REKLAMA

Tinder ułatwi zdrady? Popularna aplikacja wprowadza tryb incognito

Poznawanie nowych ludzi to z reguły dość przyjemna aktywność, która jest ułatwiana poprzez aplikacje randkowe. Jednak co w przypadku, kiedy powszechność i popularność aplikacji prowadzi do niezręcznych sytuacji? Tinder ma na to odpowiedź.

Tinder
REKLAMA

Tinder to najbardziej rozpoznawalna i najpopularniejsza aplikacja randkowa świata, która połączyła ze sobą setki tysięcy ludzi. Oprócz prawdziwie romantycznych historii, Tinder potrafi przyczynić się do powstawania prawdziwie niezręcznych sytuacji.

Przypadkowe wpadnięcie na profil wykładowcy czy współpracownika, lub w drugą stronę - bycie napotkanym przez znajomych lub innych, których wolałoby się uniknąć. W sieci można także poczytać o licznych przypadkach, kiedy poprzez aplikacje randkowe udowadniano partnerom niewierność w związkach. Nowa funkcja Tindera ma zapobiec takim sytuacjom.

REKLAMA

Tinder wprowadza nową funkcję. Randkowanie w trybie incognito?

Mowa tu o nowo wprowadzonym Trybie incognito, który platforma ogłosiła 7 lutego.

Tryb incognito pozwala na częściowe ukrycie swej obecności w serwisie. Użytkownik posiadający aktywny tryb incognito może nadal lubić i pomijać wszystkie wyświetlone mu osoby, jednak jego profil będzie wyświetlał się tylko osobom, które zostały przez danego użytkownika polubione. Funkcja dostępna będzie jedynie dla subskrybentów płatnej wersji serwisu - Tinder+.

Ponadto aplikacja randkowa zyska możliwość blokowania profili z poziomu widoku profili polecanych. Teraz użytkownicy będą mogli blokować te profile z listy polecanych - jeszcze przed polubieniem lub pominięciem. Dotychczas blokady możliwe były jedynie poprzez numery telefonów powiązane z konkretnym profilem.

REKLAMA
 class="wp-image-3303084"
Tryb incognito i blokowanie na Tinderze

Z kolei zmiana, którą doceni większość użytkowników, to możliwość zgłaszania wiadomości bezpośrednio z poziomu czatu. Jeżeli w trakcie rozmowy z drugą osobą wyśle ona wiadomość obelżywą lub niepokojącą, użytkownik będzie mógł wysłać obsłudze serwisu zgłoszenie pojedynczych wiadomości - a nie jak dotychczas, jedynie całego profilu.

Możliwe to będzie poprzez dotknięcie i przytrzymanie wiadomości, które zdaniem użytkownika naruszają regulamin Tindera.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA