Microsoft zwalnia na potęgę. To już 10 proc. załogi
Microsoft najwyraźniej nie zakończył sagi zwolnień pracowników. Właśnie dowiedzieliśmy się, że dział gier znowu został mocno uszczuplony.
Wyobrażasz sobie wstać rano i otrzymać informacje, że twoja firma masowo zwalnia pracowników w tym ciebie? W takie rzeczywistości obracają się pracownicy Microsoftu, odkąd gigant technologiczny przejął studio Activision Blizzard. Już na początku tego roku informowaliśmy, że firma zdecydowała się na potężne zwolnienia - wówczas zwolniono aż 1900 pracowników. Tym razem ze stanowiskami pożegnało się 650 osób.
Ogromne zwolnienia w Microsofcie. Wyleciało 650 osób
Szef Xboxa, Phil Spencer wysłał dziś wiadomość pracownikom, w której informuje, że ok. 650 stanowisk działu zajmującego się grami w Microsofcie zostało zlikwidowanych. Zwolnienia mają bezpośredni związek z ogromnym przejęciem Activision Blizzard oraz umową, która wymaga wielu zmian w strukturze Microsoftu.
Stanowiska straciły przede wszystkim osoby pełniące funkcje korporacyjne i pomocnicze. Jak twierdzi szef Xboxa, takie działania mają na celu zorganizować działalność. Na początku roku pracę straciło 1900 osób, teraz liczba powiększyła się o kolejne 650 stanowisk. Oznacza to, że od początku roku Microsoft pozbył się ok. 2500 pracowników.
Czy to dużo, czy mało? Bardzo dużo. Wystarczy spojrzeć na fakt, że dział Microsoft Gaming jeszcze kilka miesięcy temu zatrudniał ok. 22 tys. pracowników. Mówimy zatem o zwolnieniu ponad 10 proc. kadry. To gigantyczne wartości.
Więcej o grach przeczytasz na Spider's Web: