REKLAMA

Windows wyświetli ci więcej reklam. Microsoft nie słucha użytkowników

Windows 11 potrafi być przeraźliwie irytujący w serwowaniu swoim użytkownikom reklam. Microsoft jednak nie słucha skarg użytkowników. Zamiast tego, zamierza wprowadzić owych reklam jeszcze więcej.

Windows 11 więcej reklam
REKLAMA

Od czasów Windowsa 8 systemy Microsoftu zaczęły zawierać reklamy. Znaczy się, jak byłem już nieraz poprawiany przez pracowników tej firmy, porady i sugestie. Microsoft nie postrzega reklam Edge’a, OneDrive’a, Microsoft 365 i Xbox Game Pass emitowanych przez Windows jako, no właśnie, reklamy. Bo za reklamy ktoś płaci, a tu nic nikomu nie jest sprzedawane, jak brzmią tłumaczenia.

REKLAMA

Jak zwał, tak zwał. Problem w postaci powiadomień rozsianych po systemie i przeszkadzających w pracy niezmiennie pozostaje. Zwłaszcza jeżeli użytkownik w całej swojej bezczelności, nie daj losie, śmie użyć przeglądarki Chrome czy innego produktu konkurencji. Reklamy pojawiać się będą jeszcze częściej. Będzie lepiej? Nie, będzie gorzej.

Windows 11 z reklamą Binga na Pasku zadań i usługi OneDrive w Menu Start.

Do Niejawnego programu testów systemu Windows (wbrew mylącej polskiej nazwie, program jest publiczny) w ramach kręgu Wersja Zapoznawcza trafiła nowa kompilacja systemu. Ów krąg służy do testowania testowych wersji aplikacji i aktualizacji systemu, które lada tydzień mają trafić do kanału produkcyjnego. Wśród nowości nie jedna, a aż dwie nowe okazje na emisję reklam porad użytkownikowi.

Pierwsza dotyczy Paska zadań. Jeżeli użytkownik wybrał wyświetlanie formularza wyszukiwania na tymże Pasku, wyświetlać on będzie teraz niewielką ikonę Bing. Jej jedyną funkcją będzie otwarcie po kliknięciu w nią przeglądarki Edge z otwartą wyszukiwarką Bing. Drugie dotyczy Menu Start. W systemowych menu (sic!) będą się pojawiać reklamy usług Microsoftu, takie jak widoczna powyżej reklama OneDrive’a.

Jeżeli celem jest promocja komputerów Mac, to jest to dobry plan.

Przykłady anegdotyczne to fundamentalnie wadliwe podejście do statystyki, ale znam w swoim bezpośrednim otoczeniu już dwie osoby, które z uwagi na agresywną emisję reklam porad w Windowsie poważnie rozważają przesiadkę na komputer Mac (choć to może być ślepa uliczka, Apple również eksperymentuje z reklamami w swoich systemach).

REKLAMA

Zwiększanie emisji reklam to prawdopodobnie plan na wyciśnięcie dodatkowych przychodów z coraz mniej ważnego dla Microsoftu Windowsa. Choć system ten nadal dominuje w świecie PC, jego licencjonowanie w połączeniu ze stagnacją na rynku PC sprawia, że popyt na licencje na Windowsa nieustannie maleje. Darmowe aktualizacje, licencje przypisane do konta i ogólny brak potrzeby częstej wymiany komputerów sprawiają, że Windows zarabia coraz mniej i mniej.

Nic dziwnego, że Microsoft zaczyna traktować Windowsa jako platformę promocyjną dla usług i aplikacji Microsoft 365, Edge, OneDrive, Skype, Start i Xbox. Problem w tym, że zaczyna w tym przesadzać, irytując swoich klientów. A przecież Windows nie jest jedyną odpowiedzią na oprogramowanie operacyjne dla PC.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA