Polskie pomyły na prąd z wiatru. Pomoże przydomowa niewielka turbina albo... płot
Polskie firmy robią wiele, aby każdy z nas mógł we własnym ogrodzie produkować prąd bez konieczności stawiania w tym celu przy domu ogromnych turbin. Przyjrzymy się powstającym projektom.
Nie tak dawno pisaliśmy o rozwiązaniu naukowców z Singapuru, którym udało się opracować turbinę w wersji mini. Do jej zasilania wystarczy lekki podmuch, a jej konstrukcja składa się z materiałów pozyskanych z elektrośmieci.
Pod względem ciekawych pomysłów na mniejsze turbiny wcale nie jesteśmy gorsi. Wprawdzie ta szykowana przez naukowców z Politechniki Łódzkiej ma być nieco większa, ale jednak nie aż tak duża, jak tradycyjne wiatraki. Co jednak najważniejsze, wyprodukuje prąd nawet w bezwietrzne dni, bo napędzi ją podmuch przejeżdżających aut.
Zaskakująco niedużych rozmiarów jest także turbina od start-upu Silesian Wind Generator
Jak mówią jej projektanci, zaczyna się obracać już przy bardzo niskich prędkościach wiatru.
Pomysłodawcy dodają, że konstrukcja turbiny wraz z magazynem energii, systemami sterującymi oraz zabezpieczeniami może pracować całkowicie niezależnie od sieci elektroenergetycznej. Możliwe jest także tworzenie mini-farm złożonych z wielu takich turbin.
Z zapowiedzi na Facebooku wynika, że po etapie intensywnych testów laboratoryjnych i terenowych prototypów, które obecnie trwają, niebawem jedną z turbin będzie można zobaczyć na żywo podczas pracy.
Innym ciekawym pomysłem są turbiny będące jednocześnie... płotem
Według start-upu Panel Wiatrowy (nie można zarzucić firmie, że nazwa nie ma nic wspólnego z produktem) produkcja energii może rozpocząć się już przy wietrze wiejącym od 1 m/s. Efekty zaś są ponoć porównywalne do fotowoltaiki. Na razie jednak projekt nie wyszedł poza fazę testów.
Projekty prezentują się intrygująco, ale czy mają szanse na realizację? Wszystkie wspomniane pomysły faktycznie powstają, a firmy zdobywają granty, pieniężne nagrody oraz są widoczne na zagranicznych targach, gdzie starają się nawiązywać współprace z różnymi podmiotami. Do finalnego efektu jeszcze daleka droga, ale można z optymizmem patrzeć w przyszłość. Może w końcu nadchodzi słuszny wiatr zmian.