REKLAMA

Nowy Thermomix ma wielki ekran. Sprawdzili, co się stanie, jak uderzysz w niego garnkiem

W sieci pojawiło się krótkie nagranie, które ukazuje wytrzymałość wielkiego ekranu w nowym Thermomixie TM7. Co się stanie, jeśli uderzysz w wyświetlacz garnkiem?

Nowy Thermomix ma wielki ekran. Sprawdzili, co się stanie, jak uderzysz w niego garnkiem
REKLAMA

Thermomix TM7 miał swoją premierę w ubiegły piątek. Nowy sprzęt niemieckiej firmy Vorwerk stał się gorącym tematem wśród internautów. Nie tylko ze względu na cechy i możliwości termorobota, ale też i całą otoczkę związaną z premierą tego kuchennego gadżetu. Z największymi kontrowersjami spotkało się nagranie, na którym ludzie tańczyli na tle nowego robota. Odchodząc już od samej premiery, warto nieco wspomnieć o ważnej kwestii Thermomixa - jego wytrzymałości.

REKLAMA

Thermomix TM7 ma do dyspozycji ogromny ekran. Zupełnie jak nowe samochody

Już chyba każdy wie, że Thermomix TM7 na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie inaczej niż poprzednie generacje robota kuchennego Vorwerk. Stylistyka znana z wydanego w 2019 roku modelu TM6 obejmująca dużą obudowę na garnek była stosowana właściwie już od bardzo dawna. Model TM5 wydany w 2014 roku również nie różnił się znacząco od wersji oznaczonej dopiskiem TM6.

W TM6 ekran miał przekątną 6,8 cala, choć dotykowy wyświetlacz nie był jedynym sposobem na sterowanie urządzeniem. Po prawej stronie obok wyświetlacza Thermomixa TM6 znajdowało się fizyczne pokrętło służące m.in. do włączania i wyłączania urządzenia, ale też i regulacji ustawień czy zatrzymywania pracy urządzenia. TM7 ma natomiast ogromny ekran o przekątnej 10 cali, obok którego nie znajdziemy już fizycznego pokrętła, a jedynie przycisk do włączania urządzenia.

Inżynierowie Vorwerk najwidoczniej zainspirowali się producentami samochodów, którzy od wielu kilku lat chętnie rezygnują z pokręteł, przycisków i innych fizycznych elementów na rzecz wyświetlaczy. Sterowanie nowym Thermomixem odbywa się w pełni za pomocą ekranu. Można rzec, że TM7 jest Teslą wśród robotów kuchennych, tyle że na wyświetlaczu nowego robota marki Vorwerk nie zmienimy kierunku jazdy samochodu, a co najwyżej uruchomimy tryb gotowania ziemniaków. 

Podejście do dużego ekranu w takim sprzęcie może rodzić obawy. No bo co jeśli uszkodzimy wyświetlacz? Okazuje się, że nie jest to takie proste. A przynajmniej ekran przetrwał spotkanie z garnkiem.

Uderzali w ekran nowego Thermomixa garnkiem jak młotkiem. Jest wytrzymały

Na TikToku pojawił się kilkusekundowy film zatytułowany “test wytrzymałości Thermomix TM7”, na którym uderzano ekran nowego robota kuchennego garnkiem zupełnie jak młotkiem. Po kilku stuknięciach widzimy, że wyświetlacz w urządzeniu jest jak nowy, bez żadnych pęknięć. Uderzenia nie należały do najsilniejszych, natomiast pokazują, że wyświetlacz wydaje się wytrzymały.

Trudno powiedzieć jednak, co się stanie, gdy zapełniony garnek wypadłby nam z ręki i spadłby z większej wysokości prosto na ekran. Film sugeruje, że wyświetlacz powinien przeżyć pomniejsze upadki - np. wtedy gdy wyciągalibyśmy garnek z elementu łączącego go z resztą Thermomixa TM7.

Osobiście podejrzewam, że w niedalekiej przyszłości powstaną specjalne szkła hartowane chroniące ekran tego drogiego sprzętu. Podobne są przecież dostępne dla ekranów w samochodach.

Tańsza alternatywa dla Thermomixa
Lidl
Termorobot MC Smart z Wi-Fi
Lidl
REKLAMA

Więcej o robotach kuchennych Thermomix przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-20T06:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-19T22:02:24+01:00
Aktualizacja: 2025-02-19T20:29:33+01:00
Aktualizacja: 2025-02-19T17:55:30+01:00
Aktualizacja: 2025-02-19T17:40:55+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA