Oszuści podszywają się pod policjantów. Uwaga na nowy przekręt
Po Internecie zaczął krążyć nowy, groźny rodzaj spamu, w którym cyberprzestępcy podszywają się pod polską policję. Szantażują ofiary, że jeśli nie dokonają wpłaty, może ich czekać postępowanie sądowe. To oszustwo.
Nowy rodzaj zagrożenia, o którym jako pierwszy poinformował Niebezpiecznik, to rozsyłane masowo do użytkowników wiadomości mailowe, na pierwszy rzut oka do złudzenia przypominające korespondencję od policji. Pojawiają się stosowne logotypy i nawet znajome nazwiska zatrudnionych komendantów. Dopiero nieco czujniejsza analiza wyjawia oszustwo.
Po pierwsze i najważniejsze, maile nie są wysyłane z domeny policyjnej ani żadnej innej wykorzystywanej przez instytucje publiczne. Do ich wysyłania używana jest usługa Gmail, a można być pewnym, że żaden sąd, policjant czy podobny podmiot nie będzie się kontaktował z obywatelem przy pomocy maila o adresie kończącym się na @gmail.com.
Po drugie, mail jest napisany łamaną polszczyzną. Zrozumiała, ale prawdopodobnie jest to efekt przepuszczenia tekstu w innym języku przez nieidealnie działający internetowy translator. Zwraca uwagę już wstęp: Do twojej uwagi, panie.
Mail domaga się kontaktu zwrotnego, a gdy ten nastąpi - wpłaty pieniędzy pod groźbą postępowania sądowego.
Dostałem fałszywego maila od policji. Co muszę zrobić?
Na szczęście nic. Ten rodzaj oszustwa nie wiąże się z infekcją złośliwym oprogramowaniem. To zwykłe wyłudzenie. Maila należy usunąć lub zignorować. Należy też zawsze sprawdzać kto jest nadawcą danej wiadomości (z jakiej domeny została wysłana) i w jakiej domenie znajdują się klikalne łącza zawarte w wiadomości.
W razie jakichkolwiek wątpliwości należy potwierdzić informacje z maila inną drogą. Na przykład skontaktować się z nadawcą telefonicznie celem wyjaśnienia szczegółów z maila. W tym konkretnym przypadku mógłby być to telefoniczny kontakt na komendę, która rzekomo wysłała tego maila.