Polska będzie udziałowcem Airbusa. Tak dołączymy do elity
Polska coraz wyraźniej sygnalizuje zainteresowanie wejściem do grona udziałowców Airbus – europejskiego giganta lotniczego. To ruch, który może oznaczać poważny zwrot w polityce obronnej kraju, który dotychczas stawiał niemal wyłącznie na amerykański sprzęt wojskowy. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce do Warszawy przyleci Guillaume Faury, prezes Airbus, aby omówić możliwe scenariusze współpracy.

Polska, tradycyjnie związana z amerykańskim przemysłem lotniczym i zbrojeniowym, zaskakuje nagłym zwrotem w stronę Europy. Informacje o rosnącym zainteresowaniu Warszawy, by dołączyć do grona udziałowców Airbusa, wywołały spore poruszenie. Czy to początek nowej ery w polskiej obronności i lotnictwie?
Polska chce wejść do Airbus
Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. Polska intensywnie wzmacnia swoje siły zbrojne, inwestując miliardy w nowoczesny sprzęt. Dotychczas największymi beneficjentami tych zamówień byli Amerykanie – tylko w ostatnich latach Warszawa zamówiła 32 myśliwce F-35, 96 śmigłowców AH-64E Apache, 366 czołgów Abrams oraz wyrzutnie rakietowe HIMARS.

Jednak wraz z rosnącą niepewnością dotyczącą przyszłej polityki Stanów Zjednoczonych – zwłaszcza w kontekście powrotu Donalda Trumpa do władzy – Warszawa zaczyna rozważać nowe kierunki współpracy.
Nowy strategiczny partner
Donald Tusk, premier Polski i zwolennik silnej integracji europejskiej, dostrzega w Airbusie nie tylko strategicznego partnera, ale też szansę na wzmocnienie pozycji Polski w przemyśle lotniczym. Dziś udziałowcami koncernu są głównie Francja, Niemcy i Hiszpania.

Polska chce dołączyć do tego elitarnego grona, co mogłoby przełożyć się nie tylko na zwiększenie wpływów w europejskiej obronności, ale też na rozwój rodzimych firm z sektora lotniczego. Już teraz Airbus zatrudnia w Polsce około 800 osób, a potencjalne inwestycje mogłyby jeszcze bardziej pobudzić ten segment gospodarki.
Jakie samoloty może Polska kupić od Airbusa?
Airbus może liczyć na więcej niż tylko polityczne deklaracje. Polska, myśląc o wejściu do grona udziałowców, rozważa również zakup nowych maszyn. Na stole mogą leżeć wojskowe samoloty transportowe Airbus A400M oraz latające cysterny A330 MRTT. Francuska gazeta Le Monde twierdzi, że w grze są także lekkie śmigłowce wielozadaniowe H145M.

Europejski gigant lotniczy przeżywa obecnie bardzo dobry okres. W 2024 r. jego zysk netto wzrósł o 12 proc., osiągając 4,2 mld euro. Spółka planuje dostarczyć 820 samolotów w 2025 r., co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do 766 maszyn dostarczonych w 2024 r.
W tej sytuacji dodatkowy inwestor z Polski mógłby być dla Airbusa nie tylko okazją do zabezpieczenia przyszłych zamówień wojskowych, ale też sposobem na wzmocnienie pozycji w Europie wobec rosnącej konkurencji zza oceanu.
Więcej o nowych zakupach polskiego wojska przeczytasz na Spider's Web: