REKLAMA

Tak wygląda kontrola sprzedaży energetyków nieletnim. Biedronka już gotowa na nowe prawo

Wiatr zmian dotarł do kas samoobsługowych – przynajmniej do tych w Biedronce. System nieco przedwcześnie jest gotowy respektować przepisy dotyczące sprzedaży napojów energetycznych, które wejdą w życie 1 stycznia 2024 r.

Kasa samoobsługowa
REKLAMA

Jak widać sklepy są nie tylko poligonem doświadczalnym dla nowych technologii, ale też dla nowych przepisów. Od 1 stycznia 2024 r. sprzedaż napojów energetycznych osobom poniżej 18 r. życia będzie zabroniona.

REKLAMA

Za niedozwolone dla niepełnoletnich stężenie tej substancji uznano 150 miligramów na litr. Popularne napoje energetyczne zawierają co najmniej 300 mg kofeiny na litr. Zaznaczmy, że powyższy limit dotyczy tylko sytuacji, gdy kofeina jest dodawana do napoju, a nie występuje naturalnie.

- wyjaśniał Bizblog.

Żadnego limitu stężenia nie ma jednak w przypadku innego „energetyzującego” składnika takich napojów, czyli tauryny. Wystarczy sama jej obecność w danym środku spożywczym, by objęły go przepisy o ochronie zdrowia publicznego. Jak zauważał Bizblog, dzięki temu trudno będzie obejść przepisy w sposób legalny.

Za złamanie zakazu sprzedaży energetyków grzywna wyniesie maksymalnie 2 tys. zł, ale dostanie ją nie tylko sprzedawca, ale także kierownik sklepu za brak nadzoru nad sprzedażą. Sąd także będzie mógł orzec przepadek całej partii energetyków u danego sprzedawcy.

Biedronka już sprawdza nieletnich. Kasy samoobsługowe wyczulone na energetyki jak na alkohol

Jak informuje portal wiadomoscihandlowe.pl, sieć sklepów Biedronka już wprowadziła kontrolę zakupu napojów energetycznych. Teoretycznie niepełnoletni mogą jeszcze „na legalu” kupować tego typu napoje, ale kasy samoobsługowe trochę ten proces utrudnią.

Nie oznacza to, że sprzedaż będzie niemożliwa. Pracownik przed Nowym Rokiem nie będzie sprawdzał dowodu, tylko automatycznie zaakceptuje transakcję. To po prostu przygotowanie systemu i zaktualizowanie go do nadchodzących przepisów.

Można więc już teraz powiedzieć, że sporej grupie osób nie spełnią się świąteczne życzenia Klocucha:

Nowy przepis jest rozsądny z przyczyn zdrowotnych, ale rykoszetem pewnie uderzy w kupujących produkty za pomocą kas samoobsługowych. Kasjerom dojdzie nowy obowiązek. Trudno mieć o to pretensje, ale trzeba liczyć się z tym, że kolejki mogą wzrosnąć. 2024 rokiem narastającej niechęć do tej formy sprzedaży?

REKLAMA

Więcej o możliwościach kas samoobsługowych przeczytasz na Spider’s Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA