Mam opad szczęki w Gran Turismo 7 na PSVR2. Po to warto kupić gogle
Gran Turismo 7 otrzymało bezpłatną aktualizację VR. Przetestowałem świetną grę wyścigową w goglach PSVR2 i muszę przyznać: opadła mi szczęka. To jest KAPITALNE!
Absolutny opad szczęki. Gran Turismo 7 na PSVR2 to najlepsze doświadczenie z grą wyścigową VR w moim życiu. Czy to na konsoli, czy na PC. Jeździ się kapitalnie, mam uśmiech od ucha do ucha. Niesamowita dynamika, niezła ostrość, świetna oprawa graficzna i zachwycające efekty świetlne. Wszystko to łączy się w całość, która zwaliła mnie z nóg. Naprawdę nie sądziłem, że to będzie aż tak dobrze działać!
Gran Turismo 7 na PSVR2 to kompletnie nowy poziom. Konsolowa rewolucja.
Moją ulubioną grą wyścigową na pierwsze PSVR był Dirt Rally VR. Poprzednie gogle Sony doczekały się także częściowego wsparcia w Gran Turismo Sport, ale doświadczenie było dalekie od idealnego. Tymczasem Gran Turismo 7 dla PlayStation 5 oferuje PEŁNE wsparcie dla gogli PSVR2, z wyłączeniem trybu dla dwóch graczy na jednym, podzielonym ekranie. Mistrzostwa, misje, wyzwania, multiplayer, własne wyścigi - wszystko działa w VR, bez żadnych kompromisów. Do tego za darmo dla każdego posiadacza gry.
Gdybym jednak miał za aktualizację VR do GT7 zapłacić, zrobiłbym to z pocałowaniem rączek. Doświadczenie jest bowiem FENOMENALNE. Mówimy o najlepszej grze wyścigowej w VR, z jaką miałem kiedykolwiek do czynienia. To zasługa rewelacyjnej oprawy, zwłaszcza w aspekcie efektów świetlnych. Klimat jest nieziemski, a poczucie immersji gigantyczne. Ty naprawdę siedzisz w tym samochodzie.
Jadę przez Włochy, a promienie zachodzącego słońca odbijają się od maski i wlewają do kabiny.
Gogle PSVR2 zostały wyposażone w panel OLED 4K ze wsparciem HDR. Dzięki niemu kontrast jest naprawdę przyzwoity, obraz ostry, a efekty świetlne odpowiednio jasne, pozwalając przy tym zachować wysoki stopień szczegółowości. Kapitalnie widać to podczas jazdy przy zachodzie słońca oraz wczesnym wieczorem. Dynamicznie zmieniająca się pogoda w Gran Turismo 7 idealnie współgra z panelem wysokiej jakości w PSVR2.
Jestem zachwycony zwłaszcza tym, jak promienie słoneczne przedzierają się przez przednią szybę samochodu, ulegając lekkim załamaniom. Podoba mi się efekt LED-owych świateł rywala w lusterku, który wygląda jak w prawdziwym życiu. Oświetlenie w Gran Turismo 7 na PSVR2 to absolutne 10/10. Czegoś takiego w konsolowej wirtualnej rzeczywistości wcześniej po prostu nie było. Wszystkim posiadaczom pierwszego PSVR gwarantuję: będziecie zbierać szczęki z podłogi.
Gran Turismo 7 w PSVR2 kapitalnie wykorzystuje bogaty zbiór unikalnych wnętrz pojazdów.
Grając w VR siedzimy wewnątrz maszyny, co nareszcie pozwala w pełni doceniać unikalne, w pełni trójwymiarowe wnętrza. Od miejsca na kubek po deskę rozdzielczą, wszystko jest bardzo ostre, do tego wnętrze pojazdów współgra z warunkami na torze: oświetleniem, pogodą oraz cieniami. Gdy wjedziecie do podziemnego tunelu oświetlonego lampami zrobicie wielkie wow. Efekt podkreśla przestrzenny dźwięk, który nagle staje się stłumiony jakby zatkało wam uszy. Petarda!
Wewnątrz pojazdu można się swobodnie rozglądać. Do tego obraz na lusterkach jest renderowany w czasie rzeczywistym, w pełni odpowiadając sytuacji na torze. Dzięki tym przyrządom widzimy dokładną pozycję rywali oraz możemy w łatwy sposób określić dzielący nas dystans oraz prędkość przeciwników. Działa tak tak naturalnie, że zapomnicie, iż korzystacie z gogli VR. Jeśli macie prawo jazdy, odruchy kierowcy od razu wejdą w wasz krwiobieg.
Jedyny "nienaturalny" element podczas jazdy w VR to swoisty hologram z minimapą zaraz przed kokpitem. To jedyny dolny element interfejsu pojawiający się w tym trybie. Ikonkowy minimalizm został więc zachowany, co pozwala o wiele łatwiej wczuć się w prowadzenie samochodu.
Jak wypada sama jazda? Jest świetnie, łatwo wchodzi się w zakręty, ale…
Pewnie to indywidualna kwestia, ale w moim przypadku rozgrywka w VR sprawia że łatwiej oszacować mi dystans do zakrętu i czas potrzebny na redukcję prędkości. Grając w VR o wiele rzadziej wypadam z toru i łatwiej zajmować mi poprawną pozycję zaraz przed łukiem. Być może to efekt immersji, która sprawia, iż czuję się trochę jak w prawdziwym pojeździe. Co za tym idzie, przyjmuję nawyki realnego kierowcy i zyskuję respekt przed ostrzejszymi zakrętami.
Gran Turismo 7 na PSVR2 działa w 120 klatkach na sekundę. Sprawia to, że doświadczenie jest niezwykle płynne oraz naturalne. Pojazdy prowadzi się dynamicznie. Wszystko wydaje się bardzo żywe oraz responsywne. Naprawdę nie mogę na nic narzekać. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że oprawa zachowuje odpowiedni poziom ostrości oraz szczegółowości, co mam nadzieję widać na moich zrzutach ekranu bezpośrednio z gogli Sony.
Mam tylko jedno "ale". Chodzi o sam efekt prędkości. Niezbyt go czuję. Być może to kwestia otoczenia, bo zdecydowana większość tras w GT7 to profesjonalne tory wyścigowe. Na nich jadąc 100 km/h czuję się tak, jakbym jechał 50 km/h przez miasto. Gdy spoglądam na licznik prędkości, ZAWSZE jestem zaskoczony uzyskanym wynikiem i zawsze wydaje mi się, że jadę wolniej niż sugeruje to narzędzie pomiarowe. Dopiero powyżej 250 km/h człowiek zaczyna mieć duszę na ramieniu.
Słuchajcie, dla mnie to jest rewolucja. Jeden z istotnych powodów, żeby zastanawiać się nad kupnem PSVR2.
Żałuję, że Sony we współpracy z Polyphony Digital tak późno oddało możliwość przetestowania Gran Turismo 7, a media w Polsce nie mogły przejechać się wcześniej. Doświadczenie z grą wyścigową w diametralny sposób rzutuje na moją ocenę PSVR2. Natomiast samo Gran Turismo 7 wyrasta na absolutne must have dla posiadaczy tych gogli, zaraz obok Horizon Call of the Mountain oraz Resident Evil Village.
Jestem szczerze zachwycony tym, jak dobrze się jeździ. Jak piękna jest oprawa i jak responsywna stała się rozgrywka. Człowiek nie może się oderwać, czerpiąc czystą frajdę. Wykonane przeze mnie zrzuty ekranu oraz nagrane klipy nawet w połowie nie oddają tego, co czuje się po założeniu PSVR2 na głowę. Przełom. To jest moi drodzy przełom.
Wszystkie zrzuty ekranu oraz klipy wideo pochodzą bezpośrednio z gogli PSVR2