REKLAMA

YouTube zmienia politykę. "Cenzura jest wbrew demokracji"

Społecznościowa usługa VOD Google’a nie będzie już usuwała ze swoich serwerów politycznych materiałów o kontrowersyjnej lub fałszywej treści. To istotna zmiana, dokonana tuż przed zbliżającymi się w Stanach Zjednoczonych wyborami prezydenckimi.

03.06.2023 08.50
YouTube moderacja kontrowersje
REKLAMA

Administracja YouTube’a najwyraźniej doszła do wniosku, że dotychczasowa polityka zakładająca ukrywanie lub usuwanie treści wprowadzających w błąd w istotnych społecznie tematach szkodzi społeczeństwu. Dlatego też usługa właśnie ogłosiła istotne zmiany związane z moderacją treści, nie kryjąc przy tym w najmniejszym stopniu, że są one podyktowane kampanią wyborczą w Stanach Zjednoczonych. Cenzura najwyraźniej szkodzi nie tylko demokracji, ale i oglądalności.

REKLAMA

Polityczne kontrowersyjne lub oparte na obalonych założeniach filmy nie będą już usuwane, nie będą też niżej pozycjonowane. Jak twierdzi YouTube, pozostawienie tych materiałów jest kluczowe do funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa, bo pozwalają na otwarte dyskusje i debaty.

To nie oznacza, że na YouTube będzie można publikować wszystko.

YouTube zastrzega, że niezmiennie z usługi będą usuwane klipy publikujące kłamliwe treści o technicznych aspektach demokracji, na przykład posługujące się nieprawdziwymi informacjami, by przekonać widzów do oddania nieważnego głosu lub by nie iść na wybory. Nie zmienia się też nic w kwestii polityki względem mowy nienawiści, nękania czy podżegania do przemocy.

REKLAMA

Google dodał jednak, że znane korporacje mediowe będą miały wyżej pozycjonowane materiały. Innymi słowy, materiały dziennikarskie od źródeł cieszących się autorytetem będą częściej rekomendowane widzom od treści medialnych, które z zawodowym dziennikarstwem mają niewiele wspólnego.

Kolejne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się w listopadzie przyszłego roku. Przed wyborami Partia Republikańska będzie musiała wybrać kandydata. Według najnowszych sondaży Donald Trump znacznie wyprzedza stawkę (53,9 proc.), a Ron DeSantis zajmuje drugie miejsce (21,1 proc.).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA