Pierwsze śmigłowce Apache trafią do polskiego wojska. Oto co potrafią latające czołgi

Zanim na polskie niebo wzbiją się fabrycznie nowe AH-64E Apache, które zamówiliśmy w liczbie 96 sztuk, minie jeszcze kilka lat. Pierwsze dostawy planowane są na 2028 r., a całość zamówienia ma być zrealizowana do 2032 r. To długi czas, zwłaszcza w obecnej, dynamicznej sytuacji geopolitycznej.

Leasing ośmiu starszych wersji AH-64D to rozwiązanie pomostowe, które pozwoli na utrzymanie gotowości bojowej i rozpoczęcie szkoleń. Te maszyny trafią do naszego wojska jeszcze w tym roku.

Obecnie Wojsko Polskie dysponuje kilkunastoma Mi-24, które lata świetności mają już dawno za sobą. Część z nich została przekazana Ukrainie, co dodatkowo uszczupliło flotę.

Leasing Apache'y to nie tylko kwestia uzupełnienia luki sprzętowej. To przede wszystkim szansa na przyspieszenie szkolenia polskich pilotów i techników. Obsługa 96 nowoczesnych śmigłowców to ogromne wyzwanie, wymagające gruntownego przygotowania.

Dzięki wyleasingowanym maszynom nasi specjaliści będą mogli zdobywać doświadczenie na sprzęcie, który jest blisko spokrewniony z docelową wersją. To bezcenny czas, który pozwoli na płynne wdrożenie nowych śmigłowców do służby.

Maszyny trafią do 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.

Apache to legenda pola walki. Produkowane przez Boeinga maszyny są podstawowymi śmigłowcami szturmowymi armii USA od lat 80. XX wieku i nieustannie przechodzą modernizacje. Ich głównym zadaniem jest wspieranie wojsk lądowych poprzez eliminację celów naziemnych – np. wrogich czołgów, pojazdów opancerzonych i stanowisk ogniowych.

Na uzbrojeniu AH-64 znajdują się m.in. działko automatyczne M230 kal. 30 mm oraz pociski przeciwpancerne AGM-114 Hellfire, które z powodzeniem niszczyły cele w konfliktach na całym świecie. Nowsza wersja AH-64E, którą Polska zamówiła w ubiegłym roku, będzie dodatkowo współpracować z systemami bezzałogowymi, zwiększając świadomość sytuacyjną na polu walki.

Więcej o Wojsku Polskim przeczytasz na Spider's Web:

W sierpniu 2024 r. Polska podpisała kontrakt wart około 10 mld dol. na zakup 96 śmigłowców AH-64E Apache wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. To ogromne przedsięwzięcie, które wymaga lat przygotowań, dlatego leasing starszych modeli to kluczowy ruch pozwalający na wcześniejsze rozpoczęcie szkoleń i budowanie zdolności operacyjnych.

Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, który weźmie udział w uroczystości podpisania umowy w Inowrocławiu, podkreślał, że Polska jest traktowana priorytetowo przez USA, ale proces produkcji nowych maszyn trwa długo. Właśnie dlatego od początku zakładano konieczność leasingu kilku Apache’y przed faktycznym wdrożeniem zamówionych 96 śmigłowców.

Przesiadka na Apache’y oznacza dla polskiego wojska prawdziwy skok technologiczny. Mi-24 to maszyny projektowane jeszcze w czasach ZSRR, które nie są w stanie konkurować z nowoczesnymi systemami uzbrojenia. AH-64E Guardian zapewni Polsce nie tylko możliwość prowadzenia skuteczniejszych działań bojowych, ale także lepszą integrację z siłami NATO.

Podpisanie umowy na leasing to kolejny krok w modernizacji polskiej armii. Oznacza on, że jeszcze w 2025 roku na polskim niebie pojawią się pierwsze Apache’e, które pozwolą żołnierzom lepiej przygotować się do obsługi nowoczesnego sprzętu i zyskać cenne doświadczenie. To ważna decyzja, która wzmacnia potencjał obronny kraju i potwierdza, że Polska stawia na nowoczesność i bezpieczeństwo.