REKLAMA

Jabra Elite 7 Pro to najlepsze słuchawki na siłownię. Recenzja

Jabra Elite 7 Pro spisują się na medal. Po ponad miesiącu i 15 treningach mogę powiedzieć z całą stanowczością, że znalazłem nowe ulubione słuchawki na siłownię.

22.11.2021 11.48
Jabra Elite 7 Pro
REKLAMA

Gdy piszę te słowa, na moim biurku leży... moment: jedna, dwie, trzy, cztery, pięć, sześć par słuchawek prawdziwie bezprzewodowych. Na przestrzeni ostatnich lat przewinęły się ich dziesiątki. Każdą parę testuję nie tylko w sterylnych, domowych warunkach czy podczas wyjścia na zakupy, ale przede wszystkim w czasie treningu na siłowni. Z mojego doświadczenia to najlepszy obok lotniska poligon testowy, bo można tam sprawdzić wszystko: jakość brzmienia w nieidealnych warunkach, dopasowanie do ucha i komfort w dynamicznych ruchach, jakość połączenia z telefonem przechadzając się między zbrojonymi kolumnami mierzącej 2000 m2 sali pełnej zakłóceń, etc.

REKLAMA
Jabra Elite 7 Pro i Jabra Elite 75T
Jabra Elite 7 Pro i Jabra Elite 75T

Nie przesadzę, mówiąc, że wśród tych dziesiątków modeli znalazłem może z pięć, które naprawdę dobrze spisały się na siłowni i de facto tylko jeden model na tyle dobry, że po prostu wrzuciłem go do torby sportowej na stałe. Mowa o Jabra Elite 75T, słuchawkach wydanych już blisko 3 lata temu, które dzięki kombinacji niewielkiej konstrukcji, potężnego basu i dodanego później ANC stały się moim nieodłącznym treningowym kompanem. Nie przebił ich nawet nowy model Jabra Elite 85T, bo choć grał lepiej, to nie leżał w uchu aż tak dobrze. Nie przebiły ich nowe Galaxy Buds 2 od Samsunga, bo choć samsungowe słuchawki leżą mi w uchu tak doskonale, jak żadne inne TWS-y, tak ich brzmienie mnie nie satysfakcjonuje. Nie przebiły ich nawet Anker Soundcore Liberty Air Pro, bo choć miażdżą one brzmieniem wszystko w swojej klasie, tak na siłowni czasem wypadały mi z uszu podczas gwałtownych manewrów.

Ten przydługi wstęp ma służyć temu, żeby pokazać kryteria, jakie muszą spełnić słuchawki TWS, bym uznał je za dobrego towarzysza fitnessu. I Jabra Elite 7 Pro jako pierwsze spełniły je wszystkie, jednocześnie podnosząc poprzeczkę dla innych modeli jeszcze wyżej.

Po szczegółowy opis możliwości tych słuchawek zapraszam do osobnego tekstu. Tutaj skupimy się na tym, co sprawia, że nowe słuchawki Jabry są tak dobre w zastosowaniu sportowym.

Słuchawki Jabra Elite 7 Pro to bezpośredni następca Elite 75T. I to czuć.

Słuchawki Jabra Elite 85T nadal są pozycjonowane wyżej w portfolio producenta i wcale się nie dziwię – używam ich w bardziej „cywilizowanych” warunkach i od dnia premiery jestem zachwycony ich uniwersalnością, połączoną ze znakomitą jakością wykonania i bardzo dobrym ANC.

Jabra Elite 7 Pro bardzo się różnią od swojego większego brata. Widać to na pierwszy rzut oka, gdy patrzymy na etui, które jest o blisko połowę mniejsze niż w innych modelach, mniejsze nawet od etui Elite 75T.

Jabra Elite 7 Pro i Jabra Elite 75T
Jabra Elite 7 Pro i Jabra Elite 75T

Po otworzeniu futerału widać zaś, że 7 Pro bliżej do Elite 75T. Są to bardziej zwarte i kompaktowe słuchawki, bardziej nawet od poprzednika. To pierwszy powód, dla którego od miesiąca wyjmuję je z torby tylko na czas ładowania – ich kształt, przynajmniej w moim uchu, jest doskonały. Niezależnie od tego, czy ćwiczę burpees, dynamiczne podciąganie czy stanie na rękach, słuchawki zawsze trzymają się uszu, nawet odrobinę się w nich nie luzując.

Jabra Elite 7 Pro
Jabra Elite 7 Pro i Jabra Elite 75T

Gwoli ścisłości, wspomniane Galaxy Buds 2 leżą mi w uchu jeszcze stabilniej, jakby ktoś wsadził je do środka i zalał silikonem. Sęk w tym, że przez to jest mi je nieco trudno z uszu wyjąć, podczas gdy w Elite 7 Pro nie mam tego problemu, bo odstają od małżowiny dostatecznie daleko, by jednym ruchem palca wyjąć je z ucha. Odstają jednak o wiele, wiele mniej niż model Elite 85T i w tym zakresie są od nich o niebo lepsze podczas dynamicznego treningu.

Brzmienie wprost stworzone na siłownię.

Jeśli chodzi o muzykę, trening rządzi się swoimi prawami. Jedni biegają przy Taylor Swift, nie oceniam, ale osobiście w czasie ćwiczeń potrzebuję nieco więcej mentalnego „pchnięcia”. Moja playlista składa się więc przede wszystkim z nerdcore’owych kawałków Divide Music, viking-metalu Peytona Parrisha i Jonathana Younga, czy miażdżących czaszkę kawałków Spiritbox.

Jabra Elite 7 Pro
Jabra Elite 7 Pro

Na siłowni nie zależy mi na usłyszeniu każdej nutki, nie rozpływam się też nad muzyką klasyczną. Zależy mi przede wszystkim na dynamice, potężnym, selektywnym basie i krystalicznie czystych górach, które przebiją się przez lecącą w tle, rakotwórczą muzykę odtwarzaną w klubie fitness.

Jabra Elite 7 Pro idealnie wpisują się w ten profil brzmienia, zwłaszcza po delikatnej korekcie EQ. Takiego pie*dolnięcia w kawałku Holy Roller nie mają żadne TWS-y. Z jednej strony bas jest miażdżący, ale nadal wyraźny. Z drugiej precyzyjne riffy gitarowe nie zlewają się ze sobą, a wokal Courtney LaPlante (nawet ten krzykliwy) pozostaje nietknięty na pierwszym planie. Z takim podkładem muzycznym żelastwo samo przekłada się z miejsca na miejsce.

ANC na siłowni jest obowiązkową funkcją słuchawek.

Są tacy, którzy lubią gwar siłowni, postękiwanie karków, dyskusje o bro-splitach i stukot odkładanych sztang. Osobiście nie przepadam. Ambientowe odgłosy otoczenia lubię w kawiarni, a nie w klubie fitnessowym, dlatego aktywna redukcja hałasu to dla mnie najważniejszy obok komfortu aspekt słuchawek treningowych. Otoczenie ma zniknąć. I w przypadku Jabra Elite 7 Pro faktycznie znika.

Jabra Elite 7 Pro
Jabra Elite 7 Pro

Czy są to najlepsze słuchawki TWS z ANC na rynku? Nie, raczej nie. Elite 85T lepiej wycinają odgłosy otoczenia, podobnie jak Galaxy Buds Pro. Elite 7 Pro robią je jednak na tyle dobrze, by wyciąć wszystkie odgłosy toczących się dookoła konwersacji i znakomitą większość szczęku metalu. Jednocześnie ANC jest na tyle nieinwazyjne, że człowiek nie ma wrażenia, jakby włożył głowę pod wodę, a ciśnienie akustyczne nie męczy nawet podczas dwugodzinnej sesji treningowej.

Wartym wspomnienia bonusem jest jakość połączeń głosowych w warunkach treningowych. Zdarza mi się odebrać telefon na siłowni i tu niestety starsze Elite 75T spisują się słabiutko, ledwo dając radę odciąć mój głos od hałaśliwego otoczenia. Dzięki zastosowaniu przewodnictwa kostnego model Elite 7 Pro sprawdza się tutaj nieporównywalnie lepiej.

Jabra Elite 7 Pro nie są idealne. Ale są idealne na siłownię.

Ponad miesiąc testów w warunkach wszelakich utwierdził mnie w przekonaniu, że Jabra Elite 7 Pro to słuchawki idealne na siłownię. Nie są jednak idealne w ogóle, mają kilka irytujących wad. Największą dla mnie jest nowy kształt etui, którego za żadne skarby nie mogę się nauczyć wygodnie otwierać. Trudno jest otworzyć pokrywę, a gdy już się to uda, bardzo łatwo jest nieopatrznie wysypać słuchawki na podłogę, co zresztą zrobiłem niejeden raz.

Jabra Elite 7 Pro
Jabra Elite 7 Pro

Druga kwestia to jakość połączenia Bluetooth, która po ostatniej aktualizacji słuchawek uległa znacznemu pogorszeniu. Zauważyłem jednak, że jest to bezpośrednio skorelowane z poziomem naładowania. Dopóki słuchawki mają więcej niż 30 proc. zapasu energii, mogę przechadzać się po całej klubowej sali i cieszyć się idealnie stabilnym dźwiękiem.

Jabra Elite 7 Pro
Jabra Elite 7 Pro

Wystarczy jednak, że słuchawki spadną poniżej 30 proc. naładowania i zaczynają nieprzyjemnie szarpać, gubiąc połączenie nie tyle ze smartfonem, co między sobą. Raz lewa słuchawka przestaje grać, raz prawa. Mam nadzieję, że Jabra naprawi ten problem wraz z kolejną aktualizacją, zwłaszcza że nie istniał on, gdy słuchawki po raz pierwszy do mnie dotarły.

REKLAMA
Jabra Elite 7 Pro

Nie mogę też powiedzieć, by były to słuchawki, które robią cokolwiek „naj”. Są słuchawki, które lepiej grają. Są takie, które lepiej leżą w uchu. Są takie, które mają lepsze ANC. Nie poleciłbym Elite 7 Pro komuś, kto szuka jednego modelu do wszystkiego – tutaj w portfolio Jabry lepiej spisze się model 85T. Jednak jako model do ćwiczeń, czy to na siłowni, czy to do biegania, czy jakiejkolwiek innej formy aktywności fizycznej, słuchawki Elite 7 Pro spisują się doskonale i wiem, że będę je polecał do tego zastosowania na prawo i lewo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA