolot powstanie w rekordowym tempie – pierwsze egzemplarze mają wzbić się w powietrze przed końcem jego kadencji, czyli do początku 2029 r.
Ma to być możliwe dzięki temu, że prace nad nowym myśliwcem są niezwykle zaawansowane, a prototyp ma według Trumpa "latać od pięciu lat".
Przez ostatnie pięć lat samoloty projektu X po cichu kładły podwaliny pod F-47 — latając setki godzin, testując najnowocześniejsze koncepcje i udowadniając, że możemy śmiało przesuwać granice technologii - przekazał gen. David Allvin.
Więcej przeczytasz na Spider's Web:
F-47 ma na zawsze zmienić walkę powietrzną
F-47 ma „największą moc ze wszystkich odrzutowców tego typu, jakie kiedykolwiek powstały" – twierdzi Trump. "Manewrowość… nigdy nie było niczego podobnego, pomimo mocy i prędkości" – dodał.
Trump powiedział również, że prędkość F-47 „jest maksymalna, ponad Mach 2, co jest czymś, czego nie słyszy się zbyt często”. Prezydent ogłosił także, że zamierza wprowadzić samolot F-47 do produkcji seryjnej jeszcze przed końcem swojej kadencji, która kończy się w styczniu 2029 r.
F-47 to nie tylko nowy samolot, to symbol nowej ery w lotnictwie wojskowym. To maszyna, która łączy w sobie najnowsze technologie, sztuczną inteligencję i zdolność do współpracy z dronami. To samolot, który ma zdominować przestrzeń powietrzną na kolejne dekady.